Olinek ['], Drops, Kimisia i inni fotki str. 101

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 03, 2010 16:38 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Jejku :(
Miałam nadzieję, że będzie lepiej...
Trzymam kciuki za leczenie i poprawę.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 03, 2010 20:56 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Aniu, trzymaj się, dużo sił i optymizmu :ok: Ty dasz radę!
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw lut 04, 2010 8:21 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

też się bardzo zmartwiłam, Aniu dacie radę, trzymam wielgachne kciuki!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 05, 2010 13:30 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Aniu daj znać jak już będziesz mieć jakieś wieści od doktor Ewy czy doktor Neski.
Myślę o Was cały czas :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lut 05, 2010 15:33 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Ewa się wczoraj mocno zadumała nad wynikami Kici.
Wzięłam wszystkie dotychczasowe - i krwi i moczu. Porównywałyśmy, analizowałyśmy.
Nie wygląda to najlepiej, niestety. Ale oczywiście nie poddajemy się, do tego jeszcze daleeeekoooo :ok:.

Kitka dostała podskórną kroplówkę na miejscu i dwie "na wynos".
Po pięciu kroplówkach czyli w przyszły piatek powtórzymy krew.
Zostajemy przy rubenalu, phytophale, alusalu i famidynie plus te kroplówki. Mamy trzymać dietę nerkową, co jest niestety zadaniem niewykonalnym :(. Mimo tego, że mam zapas karm nerkowych wszystkich możliwych firm to trudno jest namówić Kicię na jedzenie ich. Chodzę za nią, podsuwam, namawiam. I dupa :(. Coś tam skubie, ale dużo za mało.
Wczoraj nie zjadła prawie nic nerkowego (wylizanie sosiku z renala royalowego i zjedzenie dwóch ! kawałeczków trudno nazwać jedzeniem. Animondę nieren, która dotychczas jej nawet smakowała jedynie powąchała :(), więc w akcie desperacji dałam jej "normalną" animondę z tacki. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zjadła ok. dużej łyżki z dużym apetytem. Jak na nią to mega-porcja :roll:.
Dzisiaj rano nie chciała ruszyć nic, więc wcisnęłam jej na siłę kilka kawałeczków z saszetki renala. Skończyło się tym, że po kilku minutach mi to zwymiotowała :(. I tak się kończy wciskanie jedzenia wbrew jej woli.
Nie miałam sumienia zostawić jej na 10 godzin na głodnego, więc znowu wyciągnełam normalną animondę. Z łyżeczkę zjadła. Mam nadzieję, że jej nie zwymiotowała po moim wyjściu do pracy.
No i tak to wygląda.
Na całe szczęście nie sprawia wrażenia cierpiacej, patrząc na nia odnoszę wrażenie, że dobrze się czuje, że nic jej nie boli. Lubi sobie poudeptywać, mruczy przy mizianiu, często śpi na boczku słodko wyciągnieta, albo z kołami do góry.

Panią dr z Konstancina na razie muszę sobie odpuścić z najbardziej prozaicznego powodu - finansowego. Koty kosztują nas kupę kasy (w końcu oprócz niej jest jeszcz siedem gąb do utrzymania), rózne inne sprawy też mocno obciązają nas finansowo. W przyszłym tygodniu muszę znowu zrobić zamówienie nerkowego jedzenia, a 80 zł to dla mnie równowartość ok. 20 saszetek czy tacek jedzenia nerkowego dla Kici. Jarkowi rozpadły się właśnie buty, musimy w trybie pilnym kupić nowe, a mój bolący ząb (jak się właśnie okazało) wymaga leczenia kanałowego, co oznacza wydatek ok. 300 zł. Itp. ... Pocieszam się, że Kicia jest pod dobrą opieką, z tego, co czytam (a robię to nieustannie) i widzę u innym nerkowców jest leczona zgodnie z zasadami sztuki. I (przynajmniej na razie) na tym poprzestanę.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 07, 2010 0:50 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Kurcze no ta niechęć do nerkowego jedzenia, ale to chyba wszystkie koty tak mają bo to niedobre jest. Trzymam za Was kciuki cały czas :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 07, 2010 8:30 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Trzymam kciuki mocno, mocno. Kroplówki dadzą kopa nereczkom do działania,mocno w to wierzę. Nie może być inaczej!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 07, 2010 10:47 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Aniu, a jak Kicia znosi kroplówki?
Karmy nerkowe, a szczególnie mokre, są fe fe i je jeszcze raz fe. Mówi to nie tylko moja Patka ale i reszta stada, która nawet po niej dokończyć nie chce jedzonka. A próbowaliśmy już chyba wszystkiego co jest na rynku.
Patka kocha suche i na szczęście jest jedno nerkowe, które uwielbia Hill's k/d. Ja aż miło, a reszta kotów aż się trzęsie czując zapach tej karmy. Czasem TŻ się zlituje i rzuca im po jednej chrupeczce - wcinają jakby jedli witaminki :lol:
Hill'sa karmy chyba coś mają takiego w sobie, bo pamiętam jak kilka lat temu Leoś był na karmie na pęcherz, bo miał struwity i tak samo był nią zachwycony i pięknie jadł a reszta kotów umierała z zazdrości.
Nie wiem czy próbowaliście tego Hill'sa już, jak coś to ja mam duży wór zawsze - mogę Wam dać na spróbowanie.

A jeśli chodzi o kaskę, to dobrze wiem o czym mówisz Aniu. I jeśli mogłabym pomóc, to chętnie Wam pożyczę na tę konsultację, oddacie jak będą lepsze dni. Serio, daj tylko znać. Chociaż jak Cię znam, to wiem jaka będzie odpowiedź, ale mimo wszystko naprawdę szczerze proponuję.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 08, 2010 8:04 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Aniu, u mnie sytuacja była dokładnie taka jak u Mokki - suchy Hill's k/d bardzo smakował, żadna inna karma "nerkowa" nie.
Najważniejsze by Kicia w ogóle jadła, nawet jeśli to nie jest to najbardziej wskazane jedzonko.
Mam nadzieję, że po kroplówkach nastąpi duuuuuża poprawa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gorrące uściski i wieeeelkie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Aniu, skoro Kicia jest w dobrych rękach to nie ma gwałtu z konsultacją. Jednak jeśli tylko poczujesz, że należy ją przeprowadzić napisz, a my natychmiast pomożemy Ci ją sfinansować!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon lut 08, 2010 9:04 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

jerzykowka pisze:Aniu, u mnie sytuacja była dokładnie taka jak u Mokki - suchy Hill's k/d bardzo smakował, żadna inna karma "nerkowa" nie.


Asiu, ja też bym wolała, żeby Kicia jadła suche. Chociażby z powodów finansowych. Kupowanie mokrej karmy jest nieporównywalnie droższe, a w dodatku większość tego jedzenia idzie albo do kosza, albo w przepastne żołądki pozostałych pisiokotow. Kicia po prostu nie lubi suchego, dla niej to nie jedzenie. Nie i już. Nawet jak była zdrowa to skubnęła jedynie od czasu do czasu w drodze wyjątku kilka ziarenek.Ona zawsze jadła tylko mokre albo mięsko, podobnie jak i Kimisia zresztą. A kupujemy różne karmy - do RC przez Acanę, Orijena po Sanabelle Bosch, więc to nie chodzi o to, że jakaś karma jej nie podchodzi. Jej nie podchodzi suche jako takie.
Jak wyszła choroba to próbowałam z suchym Renalem RC - nie zjadła ani ziarenka. Renalem Special RC zainteresowała się przez jakieś dwa tygodnie - jadła po 3 - 5 ziarenek. Potem demonstracyjnie odwracała głowę na ich widok i tak jest do dziś. Mogę spróbować suchego nerkowego Hillsa, ale szczerze powątpiewam czy da się ją namówić. (Mokkuniu, dasz mi garstkę na próbę ?)

jerzykowka pisze:Najważniejsze by Kicia w ogóle jadła, nawet jeśli to nie jest to najbardziej wskazane jedzonko.
Mam nadzieję, że po kroplówkach nastąpi duuuuuża poprawa.


Tradycyjnie od jakiegoś czasu stawiam jej w porze posiłku dwie miski - najpierw podsuwam tą z nerkowym, a potem, gdy widzę, że nie chce - z "normalnym".
Od razu skóra mi wtedy cierpnie, bo oczyma wyobraźni widzę jak wyniki pikują w dół, jak się pogarsza itp. Ale gdy widzę, ze malutko, bo malutko, ale coś tam ciamka, to myślę - "a w dupie, niech chociaż głodna nie chodzi".
Z kolei kroplówki to masakra, nawet nie chce mi się pisać jak to wyglądało.
W lecznicy podanie kroplówki poszło dobrze - Kicia z przerażenie rozpłaszczyła się na dnie transportera, sparaliżowana strachem nawet nie drgnęła. W domu to jednak inaczej wygląda :(.
Dzisiaj czeka ją kolejna :(, już mi niedobrze jak o tym myślę.
Jestem w stanie przyjąć kroplówkowanie jako rozwiązanie doraźne dla Kici, natomiast stosowanie ich jako stałego elementu terapii - odpada.
Głowa mi puchnie od zastanawiania się jak jej pomóc, jak sobie z tym radzić, na co się decydować. Dłuższe życie kosztem jego gorszej jakości czy krótsze, ale we względnym komforcie i spokoju. I opcje pośrednie - z jednym pomęczyć, z innym odpuścić ...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 08, 2010 9:44 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Doczytuję.
Kciuki za koteczkę :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lut 08, 2010 9:47 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Nie zazdroszczę takich problemów, przemyśleń, wyborów.....kot to nie człowiek, któremu przetłumaczysz, że musi to jeść , żeby żyć i być zdrowym :(
ale wierzę, że pomalutku ustawicie sobie całe leczenie a Kicia zacznie współpracować :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 08, 2010 9:55 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Aniu ile kosztuje konsultacja?

A czy Wy robiliście jej USG ile nerek pracuje?

W ogóle to bardzo, bardzo współczuję Wam. Nerki to jest, no to jest straszna sprawa, najstraszniejsza, bo... no bo wiadomo. Mocne kciuki za wyjście na prostą.

Co do leków to jak Qua już kompletnie nie chciał jeść to podawałam mu Oxazepan, to jest chyba jakiś rodzaj psychotropu ale bardzo, bardzo pobudza apetyt. Peritol nie działa na wszystkie organizmy :(

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 08, 2010 10:15 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Malati pisze:A czy Wy robiliście jej USG ile nerek pracuje?

Co do leków to jak Qua już kompletnie nie chciał jeść to podawałam mu Oxazepan, to jest chyba jakiś rodzaj psychotropu ale bardzo, bardzo pobudza apetyt. Peritol nie działa na wszystkie organizmy :(


Robiliśmy usg - i nerek i serca, jakieś dwa miesiące temu. Lekarz nie mówił nam ile procent nie pracuje. Teraz z głowy to pamiętam tylko, że lewa nerka była dużo mniejsza, wg doktora raczej prawie nie pracuje, albo zaraz przestanie :(.
Ale jeśli wyniki się tak ostatnio posypały, to pewnie teraz jest dużo gorzej niż dwa miesiące temu :(.

O oxazepam zapytam przy najbliższej wizycie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 08, 2010 10:36 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia i Kicia nerkowa - fotki str.69

Aniu Kochana, będziesz wiedziała co i jak robić. Już wiesz, że będziesz walczyć jak lew, ale nie kosztem cierpienia Kici!!!
Wkrótce przyjdzie poprawa, zobaczysz :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kotek może funkcjonować tylko na jednej, nie w pełni sprawnej nerce!!!

A póki co, trzymam kciuki by Kicia polubiła choć troszeczkę suchego Hills'a. Może spróbować jej to z wodą rozciapciać, ale pewnie już próbowałaś :?

Wydaje mi się, że z podawaniem środków pobudzających apetyt lepiej wstrzymać się do momentu gdy Kicia wcale nie będzie chciała jeść, bo takie niestety się zdarzają. Ale to już Twój wet na pewno rozstrzygnie.
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, egw, Gosiagosia i 86 gości