TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 08, 2012 22:55 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

marivel pisze:ale się dzieje u Mruczków w nowym roku, goście i prezenty, nowe mruczki ( myślę o Morfim, który niedawno zamieszkał ).
Justynko, nie wiem czy wszędzie są takie same promocje, ale byłam wczoraj w rossnmanie i takie paczki po 4 gourmety ( musy w małych puszczkach) były po 5,29 za czteropak. To b. dobra cena jak na gourmet, o ile kojarze to dobre jest dla Ozzinka i Mati.

Łał , to bardzo tanio , ja ostatnio kupowałam jak sie nie myle te 4 ki po 6.59 zł , kurczy tylko czy uda mi sie jutro urwać z domu ( muszę do labradorów i do Czikusia a to ponad 3 godz , nie wiem czy Tofik nie bedzie wył :roll:
Musze kogoś poprosic o sprawdzenie czy w tyskim też tak tanio jest ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sty 08, 2012 23:01 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Justa&Zwierzaki pisze:Dzis mila miesiąc jak nie ma z nami Emi , tak bardzo mi jej brakuje :cry: :cry: :cry:

Już czas aby zdjąć banerek , ale jeszcze nie mogę ...


Emi.... kochana moja Emi... moja malenka gwiazdeczka :1luvu:
brak mi Cie, tesknie... ale z drugiej strony jestem juz spokojniejsza, bo wiem, ze jest Ci dobrze tam, gdzie teraz jestes, ze jestes tam szczesliwa, kochana i bezpieczna. Bylas bardzo dzielna kicia, bardzo silna i odwazna :1luvu: Czuje, ze w tej klatce, w ktorej przebywalas nadal jest Twoja energia, ktora "opiekuje sie" zwierzakami Justy, zwlaszcza tymi, ktore musza z jakis powodow w tej klatce przebywac.
Wiesz... tak sobie mysle... ze Morfeusz to znak od Ciebie, ze wszystko jest u Ciebie ok, ale inny kot teraz potrzebuje pomocy tak jak kiedys Ty... Wiem, ze wciaz z nami jestes, czuje Twoja obecnosc kiedy jestem u Justy... A jednak wciaz nie moge uwierzyc, ze to juz miesiac odkad Cie z nami nie ma :cry:
Pamietam o Tobie, sliczna kotenko, pamietam te dzielna mala istotke, ktora zawsze znalazla jakis swoj sposob na radzenie sobie z przeciwnosciami losu, ze swoim kalectwem... I nigdy Cie nie zapomne, moja malenka, kocia bohaterko :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon sty 09, 2012 10:44 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

W nocy Tofik wszedł na łóżko , nie zauważyłam i wszystko do prania . przed chwilą jak myłam podłogę to aby nie sikał owinęłam go delikatnie bandażem a pod nim ma podkoszulek w który może wsiąkać mocz . Za około godzinę ode z nim do weta ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sty 09, 2012 11:07 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

kurcze, co mu jest? :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon sty 09, 2012 13:56 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

zobaczcie, co dostalam od Karolek(ona).... wrazliwi niech sie najpierw w zapas chusteczek zaopatrza....

Karolek(ona) pisze:Dorwałam sie do strony z ramkami i ta mi sie spodobała a nie mam tfu tfu jeszcze żadnego kota za TM wiem, że Emi nie była "twoja" ale coś Cie z nią łączyło
mam nadzieję że sie nie obrazisz za te moje przeróbki
tu dam oryginalne w samej ramce
ObrazekObrazek

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[img]http://tiny.pl/hj1t8[/img]


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[img]http://tiny.pl/hj1tv[/img]


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[img]http://tiny.pl/hj17q[/img]

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon sty 09, 2012 15:12 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Emi kochaniutka taka była :1luvu: ... nie zdążyłam jej poznać osobiście... :(
Ale za to wczoraj poznaliśmy całą obecną ekipę Justyny :mrgreen: Niektóre kociaste to takie sztuki, że fiu fiu... waga ciężka :mrgreen:
Dziękujemy za gościnę i ciepłe przyjęcie i Tobie Justynko i Twoim braciom mniejszym :!: :!: :!:
Jak ogarnę foty ze spotkania to na pewno wrzucę to i owo 8)

