Dzień pełen wrażeń różnych.
Niedawno wróciłam, a w nowym Domku zostali razem dwaj działkowi bracia Maniek i Maksio
Oby żyli długo i szczęśliwie ze swoimi fajnymi Opiekunami
Tepsia i Tysia zabieg zniosły rewelacyjnie (nasz super-chirurg
złota rączka dokonuje wręcz cudów) i od razu po wybudzeniu i powrocie do domu zaczęły szukać miseczek z jedzeniem, były przecież od wczoraj głodne
Musiały jeszcze trochę poczekać, ale do teraz były już dwa nieduże posiłki, było spanko i chodzenie po swoich pokojach.
Na razie wszystko jest ok i oby tak już zostało.
Oby nic się nie przyplątało
Dzisiaj też nasze futerka zostały obdarowane wielką paczką ze żwirem i kocim jedzonkiem
Pewna Ciocia o Wielkim Sercu

, której nawet jeszcze nie poznaliśmy osobiście (ale może niedługo nas odwiedzi z innymi zaprzyjaźnionymi Ciociami) dowiedziała się od swojej znajomej o naszym DT i zorganizowała wśród współpracowników zbiórkę, w wyniku której nasze futerka dostały to co nam w tej chwili było baaardzo potrzebne, czyli właśnie żwir i jedzenie dla maluchów.
Bardzo dziękuję Pani Magdo i proszę przekazać te podziękowania pozostałym Ofiarodawcom
W tym miejscu chcę podziękować też, z opóźnieniem

, wszystkim innym Ludziom o Dobrych Sercach, którzy pomagają nam ofiarowując przede wszystkim dobre jedzonko dla młodziaków, dzięki temu kocie dzieciaki mają lepszy start w przyszłe życie
Wielkie podziękowania ślę też do Wirtualnych Opiekunów naszych kotków specjalnej troski, którzy pamiętają o nas miesiąc w miesiąc
