Kotek Laki został wypucowany

Zdecydowanie trafiliśmy w produkt dla niego - bardzo mu się mycie podobało
No może trochę przy łapach i brzuchu negocjował, ale przy wycieraniu już był cały szczęśliwy i nadstawiał, co się da

Chyba jeszcze powtórzymy kilka razy, zwłaszcza, że mu się podoba. Ale futerko już jest fajniejsze, mięciutkie.
Mam nadzieję, że ogólnie też się troszkę lepiej poczuje

Na zapachu z pewnością zyskał
No i z glutem coraz lepiej - teraz w zasadzie cały czas jest w stanie oddychać przez nos

Nawet rano i jak wracam z pracy, to pozasychane jest tylko dookoła dziurek, nie ma tego zatykającego pancerza na całym nosie.
Dzisiaj po pracy nawet nie musieliśmy płukać nosa - tylko wyczyściłam dookoła.
Kotek Czarcik też trochę lepiej - jak śpi to jej nie słychać

Ale jak wróciłam i ruszała się, jadła, to i sapanie było i jeszcze pokichiwała, choć już nie tyle, co wczoraj.