Podobno z Tofikiem to zapalenie pęcherza, czyli nie ma aż tak źle :?:

obecna

Avatar użytkownika
 
Posty: 337
Od: Wto sty 18, 2011 16:23
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sty 09, 2012 18:23 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Około południa byłam z Tofikiem u weta :
Został zbadany i ma bolesny pęcherz , dałam tez jego mocz do badania .
dostał dwa zastrzyki jeden rozkurczowy , drugi przeciw bólowy .
A przed chwilka wetka mi napisała sms a ze wyniki moczu są fatalne - konieczni musi być na antybiotyku , wetka mi go przywiezie jak będzie jechać po pracy do domu ....
Za wizytę , zastrzyki i badanie moczu 50 zł , a teraz jeszcze dojdą te antybiotyki , bardzo Was proszę o pomoc , sama nie dam rady ...
A też by trzeba go wykastrować bo oprócz nie trzymania moczu znaczy teren w domu ( obsikuje meble ) a to koszt 220 zł no i jest ryzyko ze trafi do pseudo hodowli :roll:

A jak by tego było mało Fibi ma znów problem z tylnymi łapkami :( , ciężko mu z budki wyjść i po schodach wejść , znów podajemy Arthroflex .
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sty 09, 2012 19:35 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Obrazek

buziiiiiiiiiii :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

buziiiiiiii :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sty 09, 2012 20:01 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 09, 2012 20:39 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

No to ode mnie też pare fot:

Morfi - męski pieszczoch 8)

Obrazek

Obrazek

I takie oto śpiochy :1luvu: :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

obecna

Avatar użytkownika
 
Posty: 337
Od: Wto sty 18, 2011 16:23
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sty 09, 2012 21:44 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Kociara82 pisze:zobaczcie, co dostalam od Karolek(ona).... wrazliwi niech sie najpierw w zapas chusteczek zaopatrza....

Karolek(ona) pisze:Dorwałam sie do strony z ramkami i ta mi sie spodobała a nie mam tfu tfu jeszcze żadnego kota za TM wiem, że Emi nie była "twoja" ale coś Cie z nią łączyło
mam nadzieję że sie nie obrazisz za te moje przeróbki
tu dam oryginalne w samej ramce
ObrazekObrazek

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[img]http://tiny.pl/hj1t8[/img]


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[img]http://tiny.pl/hj1tv[/img]


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[img]http://tiny.pl/hj17q[/img]

Piękne az sie ryczeć chce .......
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sty 09, 2012 21:44 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Phanta , Obecna dzieki za wklejenie fotek :lol:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sty 09, 2012 22:01 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

phantasmagori pisze:Obrazek

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Urwisek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: cudnie :)

Maniek z Eustachym :1luvu: :1luvu: Pulpet ma bardzo lagodzacy wplyw na kociaste u Justy, moze zresocjalizuje Manka do konca nim trafi on do adopcji :ok:

Spiace kociaste cudne :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon sty 09, 2012 22:39 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

obecna pisze:No to ode mnie też pare fot:

Morfi - męski pieszczoch 8)

Obrazek

Obrazek

I takie oto śpiochy :1luvu: :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Morfeuszek przesłodki :1luvu: a Pulpeciątko :1luvu: :love: :love: :love: :love:
Anna Kubica
 

Post » Pon sty 09, 2012 22:40 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

bylam dzis odwiedzic jednego z ex tymczasow Justy, czarnego kocurka o imieniu Czarny a obecnie Demon.
Jest niezwykle przystojnym kiciusiem, wprost przepiekny, pyszczek taki ma... "na etapie przejsciowym z kociaka na doroslego", oczka duze, piekne, siersc blyszczaca, miekka.... Jest tam bardzo szczesliwy, zdrowko mu dopisuje, lubi sobie pojesc (czasem nawet zje whiskasa suchego czy puszke, *nie ma po tym zadnych rewolucji jelitowych, czasem chetnie zakosztuje co tez jedza ludzie) ale wyglada znakomicie, trzyma linie :ok:
Jest nieziemsko ciekawski, ufny do nowych ludzi, chetnie sie bawi, pomizia sie tez podobnie jak Prima-przyjdzie na kolana kiedy ma ochote a kiedy ma dosc to zejdzie. Z 2 letnim mlodszym Duzym tez sie b.dobrze dogaduje, spia razem nawet. Szczesliwy kot i szczesliwy domek :1luvu:


