Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 02, 2012 22:29 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

nongie pisze:Kot ktory był przyczyną powstania tego wątku - Miluś - nie żyje.


Nongi - przytulam

turkusowa pisze:przykro mi bardzo :(
to jest właśnie to nasze ryzyko i cena, którą każdy z nas może zapłacić :(


no , niestety. I tylko my wiemy, jak kazde , nawet najmniejsze opóżnienie powrotu do domu , stresuje :evil:

Nongi, dawno juz tu nie pisalam, ale dopiero dziś , w tak przykrych okolicznościach , przeczytalam dokladnie pierwszą stronę wątku. I podpisuję sie pod tym obiema ręcami . Tak , mam koty wychodzące. Ale jak czytam teksty, ze kota w srodku miasta , ktos chce nauczyć, zeby nie bal się np warkotu autobusu i zabiera 7 tyg kociaka do parku , to cos mi sie w srodku przewraca. PO CO ?
Ale mogę potwierdzić, ze są koty, które - nie wychodząc - giną. Wpadają w depresję, nie chcą jeść, tracą chęć do życia

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16419
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 03, 2012 8:25 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

izka53 pisze:Ale jak czytam teksty, ze kota w srodku miasta , ktos chce nauczyć, zeby nie bal się np warkotu autobusu i zabiera 7 tyg kociaka do parku , to cos mi sie w srodku przewraca. PO CO ?


Na tym forum takie teksty? Pamiętam czasy, kiedy za samo przyznanie się ze mamy kota wychodzącego można było zostać "wykluczonym" z grona odpowiedzialnych kociarzy... :roll:
Oczywiście, że to co piszesz to czysta głupota i może właśnie dlatego taki watek jak ten powinien istnieć i ostrzegać (a do dziś go nie ma w ABC) - niekoniecznie grając na poczuciu winy tekstami o "ruskiej ruletce", ale przytaczając konkretne przykłady i pokazując różne sposoby na to, żeby nasz kot jak najmniej odczuwał skutki ograniczenia wolności i mógł cieszyć się życiem jak najdłużej i najpełniej.

Właśnie Murka wróciła z ogródka po deszczu i przegalopowała po mnie brudnymi od czarnej ziemi łapami. Jestem cała w ciapki, łącznie z pidżamą :roll:

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Nie cze 03, 2012 13:48 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Nongie przytulam i wspólczuję straty Milusia :(
Zgadzam się z tym co piszą dziewczyny,że to jest właśnie ryzyko nas,czyli opiekunów kotów wychodzących i,że każde najmiejsze spóźnienie do domu mocno się przeżywa,ale nie których kotów po prostu się nie da nie wypuszczać.Moje koty wychodzą w dzień, wydaje mi się,że wtedy jest bezpieczniej,bo w nocy więcej psów biega luzem poza ogrodzeniem i lisy też się trafiają :( Ostatnio jeden z kotów spóźniał się do domu , łażenie ,szukanie ,nawoływanie nic nie dało,w końcu poddaliśmy się i położylliśmy się spać,ale co to był za sen,co chwila patrzyłam czy przypadkiem nie siedzi na parapecie,czasami miałam już przywidzenia,a w głowie różne myśli ,gdzie jest, co mogło się stać :( w końcu ok.drugiej w nocy przyszedł,na szczęście cały i zdrowy,ale wiem,że kiedyś może być tak ,że któryś może nie wrócić.

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Nie cze 03, 2012 20:36 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Nongie, bardzo Ci współczuję ;( Miluś był taki śliczny. Wiesz, że kiedyś, gdy wpisywałam w google grafika jakieś hasło z kotami, wyskakiwały zdjęcia podpisane "nongie" i Miluś? Taki to był sławny.

Jeśli by was interesował napisany przeze mnie esej na temat traktowania zwierząt - http://kontury.net/index.php?LinkMenuID=1&ReadPostID=312 Mam nadzieję, że się spodoba i że można mi przyznać rację... ;)
Dawajcie też lajki Konturom http://www.facebook.com/pages/Magazyn-Kontury/299802936715661 , aktualnie trwa konkurs, w którym wystarczy właśnie dać lajka i można coś fajnego wygrać.

