resztę zdjęć jutro jak dojdą do mnie bo mój net świruje dzisiaj.
A teraz was pożegnam, lecę spać - Miłej nocki!!
Moderator: Estraven
śliczna jest!!Wielkie Dzięki Aga. Jutro powiem Daszy i wyglaskam ją od Ciebie. To to akurat ona uwielbia. Ale i Ida ostatnio ciągle się do mnie łasi, czym mnie naprawdę bardzo zaskakuje. Taka jakaś miziasta się robi. No nie do konca ale w jej przypadku to naprawde wielki postęp. Mam nadzieję że nic jej nie jest i robi to tylko z wdzięcznosci i zaufania ktorego już może troszkę do mnie nabrała.nifredil pisze:Zaraz wstawię zdjęcia Ramony
Niedobrze z Szymusiem bidulek![]()
A do tej budki to może nie ten zapach.. jak nowa to zapach też nowy budki i może jej nie pasować coś
A z racji tego że Malwinka nasza kochana za TM [`] a sa dwa kociaki czekające teraz do adopcji na pierwszej stronie to chciałabym zaadoptować Daszę... wiem że to nie Malwinka ale Iza powiedz jej, że już ma opiekuna swojego i wygłaskaj ja od nas mocno

Wielkie Dzięki Aniu c.Jak widzisz u Nas teraz prawie same klopoty, ale wierze i chyba inni tez że powolutku jakoś sie ułoży Dzieki Bogu Twoje kotki są zdrowe i leczyć ich nie trzeba. Ale to tez zasługa pewnie tego że codzień mają okazje sie solidnie ogrzeć w altance.Miedzy innymi dlatego teraz wracam tak pozno, bo przestawilam sobie karmienie za dzialce na ostatnie miejsce, po to aby moc nagrzac kociakom i troche uprzatnąć na dzialce czy w altance. A sprzatania niestety w altance troche teraz mam, bo w środu mi zamieszkała bardzo stara Kulka która już trzeci sezon nie wie co znaczy kuweta. Teraz z Kulką jest już chyba naprawde żle i coś ma chyba z nerkami bo normalnie robi siuu pod siebie albo wstaje idzie dalej i robi. Sporadycznie wychodzi na dwor. I tym oto sposobem mam kolejny dywan do wyrzucenia niestety. Notabene ten dywan zawiozlam kociakom na działke jesienia przy okazji robiac generalny porządek.Oczywiście mowilam właścicielce Kulki że Kulka jest chyba chora ale to taka wlascicielka że szkoda gadać. Powiedziała ze ja to nie obchodzi i ze ona te swoje koty powyrzuca i bedzie miała świety spokoj. Dziwie sie że powiedziała że powyrzuca bo juz dawno je powyrzucała. Wysterylizowałam jej dwie kotki w tym Kulke. Te kotki to miały rujki co trzy miesiace. Codziennie od trzech lat karmię jej kotkę Kulkę i od dwoch lat Kocurka Kapselka. A dodam tylko ze Mąż tej Pani świetnie zarabia a miesiac temu wyjechał do pracy na kontrak. Szkoda gadać. Kapsel leta głodny jak pies. Czeka na mnie już kilkanaście metrów za brama bo nie moze sie jedzenia doczekać. Przychodzi sie ogrzać do altanki. Teraz sie przeziebił i daje mu od trzech dni lek. A Kulka siedzi zje troszke, nie ma już prawie zebow, pokręci sie zawija i czeka na nastepny dzień az przyjade robiąc mi jeszcze przy okazji niespodzianki w altance. Dzis Mroweczka mi się przygladala jak sprzątalam spady jablek. Ręce mi pomarzly bo mroz na noc chwycil. Ona też juz nie młoda jest. Nie biega już po dzrewkach tak jak zeszlej zimy i wydaje się jakaś taka smutna i zamyślona. Niewiem czy w przyszłości nie będzie z nią problemow bo te jej bialaczkowe dzieci co mi przyprowadzila na Dzien Dobry, zanim ją wysterylizowalam, to przecież wszystkie odeszly. Coz zobaczymy. Dobrze ze nie rodzi bo to by ją wykonczylo nie mowiąc już o Maluszkach. Czaruś to jak poje to lazi i to dosć dlugo. mi się wydaje że on caly dzień przesypia a jak sie zmrok zbliża i wie że przyjade to sie dopiero do zycia budzi. Zawsze robi mi takie fajne turlanki i fikolki na powitanie. Nawet ajk spadl śnieg to mu nie przeszkadzalo i turlał się w tym śniegu. Tak wiec jak już sie naje to lazi. Czasem pogoni jakiegos kota i to wcale nie dla zabawy. A potem przychodzi, wchodzi do cieplutkiej już altanki i szybciutko się zawija do spania. Zwykle jeszcze troche siedze wiec widze ze prawie spi jak odjezdżam. No i pieknie się bawi z Nikitą. takie berki urządzają sobie no i wspolne polowania przede wszystkim. A Mlody sie uczy rzemiosła przy Czarusiu. Pozdrawiam Serdecznie I Dziekujemy Serdecznie za Wsparcie!!!!!!ania c pisze:Witam.
