Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 20, 2012 13:52 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Przepraszam, że tak się wcinam w wątek, ale potrzebuję porady i pomocy.
Na teren firmy, w której pracuję (50 km od Warszawy), przychodzą dwa koty: jeden dorosły, drugi młody. Dzikie dzicze - płeć nieznana. Ja i dziewczyny z sąsiedniej firmy dokarmiamy. Chcę wysterylizować.
Nie mam:
- klatki-łapki
- namiaru na warszawską lecznicę, w której można przetrzymać koty po zabiegu (ja z kilku powodów nie mogę)
- kompletnie żadnego doświadczenia z dziczkami
Mam:
- dobre chęci
- jest prawdopodobne, że jedna z dziewczyn zapewni transport

Wiem, że fundacje zajmują się miejskimi kotami, a to wolne koty z obrzeży Mazowieckiego Parku Krajobrazowego - ale przecież im też się należy godne życie. Ciachnięte nie są na 100% - ludność w tej okolicy "kocha" zwierzęta i ich nie okalecza, tylko... wywozi, gdy się rozmnożą.

Bardzo proszę o informację: skąd wypożyczyć klatkę-łapkę, jak toto obsłużyć, jak zwabić doń zwierzynę, gdzie ciachnąć i gdzie później przetrzymać.

pamir

 
Posty: 787
Od: Pon lip 28, 2008 16:59
Lokalizacja: fizycznie Warszawa, mentalnie Kraina Wierzby Rosochatej

Post » Pon lut 20, 2012 13:55 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

dzwoń do KOTerii.

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 15:02 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

pamir pisze:Przepraszam, że tak się wcinam w wątek, ale potrzebuję porady i pomocy.
Na teren firmy, w której pracuję (50 km od Warszawy), przychodzą dwa koty: jeden dorosły, drugi młody. Dzikie dzicze - płeć nieznana. Ja i dziewczyny z sąsiedniej firmy dokarmiamy. Chcę wysterylizować.
Nie mam:
- klatki-łapki
- namiaru na warszawską lecznicę, w której można przetrzymać koty po zabiegu (ja z kilku powodów nie mogę)
- kompletnie żadnego doświadczenia z dziczkami
Mam:
- dobre chęci
- jest prawdopodobne, że jedna z dziewczyn zapewni transport

Wiem, że fundacje zajmują się miejskimi kotami, a to wolne koty z obrzeży Mazowieckiego Parku Krajobrazowego - ale przecież im też się należy godne życie. Ciachnięte nie są na 100% - ludność w tej okolicy "kocha" zwierzęta i ich nie okalecza, tylko... wywozi, gdy się rozmnożą.

Bardzo proszę o informację: skąd wypożyczyć klatkę-łapkę, jak toto obsłużyć, jak zwabić doń zwierzynę, gdzie ciachnąć i gdzie później przetrzymać.


W ktora strone od Warszawy to jest?
Moze podaj mi nr telefonu na pw, to sprobujemy cos wymyslec razem :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lut 20, 2012 15:20 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Aga, wujek Gugiel twierdzi że jesteście sąsiadami, Ty i Mazowiecki Park Krajobrazowy :lol:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pon lut 20, 2012 15:26 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Na południowy-wschód od Warszawy, drogą 801.
Wysyłam pw.

pamir

 
Posty: 787
Od: Pon lip 28, 2008 16:59
Lokalizacja: fizycznie Warszawa, mentalnie Kraina Wierzby Rosochatej

Post » Pon lut 20, 2012 16:10 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Dziękuję za odzew. Wylogowuję się i udaję na jedniodniowy urlop wypoczynkowy, ale ducha nie gaszę. Klaudusko, dzięki za namiar na Koterię; Agnesko, jestem pod telefonem. Jeśli nie odbiorę, to z pewnością oddzwonię.

pamir

 
Posty: 787
Od: Pon lip 28, 2008 16:59
Lokalizacja: fizycznie Warszawa, mentalnie Kraina Wierzby Rosochatej

Post » Pon lut 20, 2012 17:00 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

piotr568 pisze:Aga, wujek Gugiel twierdzi że jesteście sąsiadami, Ty i Mazowiecki Park Krajobrazowy :lol:

Nawet się wujek nie pomylił. :lol: Zadzwonię do Pamir dzisiaj. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lut 20, 2012 23:04 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Szalony Kot pisze:
myrzapl pisze:Słuchajcie, co zrobić z Kermitem, czyli kocurkiem z Korabiewic, który jest u mnie na TDT? :roll:

Wyjeżdżam pod koniec tygodnia, nie wiem dokładnie jeszcze w jaki dzień, dogrywam właśnie bilety. Nie było o niego żadnego telefonu... :( kompletnie nic... rozesłałam wiadomości po znajomych, też nic.

Akna za 5 pln robi serię ogłoszeń, jak powiesz, że bardzo pilne, to jeszcze jutro będą wisieć, łap ją teraz, powinna być zaraz na miau: viewtopic.php?f=27&t=137731&start=0


Szalony Kocie, Kermiś jest średnio nadający się jeszcze do adopcji... :| ma zapalenie pęcherza (na razie nie do leczenia, bo właśnie skończył antybiotyki, więc ma mieć przerwę), w uszach ciągle zapalenie po-świerzbowe, odrobaczenie do dokończenia, do doleczenia powracający ropień na tylnej łapce, dziś okazało się też, że łupież to nie łupież tylko jaja wszołów :strach: itd itd...

Pomijając to, że wciąż sika...

Wyjeżdżam na niecałe 3 tygodnie. Mogę go wziąć znowu do siebie jak przyjadę, ale potrzebna mu opieka wyrozumiałego domu na czas, kiedy jestem za granicą.
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 23:08 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

załóż mu proszę oddzielny wątek, będzie łatwiej niż tu...


Co do kocurka z łapką spod PKiN - łapa się goi, w zasadzie jest już OK. W sytuacji stanowczego niedomiaru DT chyba go trzeba niebawem wypuścić. Daje się obsługiwać, ale frajdy z kontaktu z człowiekiem nie ma. Mamy niestety bardziej potrzebujące koty...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 23:11 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Ech, trzy tygodnie to długo :(

A ja proszę o pomoc dla koleżanki: viewtopic.php?f=1&t=139348&
Kot jej wariuje :/

Cieszę się, że kocurek spod PKiNu jednak dzikawy :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 23:28 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

miauczka to mnie rozbawiło do łez. fajne określenie. ja mam miauczkę od urodzenia.... :mrgreen: :mrgreen:

Co do chromego spod pajaca. . Skoro plan wstępny na dokonanie kolejnych występów jest na sobotę to może właśnie w sobotę by go wypuścić? akurat jakby podleczył łapsko? Co sądzi o tym B-J Prezes? :?: :?: :?:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Wto lut 21, 2012 12:20 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Dziewczyny, czy kot z tego wątku będzie łapany do kastracji?
Jest tam całe stadko, niektóre wykastrowane, ale nie wszystkie.

viewtopic.php?f=1&t=138571&start=60
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 21, 2012 13:13 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Jagooda pisze:Dziewczyny, czy kot z tego wątku będzie łapany do kastracji?
Jest tam całe stadko, niektóre wykastrowane, ale nie wszystkie.

viewtopic.php?f=1&t=138571&start=60

a orientujesz się może czy są tam także płodne kocice?
bo dla samych kocurów to jak dla mnie trochę szkoda czasu (biorąc pod uwagę, że jest teraz mnóstwo innych stad w których trzeba połapać kocice, żeby kolejnych miotów nie było...).

no i przede wszystkim: trzeba coś zrobić z karmicielką, bo do ciągle nakarmionego stada na prawdę nie ma sensu jechać - nic się nie złapie.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 21, 2012 14:05 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

Droga Aniko co Ty sugerujesz? ,żeby z karmicielka "coś" zrobić...
mam dosyć bogatą wyobraźnie...
ale kiedy to czytam, to to mam dreszcze...... 8O 8O 8O 8O


płodne kocice.. 8O 8O 8O 8O marzenie..... :wink:


Proponuje jednak nie wypuszczać kotów z nabiałem jeśli się nie okażą płodnymi kocicami. :roll:

W zeszłym tygodniu byłem tam.
Żeby odłowić " płodne kocice" trzeba by być około 15.00- przed karmieniem. , żeby karmicielkę zając czymś. np rozmową..
a wtedy " płodne kocice" same wejdą do klatek. Fakt, Kiedy tam byłem to widziałem sporo koteckuf... Się za bardzo nie bały. Są zadbane, bezczelne i widać , że nie jest im najgorzej.

:ok:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Wto lut 21, 2012 14:18 Re: Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

salvadoredali67 pisze:Droga Aniko co Ty sugerujesz? ,żeby z karmicielka "coś" zrobić...

:mrgreen:
żeby wpłynąć na zmianę jej podejścia z "łapcie se, łapcie, ale ja i tak będę je karmić, bo z głodu zdechną, jak przez kilka godzin nie dostaną jedzenia" na "ależ proszę bardzo - mogę ich dzisiaj nie karmić, łapcie kiedy chcecie" ;)
ale czy to możliwe, to ja nie wiem :roll:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 41 gości