TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Super wiadomość :ok:

Felek będzie sam? Jak zareagował na nowe otoczenie i nowych Dużych?

Dzwoniła nowa Pani Felka .Jak na razie wszystko w porządku

Jest grzeczny ,spokojny,nie boi się nowych ludzi.Upatrzył sobie miejsce pod stylowym(antyk) stolikiem,(no,przecież pers nie będzie się byle gdzie pokładał )więc Pani mu tam położyła Jego podusię

Emi zdrowa,ciągle głodna, i ciągle spragniona mizianek.Już mam całe nogi podrapane,bo sie mała maupa wspina na ręce ,wbijając pazurki,jak igiełki, w nogi :evil:

A jak już się wdrapie,to włącza traktor ,że ją w drugim pokoju słychać,pieszczoch jeden :1luvu:

Saszka,rozkoszny mały brzdąc ,jak akurat nie je(a robi to często)wścieka się z Emi,albo z Jeżykiem

Wygląda to przerażająco :strach:

malutki chudziutki Sasza i wielka kupa sadła,czyli Jeżyk.

Ale Jeżyk bardzo uważa ,żeby nie skrzywdzić maluszków,jest bardzo delikatny,chociaz wygląda to grożnie

Saszka przede wszystkim ukochał sobie Czarnego,i Szarusię .Nie przepuści żadnej okazji,żeby sie do Nich przytulić,i z Nimi spać :1luvu:

Halinko jak maluchy?

fumcia pisze:Halinko jak maluchy?

Na razie ,odpukać,zdrowe.

Z Saszkę w tym tygodniu pojadę do kontroli i może uda się Go zaszczepić.Jak jeszcze troche więcej ciała nabierze,będzie z Niego przepiękny kot :1luvu:

Emi jest juz zdrowa,gotowa do adopcji,przesłodka, mała,bura kruszynka:1luvu:
Co do starszych maluchów,to Diego się trochę uspokoił,już tak nie szaleje,zrobił sie bardziej miziasty. :1luvu:

Nela zawsze była taką porcelanową panienką,i taka jest nadal.To taka delikatna,bezproblemowa kotka :1luvu:

Jeżyk, w niczym nie przypomina zabiedzonego ,zastraszonego kota,którym był na wiosnę.To teraz największy,najcięższy kot ze wszystkich .Przerósł nawet Rudiego i Czarnego.On po prostu kocha jeść

Jak mi się uda,to wstawię zdjęcia.Aparat coś szwankuje,a na nowy, mnie nie stać .

halinka1403 pisze:
fumcia pisze:Halinko jak maluchy?

Na razie ,odpukać,zdrowe.
Z Saszkę w tym tygodniu pojadę do kontroli i może uda się Go zaszczepić.Jak jeszcze troche więcej ciała nabierze,będzie z Niego przepiękny kot
Emi jest juz zdrowa,gotowa do adopcji,przesłodka, mała,bura kruszynka:1luvu:
Co do starszych maluchów,to Diego się trochę uspokoił,już tak nie szaleje,zrobił sie bardziej miziasty.
Nela zawsze była taką porcelanową panienką,i taka jest nadal.To taka delikatna,bezproblemowa kotka
Jeżyk, w niczym nie przypomina zabiedzonego ,zastraszonego kota,którym był na wiosnę.To teraz największy,najcięższy kot ze wszystkich .Przerósł nawet Rudiego i Czarnego.On po prostu kocha jeść
Jak mi się uda,to wstawię zdjęcia.Aparat coś szwankuje,a na nowy, mnie nie stać .

Ciekawa jestem, czy i kiedy mój Rambuś też przejdzie taką przemianę jak Diego :wink:

AnnAArczyK pisze:
halinka1403 pisze:
fumcia pisze:Halinko jak maluchy?

Na razie ,odpukać,zdrowe.
Z Saszkę w tym tygodniu pojadę do kontroli i może uda się Go zaszczepić.Jak jeszcze troche więcej ciała nabierze,będzie z Niego przepiękny kot
Emi jest juz zdrowa,gotowa do adopcji,przesłodka, mała,bura kruszynka:1luvu:
Co do starszych maluchów,to Diego się trochę uspokoił,już tak nie szaleje,zrobił sie bardziej miziasty.
Nela zawsze była taką porcelanową panienką,i taka jest nadal.To taka delikatna,bezproblemowa kotka
Jeżyk, w niczym nie przypomina zabiedzonego ,zastraszonego kota,którym był na wiosnę.To teraz największy,najcięższy kot ze wszystkich .Przerósł nawet Rudiego i Czarnego.On po prostu kocha jeść
Jak mi się uda,to wstawię zdjęcia.Aparat coś szwankuje,a na nowy, mnie nie stać .