Za to dowiedzialam sie dzis o czyms, co mnie bardzo zasmucilo, mam teraz dola i chce mi sie wyc, plakac.... :placz: :crying:
Ze wszystkich kotow Justy ktore znalam do tej pory tylko jeden w szczegolnosci zapadl w moje serce, to byla milosc od pierwszego wejrzenia, zwlaszcza, gdy kicius spojrzal mi prosto w oczy i powiedzial "miau" :1luvu:... ten kot przeslonil mi caly swiat, zadnego tak nie kochalam! Pamietam, ze nie moglam dlugo przebolec tego, ze nie moglam go adoptowac, ze to nie ja go adoptowalam.... Zawsze mowilam, ze gdybym tylko mogla miec kota... to Alex bylby moj, bylby moim kotkiem!...
Dzis dzwonilam do jego duzej... Chcialam sie umowic na wizyte poadopcyjna, odwiedzic kocia milosc mego zycia... :cry: I dowiedzialam sie, ze... Alex... nie zyje :crying: :placz:
Taki mlody kicius, mial moze ok.3 lata.... Wiadomo, ze ja kocham najbardziej czarne koty, ale on byl wsrod czarnych najpiekniejszy... Czekoladowoczarny.... Odszedl na FIV... lapal jedna infekcje za druga, nie bylo ani chwili spokoju, nie zdazyl sie wykaraskac z jednej jak lapal kolejna... Widocznie FIV byl bardzo zaawansowany... Mimo podawania roznych lekow, witamin, kroplowek... Moj ukochany kotek odszedl za TM :crying: :placz:
W ostatnim etapie choroby cierpial juz tak bardzo, ze Duzi cierpieli razem z nim... Pluca i serce byly juz bardzo slabe... Nie bylo szans... Duzi jednak nie pozwolili mu juz wtedy dluzej cierpiec, pomogli mu godnie odejsc... Za to im dziekuje i ciesze sie, ze tak postapili, bo to bylo najlepsze, co mozna bylo zrobic dla niego...
Mam tylko zal o jedno: dlaczego dopiero teraz sie dowiadujemy o tym?! Przeciez pisze w umowie adopcyjnej, ze prosimy o powiadomienie w takim przypadku! Jakbym nie zadzwonila do tej pani by umowic sie na wizyte poadopcyjna to pewnie nie dowiedzialabym sie nigdy! :evil:
Niestety nie mamy kontaktu nadal z domkiem jego siostrzyczki-Alinki. Domek Alexa tez probowal sie skontaktowac gdy sie dowiedzieli, ze to FIV, ale rowniez bezskutecznie. Nie wiemy, co sie dzieje tam, czy Alinka podzielila los brata... Istnieje niestety duze prawdopodobienstwo, ze tak...:placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying:
Alinka byla taka delikatna damulka... Alex strasznym miziakiem, calusnikiem i rozrabiaka...


Obrazek

Obrazek

Piszac to rycze jak bobr... jestem kompletnie rozbita, zdolowana... zalamana... Tak tesknilam za Alexem, tak bardzo chcialam go znow zobaczyc.... ucalowac najslodsze pysio swiata..... :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying:

wybaczcie, ale nie jestem w stanie wiecej napisac.... Justa jak jej powiedzialam... w pierwszej chwili myslala, ze ja wkrecam...
nie moge.... sory.... :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying: :placz: :crying:

Alex-pozostaniesz w mojej pamieci i sercu na wieki, kocham cie, kochalam i kochac bede do konca swych dni! Nigdy cie nie zapomne!
Do zobaczenia kiedys, moj kochany...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MruczkiRządzą, sadnessofheart i 198 gości