Dzisiejsze adopcje to:
- zwrócony z adopcji 2 mies. temu kociak, obecny nr 773/14 - wyleczony z grzyba był obserwowany pod kątem trwałego wyleczenia z grzybicy, ale właśnie zaczynał kichać wodnistym glutem. Był w szpitaliku. Kociak był zwrócony z adopcji po 1 dniu za sikanie poza kuwetą. W schronisku korzystał z kuwetki wzorcowo. Wzięli go mili, młodzi ludzie, którzy przyszli po kociaka, ale nie chcieliśmy rozdzielać biało-burego rodzeństwa, więc zdecydowali się na tego właśnie maluszka.

- Grinch 768/14

- jak wychodziłam, na odprawę czekali państwo z kotem 902/14 ze szpitalika. Państwo znaleźli tego kota i mieli założenie, że przygarną, jeśli kot do nich sam przyjdzie, ale była noc weekendowa, kot krwawił i wylądował na Paluchu. Obecnie ma już tylko leczone uszy, wygląda lepiej niż na zdjęciu poniżej. Mam nadzieję, ze kot wyszedł ze schroniska:

Zostały w A1:
Pokój żółty:
1. i 2. Dwa biało-bure kociaki (CI/14) - podobno z jednego miotu, ale jeden jest dwa razy większy od drugiego

. Istnieje jednak podobieństwo rodzinne. Duży to chłopak, mały - dziewczyna. Towarzystwo przyjechało do schroniska gdzieś pomiędzy numerem 649/14 a 656/14 i było co najmniej 3-kocie.
Dziewczyna:

Chłopak:

3. 510/14 - Elek - fajny, łagodny, ale przestraszony. Bardzo lubi głaskanie. Wzięty na ręce wtula się w człowieka.

Pokój zielony:
4. 505/14 - Blakot - oj, kawaler już powinien iść do domu! Podobno nadaje się do psów.

Pokój czerwony:
5. 558/14 - Rajmund - piękny, wielki kocur. Łagodny, ale z charakterem. Może iść do dzieci. Do kotów ok.

6. 896/14 (p. 807/14) - Emilka - z kolejnym kotem w pokoju świetnie się dogadała

. Taka z niej bestia! Nadaje się też do psów.

Miętowy:
7. 867/14 - Zula - nadal sycząca, siedząca w budce. Ale patyczkiem daje się głaskać.