Ciekawa jestem, czy i kiedy mój Rambuś też przejdzie taką przemianę jak Diego

Ani się nie obejrzysz,jak z rozbrykanego maluszka,stanie sie spokojnym,leniwym kotem

To tak samo,jak z dziećmi

TOTALNA MASAKRA

Nie pisałam długo ,bo czasu na lekarstwo.W związku z nadchodzącymi mrozami ,trzeba było zabrac koty,maluszki z matką ,którym "dobrzy "ludzie pozamykali okienka do piwnicy.

Oprócz tego ,trafiły jeszcze do mnie 2 maluszki,podrzutki.

Chałupa pęka w szwach,a doba nie chce się naciągnąć.
Na dokładkę pani ,która wzięła Felka (persa) dzwoniła ,że ma silną alergię,i nie może Go zatrzymać,w związku z czym ,Feluś wraca w sobotę.
Na dzień dzisiejszy mam w domu 17 kotów .
Jedyna dobra wiadomość,to ta,że koty są zdrowe.

To ja przedstawię

Kocia rodzinka sztuk : 2 x maluszki + 1 x mamusia . Wszystkie dzika dzicz.
Łapałam osobiście, a zwyłam sie jak krowa

Kajtuś

Kacperek - poszedł był do domu wczoraj

Tak dla przypomnienia
Emi

Saszka

I mój ULUBIENIEC :1luvu:

D I E G O

Halinko, 17 kociastych... WOW

Alyaa pisze:Halinko, 17 kociastych... WOW

Zbieraczka :mrgreen:

jasdor pisze:
Alyaa pisze:Halinko, 17 kociastych... WOW

Zbieraczka

To TY to powiedziałaś, znaczy napisałaś :wink:

to Mikołaj Ci przyniosł takie prezenty na czterech łapkach?

fumcia pisze:to Mikołaj Ci przyniosł takie prezenty na czterech łapkach?

Jeśli to On,to musiałam być strasznie niegrzeczna

Emi i Saszka juz w nowym domku. :1luvu:

Pani dzwoniła,że kotki sie pieknie aklimatyzują

Gorzej z Felusiem

W sobotę ,zaraz po powrocie z nieudanej adopcji(alergia)trafił do nowego,bardzo odpowiedzialnego domku,który juz na Niego czekał.Państwo mają 2 duże psy na 40 arowej działce kolo domu,natomiast Felek będzie tylko w domu,a w póżniejszym czasie będzie wychodził w szeleczkach(jeśli będzie chciał)
Państwo byli dzisiaj zwrócić mi transporter,i zdac relację z aklimatyzacji Felka w nowym domu.
No i byłam przerażona tym co mi powiedzieli.

Otóż Felek boi sie wyciągniętej ręki,że strachu kuli się i sika ,na głośniejszy odgłos,nawet z telewizora,cały się kurczy albo trzęsie.U mnie się tak nigdy nie zachowywał.Wszystko wskazuje ,że musiał być bity,i krzykiem próbowano go widocznie czegoś nauczyć,albo oduczyć.W dodatku ma wzdęty brzuch,kupę zrobił z krwia,tak że nie wiadomo czym go karmili

A tak w ogóle to siedzę , ryczę i zadręczam się wyrzutami sumienia ,że tak sie pomyliłam co do tego domku :cry:

fumcia pisze:to Mikołaj Ci przyniosł takie prezenty na czterech łapkach?

Tam od razu mikołaj. Trzy to ja dostarczyłam, osobiście :s1:

No, biedny Feluś

Tyle przeszła kocina do tej pory. Książkę by już można napisać. Ale za to teraz ma super dom i super opiekunów. Może tak miało być, żeby wreszcie mógł trafić do dobrego domu. Ta alergia, to chyba troche wydumana :roll:

U Halinki sam przychodził sie pogłaskać, nawet nasikał mi z radości do torebki :mrgreen:

Ale kto by go tam krzyczał, czy karcił. Kotów tylko nie lubił i tyle, poza tym wspaniały kot.

PS. Ostatnio do torebki nasikał mi Czarny. Dobrze, że kaloryfery dobrze grzeją, szybko schnie.
Halinka, wszyscy sie pomylili , co do tego domu. Ale zapomnij, to już przeszłość , na szczęście :ok:

Halinka, nie męcz się wyrzutami. Błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi. Nie wszystkich jesteś w stanie przejrzeć.
Kciuki, aby kocio doszedł do siebie w nowym domku. Czekam na happy end felusiowej poniewierki.

TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Kto przegląda forum