160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

» Sob cze 13, 2009 13:37

Wiora trzeba sobie zakodować raz na zawsze ze TOZ to nie jest INSTYTUCJA. To Organizacja Pożytku Publicznego. Kto chce moze przekazac tam swój jeden 1% lub dobrowolną wpłate. Hmm...sama przekonywałam wiele Osób że powinni tak uczynić.

» Sob cze 13, 2009 15:16

Jayin wysłałam pw. :wink:

» Sob cze 13, 2009 15:18

Proszę jeśli Ktoś moze o wklejenie na watek linku do Naszego watku bliżniaczego.Chodzi mi o kociaki z opuszczonych działek.

» Sob cze 13, 2009 15:23

Dostałam, odpisałam :-)

Wybaczcie, dziewczyny, ale teraz mam totalny zajazd w robocie, do konca czerwca jestem wyjęta z zycia publiczneg przez ten moj projekt i drukarnię :/ Teraz na dodatek dokacamy się drugim kotem - wlasnie do nas jedzie, zaraz po niego wybywam z kontenerkiem.

Postaram się bardziej aktywnie cos podzialac i popisac, jak ten chaos tutaj minie

» Sob cze 13, 2009 23:09

Kurcze ale spadliśmy.Wątku odnależć nie mogłam.Żywej duszy u nas tak długo nie było?Dopiero wróciłam Dziewczyny.Musze coś zjeść, bo kiepsko u mnie ostatnio z jedzeniem.Raz że nerwy a drugie ze chora kurcze jestem.No nie ma jak wyleżec. Nie ma kiedy i jeszcze ta pogoda paskudna. Normalna jesienna pogoda. Wiatrzysko, ulewy. Myślałam ze kociaki trochę słonca latem złapią a tu guzik.Nie wiem czy Rybacy popłyną w poniedziałek, jak będzie tak strasznie wiało.Kicia co ma być sterylizowana w poniedziałek przyszła dziś z brzuszkiem...To znaczy jest dobrze, bo ma go nadal przy sobie. Prosiłam żeby juz do jutra wytrzymała.Bardzo prosiłam.Z Grażynka jest żle. Nic dzis nie zjadła.Prawie cały czas śpi, zwinięta w kłębuszek.No dobrze że choć ma troche ciepła i spokoju.Jest wysoko więc nikt jej tam nie zagląda i nie niepokoi.Nie było dzis Starego Murzynka. Jutro muszę przejrzec budki Perełki i Tuptusia.Murzynek tam czasem spał ,a ja mam jakieś dziwne przeczucie. To juz drugi dzień. Wczoraj to padało, ale dziś gdyby wszystko było dobrze to powinien przyjść. No tak myśle.Martwie się tymi działkami jak cholera i codzień proszę Boga żeby nam tego nie robił.Maluszki od czarnej kotki znów mają kłopoty z oczkami. Ona jest kiepska. Taka wątła. Futerko ma nieciekawe a karmie naprawde dobrze. Kurcze takie dobre rzeczy dostaje, więc nie rozumiem.Lucynka dostaje mniej i czasem troszkę gorzej a wygląda zdrowo i dzieciaki też.Moze ta ciaża ja tak dobiła i to ze ona taka mała drobna, pewnie młodziutka i pięć kotów na raz?Dziewczyny ja muszę lecieć. Zjem i lecę do roboty do kociaków.Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Serdecznie :wink:

» Nie cze 14, 2009 6:44

Witam z rana i podnoszę wątek

» Nie cze 14, 2009 11:04

Podnoszę. Dzień dobry.
Ładniejsza pogoda.

Jak się czuje kocia banda? Co z Czarną Koteczką? Dalej taka zmarnowana i nieciekawie z nią? :cry:

A u nas jest Sodoma i Gomora w domu. Dokocenia Dzień Drugi

Starsza syczy na młodą, i na zmianę to boi się jej, to chce ją dorwać i zasyczeć... Do lapoczynów nie dopuszczamy, bo boję się, że sobie krzywdę zrobią... Izolujemy obie... :cry:

» Nie cze 14, 2009 11:52

Jayin kotka ogólnie czuje się dobrze.Je bardzo dużo dlatego dziwi mnie że jest wychudzona i futerko ma niezbyt ładne.Podejrzewam ze to właśnie dlatego ze kociaków jest duzo.Widać zmęczenie u niej. Dlatego trzeba wkrótce pomyśleć o DT dla maluszków. Zeby i ona sobie już odpoczęła.Jakby nie patrzec to dzika kotka. Siedzi już długo w klatce na niewielkiej powierzchni.Jest skazana na pobyt z nimi, bo nie ma możliwości zeby poszła gdzieś z boku i odpoczęła od towarzystwa, choć na chwilkę.Wysterylizuję ją po całej akcjii i wezmę do siebie na działke może? Wróci w naturalne srodowisko. Opiekę będzie miała.Tam gdzie przyszła z maluszkami nie moze zostać bo koty ja przepędzają od jedzenia i dodatkowo ludzie sątam nie przychylni.Schronień też brakuje dla tych co juz tam sa.Pomyślę na spokojnie. Narazie kiepsko się czuję.Choroba nie ustępuje. Kciuki aby kociaki się dogadały Jayin.Trzeba czasu troche.