Grudniowe wsparcie dla Mróweczki i Czarusia już w drodze
Witam Minik. Niewiem co robily Babki. A co Ty robilaś jak Cię tutaj nie było?A Babki to pewnie już do Swiat male przygotowania robia. Ja nie robie , bo mam masę innej roboty narazie. A pozatym muszę jeszcze ustalic z Meżem czy my wogóle będziemy robić święta w tym roku bo tak mi się coś odechciawa po tym jak mi Mama odeszła. Aga to chyba sprząta w gabinecie. Dziś miała już być.Ma jeszcze kilka zdjec do wstawienia. Ale pewnie coś jej się przdlużyło? Najadlam się czosnku przed chwila bo cos nie moge sie normalnymi metodami do pionu doprowadzić. Szukałam Szymonka i nadal nic. Myślę że nie zyje. Jestem Zła ze przeze mnie opuscił tą swoją budkę bo się przestraszyl że próbuję go zlapać. Mam teraz wyrzyty sumienia. Nigdy bym nie sądzila ze taki mily kociak tak mnie pogryzie i tak bedzie się mnie bał jak zachoruje. Bylam pewna ze pozwoli sobie pomoc bez najmniejszego problemu. Dziś sprzątałam na działce zasikane koce Kulki. Troche sie tego uzbierało i musiałam wyniesć na śmietnik, zeby Mąż nie musiał znow na to patrzeć. On sie wtedy troche wkurza i wcale mu sie nie dziwie. Jedzie po te koce potem ja mu każe je targać na działke a potem Kulka na nie sika. Wyniosłam juz dla świetego spokoju.Dziś dzwonilam do Hurtowni i P>Zbyszek obiecał coś naszykaować do konca tygodnia. Dzieki Bogu wraca Mąż na wekend to mi troche pomoze i podtrzyma na Duchu, bo cos mi tak cieżko ostatnio.Nie naprawilam tej budki Sabinki, bo ona kurcze jest taka duza i gruba i nie dam sama rady. No słaba jestem przez ta chorobę. Maż mi zrobi, jak go poprosze i zawieziemy na miejsce. Musze teraz Męża trochę wykorzystać, bo potem to już pewnie wroci na same swieta. Kurcze wkurza mnie ten brak ryby. Musze jeszcze popatrzec za tanimi puszkami. Ostatnio znalazlam na allegro Felixa w sosie po 2 zl. Ale mało tego bylo. Kilka zgrzewek tylko a teraz to juz chyba koniec aukcji. Niewiem muszę coś jeszcze popatrzec aby Kociaczki zabezpieczyć na świeta. Pozdrawiam Serdecznie i prosze pamietać o chodniczkuMinik pisze:Hej Babki !!!
co robiłyście kiedy mnie nie było ?
No biore Wiora! Oczywiscie ze biorę. Jestem konsekwentna. jak cos zaczynam to konczę. Zaraz lece bo jeszcze w piecu dopalić troche muszę i porządek w kuwetach kociakom zrobić. Mam taką kotkę co w nocy tylko robi siuu. A grzebie przy tym poł godziny. No do szału mnie to doprowadza bo ona zawsze mi to robi jak zasypiam. A to jest duża i bardzo ciezka kotka, no to można sobie tylko wyobrazic ile ona przy tym hałasu robi. Bo mało tego że zagrzebuje to jeszcze drapie kuwete z całej sily ze raz to ja sobie na siebie przewróciła. Ale coż począc. Kot zrobic musi, tylko po co to całe zamieszanie wokol tego to nie wiem. Pozdrawiam Wiora!!!. Przedwczoraj Milek znow byl zamknięty w garażu. Niepamietam czy pisałam? Dziś myślałam o budce dla Pysiolka. Tam jest wiele krzakow gdzie mozna mu schować. Jak wroci Maż to poproszę i mi zrobi bo ja z czasem ostatnio mało się wyrabiam niestety. Narazie trochę mnie martwi Patryczek bo wygląda na przemarzniętego i lekko przeziebionego. I teraz niewiem czy on nie bardziej potrzebuje tej budki? Tyle tylko że Patryk przeniosl się ostatnio na stary rewir i teraz nie mam gdzie mu tej budki postawić bo on mieszka u jednego faceta na działce.wiora pisze:pani Izo my rowniez mocno sciskamy i pozdrawiamya teraz to niech pani juz idzie troche poodpoczywac (choc troche)mam nad
ieje ze witaminy pani bierze
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości