KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Nie tylko z powodu twojego męża :wink:

- splot okoliczności: Madhuri nadal dająca się obsysać smokowi-mlekopijowi czyli Fuksowi i jednodniowe L4, które zatrzymało mnie w domu - inaczej nie byłoby tak łatwo

Filomen pisze:Alienor została matką za sprawą mojego męża nic wiecej nie powiem

Jadziu Sto Lat !!!!! wszystkiego najlepszego !!!

No kurcze kurcze- wyobraźnia prawie mnie wysusza, więc nawodnie się :piwa:

chociażby z powodu święta Jadzi

Alienor pisze:Nie tylko z powodu twojego męża - splot okoliczności: Madhuri nadal dająca się obsysać smokowi-mlekopijowi czyli Fuksowi i jednodniowe L4, które zatrzymało mnie w domu - inaczej nie byłoby tak łatwo

Może maleństwo sie przyssie :?:

tylko pewnie to mleko nie jest już pełnowartościowe, bo Fuksik stary chłop, ale Mani też podrzuciliśmy buraska, na poczatku tzreba było go dokarmiać a potem już zaskoczył. Ważne jest to ze kotka moze wylizać brzuszek i pomasować, zeby zrobił kupkę. Przytulenie się też jest bardzo ważne dla takiej sierotki

Dziekuje, dziekuje kochane dziewczyny :piwa:

A dzis po rannym dyrzurze:
Mialam byc bardzo krotko ale to sie tak nie da.
Wiec tak jedzeniowo - kuwetowo wszystko zrobione.
Lekowo polowicznie co zrobilam wpisalam w karty.
Gremliny ranno oczy zrobione.
Klimek niedobre lekartwo podane.
Biedronek zamasciowany.
Pozostaly uszy i oczy na kwarant. tym co trzeba.
W czasie dyzuru byl wypuszczony Klimek.Longer,Cytryn,i Biedronek i Fredka
Nawet tak dosc, tyle4 ze cos Longer na kogos fuczy alabo ktos na niego.
Wiec na koniec zamknelam Longera i Klimka ze wzgledu na jedzenie i Fredke bo sie czula nieswojo.
Natomiast Cytryna i Biedrona zostawilam na luzie /maja pootwierane boksy/ co oni obaj wyprawiaja jak sie swietnie bawia to az radosc bierze.
Wiec pomyslalam co im bede zabawe przerywac i je zamykac beda chcialy to same pojda do siebie, Cytryn nie ma problemy dostac sie na gory boks.
Nelka i Smola na nich nie reaguje.
Czy Nela ma ksiazeczke a jak tak to gdzie? bo chcialam zobaczyc czy jest szczepiona bo bym ja dala na zdrowa.
Bylo zwymiotowane na stoliczku i na podlodze na kwarant. brazowa woda ale i te miedzy tym byl knot klakow, wiec to chyba ktores od zaklaczenia, to jak tak to nie ma sie czym przejmowac.
Klimek zwymiotowal na kocyk suchym. Ale mokre chetnie zjadl.
Skonczyly sie dla nich saszetki sa tylko 3 puszeczki ale to nie wiem czy to dla nich.
Kupa Klimka w normie, pozostalych ok.
Na zdrowych wszystko ok.
Nadusie nakarmilam sama w lazience i tak jest najlepiej.
Pozniej napisze o Miodziu ale jest ok.

Problem z Madhuri jest taki, że nie położy się przy maleństwie jak płacze - jak ono płacze a ona leży z Fuksem przy cycku, to trzeba dołączyć je i ona się zgadza. Ale nic więcej

Polizać poliże - głównie główkę i szyjkę, bo młode przy jedzeniu papra się mlekiem a ona łakoma. Tak że siusiu i kupka - ja, karmienie - też ja. Zwłaszcza, że Słodka ma znów rujkę i karmienie jej nie w głowie - Fuks sobie z tym radzi jedząc na chodząco nawet, ale Maleństwo jest za malutkie.
PS a Mamą Kangurzycą jestem ja :wink:

Filomen pisze:Jadziu a które można przenieść na zdrową tak żeby Longer z Kilimkiem mogli latac na wolności? wtedy da sie do misek suche intestinal

Ewa ja to mysle tak: Nelke i Smole mozna by przeniesc na zdrowa tylko nie wiem jak tam u nich ze szczepieniami.
Nieli ksiazeczki nie znalazlam, a Smola to chyba nie szczepiona jeszcze.
Ale tamte sa szcepione to im nic nie zagraza, a te mozna w miedzyczasie.
A tu pusci na luz Longera,Klimka,Fredke, malego Cytryna i Biedrona.
Tylko na karmienie trzeba by ich umieszczac w boksach.
A potem na koniec dyzuru nasypac intestinalu no poprostu ogolnie dla wszystkich, tym drugim nie zaszkodzi.
Biedny Klimek jak byl na luzie siedzial na parapecie i tak mi go bylo zal zabierac i wkladac do boksu.
To samo Longer, bedak patrzy jak te dwa wariaty szaleja i mu zal. On by tez poszalal.

Teresa mówiła ze Smoła szczepiona a Nelka nie jest ze schronu bo mi się już myli ?

jadziaII pisze:Tak Miodzio juz z nami

zdrowiej Miodku

jadziaII pisze:Pozniej napisze o Miodziu ale jest ok.

Dziś w dyżurze pomogła mi Agata od burasków. Przyniosła 12 puszek whiskasa, 12 saszetek whiskasa supreme i z 3 kg lepszej karmy suchej. Agata b. się angażuje i spokojnie mogłaby sama na dyżury przychodzić

. [Potrafi podawać zastrzyki i kroplówki] Przede wszystkim też jest mobilna. Agata zabrała też 3 przypinki i 2 otwieraczo-magnesy i zostawiła za nie 20 zł.

Z wypuszczonym Cytrynkiem i Biedronkiem sytuacja wygląda tak, że Cytrynek wcale nie ma ochoty się wspinać na górę bo bardzo podoba mu się w boksie od Biedronka. W związku z tym jak wypuściłam Longera, Biedronek chętnie zajął jego boks i w rękawicach musiałam go wyjmować. Ostatecznie boks po Cytrynku jest umyty a w otwartym boksie Biedronka są 2 legowiska. Klimkowi i Longerowi dałam te puszki mokrego z szafki pod oknem - nie wiem jaka to karma jakaś sensitivity chyba a intestinala mokrego nie było.

Nie wydaje mi się by Klimek nadawał się do puszczenia luzem na kociarnię bo nie tylko może zarazić rzęsistkiem inne koty, ale także zdarza mu się, mimo kastracji, znaczyć teren :evil:

więc nie wiem jakby to było gdyby tak luzem sobie z Longerem chodzili

Do kiedy Fretka (czy Frytka) ma mieć smarowane oczy?
Kiedy Westa w końcu będzie mogła zdjąć ten za duży/spadający kaftanik?

Jak się rozrabia te krople Betadine Gremlinom? Bo na rano nie ma ... gdyż ta buteleczka chyba wpadła mi za szafę przez dziurę w tylnej ściance półki :oops:

Betadine wkrapla sie 2-3 krople do fiolki soli fizjologicznej. Musi zabarwic sie na taki bursztynowy kolor :wink:

Witam wszystkich :piwa:

Długo nie zabawię, dzisiaj tylko z doskoku, mam nadzieję, że niedługo to się zmieni i będę na forum częściej :smokin:

Po pierwsze [*] dla Małej Mi :cry:

Po drugie ogromnie się cieszę, że Miodek wylądował u Wiesia i Jadzi :spin2:

Chyba nigdzie nie miał by takiej profesjonalnej i całodobowej (przede wszystkim) opieki :smokin:

Iweta pisze:Betadine wkrapla sie 2-3 krople do fiolki soli fizjologicznej. Musi zabarwic sie na taki bursztynowy kolor

Trzeba kupuc male NACL 5 ml i wpuscic 4 krople betadine po jest tam ta strzykawka.
Albo jakies male naczynko i odmoerzyc z duzej butelki co tam jest w szafie 5 ml i 4 krople i roztwor gotowy.
Oczy Gremlinow znacznie lepsze, Zosia to juz ok. z Pedzlem troche gorzej ale nie tak jak bylo.
Pedzlowi zelek daje, ale niem wiadomo jak to dlugo stosowac.
Natomiast Zosi kropli juz nie tylko przemywanie.
Poprosze Gosie zeby ew.dowiedziala sie w alaskanie.

Napisze szerzej o Miodku jutro, bo juz nie mam glowy.
Ale nie jest zle.

KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Kto przegląda forum