Przepraszam jeśli to spam, ale chciałam dobrze :)

AaaaKotkiDwa

 
Posty: 341
Od: Nie sty 30, 2011 21:59

Post » Pon cze 04, 2012 21:43 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Dzisiaj zginęła nasza nieujarzmiona, żywiołowa Tosia. Nie mogę się z tym pogodzić.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon cze 04, 2012 22:32 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Jakaś czarna seria. Bardzo mi przykro i z odejścia Milusia i Tosi :placz: :placz:

A co Tosi sie stało? Czy to ta zabrana z pod kościoła?
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto cze 05, 2012 7:27 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Przykro mi (*) , sama zimą przeżyłam śmierć Laluni, boli bardzo boli.
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Wto cze 05, 2012 7:54 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Przykro, smutno, boli... Tak bym chciała, żeby Mratawoj nie okazał się takim wolnościowcem i uciekinierem... Taki Pucuś np - też wzięty ze śmietnika dorosły kocur-wojownik, a w tej chwili przypomina śnieznobiałą, futrzaną pufę i o wychodzeniu na dwór nawet nie myśli.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 05, 2012 9:30 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Tak to kotka zabrana spod kościoła. Może w innym domu by zyła dłużej. Nie upilnuje tylu kotów, gdy jestem w pracy. mama wypusci i nie interesuje się, co z nimi się dzieje.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto cze 05, 2012 11:04 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Zakocona, co Ty piszesz! :roll: nie myśl w ten sposób. Kocia na pewno miała u Ciebie o wiele lepiej niż miałaby na ulicy! dałaś jej dom i troskę. to na pewno więcej niż miała.
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Pon cze 11, 2012 22:17 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Witam wszystkich
To mój pierwszy post na tym forum. W sumie to nie wiedziałem czy mam kota czy nie. Bo to taki kot który żył sobie na wsi wolny i szczęśliwy. Przychodził się najeść i jak pogoda była paskudna. Zimą czasami udawało mi się podstępem zwabić go do garażu bo szkoda mi go było żeby całą noc latał w taki ziąb. Ostatnio codziennie spędzał czas w ogrodzie pod drzewkiem. Bawił się z naszą Sabą (pies - golden) i zaczął regularnie wskakiwać do garażu przez otwarte okno na noc. Ale zawsze był w pobliżu bo jak tylko wjeżdżał ktoś samochodem Tosiek pojawiał się na podjeździe. No i niestety.... Coś mu się przytrafiło. Nie wiadomo co. Czy samochód czy kij. W każdym bądź razie dzisiaj został na noc w klinice. Jutro będzie wiadomo czy uda się poskładać jego tylną łapkę czy będzie bez niej. W każdym bądź razie dla mnie to jest jedyny przypadek w którym mógłbym zamknąć go w domu. Dodam tylko że Tosiek to zwykły (dla mnie oczywiście niezwykły) dachowiec. Wiem jak bardzo czekał zimą kiedy tylko otworzą się drzwi i będzie mógł pójść tam gdzie chce. Może są koty o innym charakterze, ale ja traktowałem go troszkę jak dzikie wolne zwierzę i nawet nie myślałem o tym żeby zabronić mu wolności. Jeżeli wróci do pełni zdrowia też go nie zamknę. Obawiam się tylko jego kalectwa. Bo wiem, że wtedy nie dam naturze zweryfikować czy kot na 3 łapach poradzi sobie tak samo jak kot na 4. I może wtedy dołączę do grona właścicieli kotów niewychodzących. Do jutra jednak będę żył nadzieją że uda się "zagwoździować" łapę i za kilka m-cy Tosiek wróci na wolność....

blackard1212

 
Posty: 2
Od: Pon cze 11, 2012 21:53

Post » Pon cze 11, 2012 23:29 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

kciuki za zdrowie Tosia!
witaj na forum :)
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Pon cze 11, 2012 23:37 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Duże :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: . za Tosiową lapkę . Dobrze by bylo przy okazji narkozy , ciachnąć jajka - testosteron nie będzie go wtedy zmuszal do walk o kotki, wyciszy się i będzie mniej i blizej lazęgowal

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16419
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 12, 2012 20:03 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

:ok: Za tośkową łapkę.
Pięknie napisałeś.
Tak samo było z Milusiem - dzikie, wolne zwierzę, które czasem przychodziło po pomoc.

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Śro cze 13, 2012 8:07 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Witaj na Forum. Za łapkę trzymamy kciuki. Kastracja może ewentualnie później ? Jak to wolnościowiec i nie znaczy w garażu, to lepiej mu będzie niewykastorwanym, bo inaczej może mieć kamienie w pęcherzu, jak potem zaobserwować, czy jest chory, jak zawieźć na badania, pobrać krew, jak kocisko się złapać nie daje ?
Ale jeśli zostanie trójłapkiem, to jak najbardziej kastracja, wtedy łatwiej mu będzie zostać kotem niewychodzącym.
Dziś ganialiśmy o świcie za Mratawojem, bo raczył przyjść do domu, miał kleszcza i chcieliśmy go posmarować. W końću TŻ go ujął w pościgu. Ale były wrzaski, ryki i burczenia, jakby kota ze skóry obdzierali...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, RaymondJep i 100 gości