DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Niestety pani która karmi Maciusia nie może jutro się ze mną spotkać, ale opisała wszystkie kolory Maciusia nawet kolor uszu.

A jak to będzie Maciuś,to co dalej?

No właśnie nie mamy tymczasu. Zresztą jak to byłby inny, olsztyński kot, nie zze Szczytna, to też przecież potrzebuje pomocy na zimę tak samo jakby to był Maciuś

dzikak zaoferowała znalezienie tymczasu, jeśli to nie Maciuś

taizu pisze:dzikak zaoferowała znalezienie tymczasu, jeśli to nie Maciuś

Nie proponowałam nigdy tymczasu dla Maciusia. Proponowałam pomoc w złapaniu. A jeżeli to nie Maciuś, podejmę się dalszych poszukiwań.

dzikak pisze:
taizu pisze:dzikak zaoferowała znalezienie tymczasu, jeśli to nie Maciuś

Nie proponowałam nigdy tymczasu dla Maciusia. Proponowałam pomoc w złapaniu. A jeżeli to nie Maciuś, podejmę się dalszych poszukiwań.

Pisałam o oferowaniu znalezienia, a nie o daniu tymczasu. Przepraszam, byłoby czytelniejsze, gdybym napisała "pomoc w znalezieniu" a nie "znalezienie"

taizu pisze:
dzikak pisze:
taizu pisze:dzikak zaoferowała znalezienie tymczasu, jeśli to nie Maciuś

Nie proponowałam nigdy tymczasu dla Maciusia. Proponowałam pomoc w złapaniu. A jeżeli to nie Maciuś, podejmę się dalszych poszukiwań.

Pisałam o oferowaniu znalezienia, a nie o daniu tymczasu. Przepraszam, byłoby czytelniejsze, gdybym napisała "pomoc w znalezieniu" a nie "znalezienie"

Cały czas się rozglądam za miejscem dla kota i myślę nad tym. Póki co bezskutecznie. Na miau nie znam prawie nikogo, więc ciężko mi uderzyć do kogoś, kto mógłby ewentualnie kota przyjąć. Moi znajomi z Olsztyna zakoceni, więc też bez szans. A tu trzeba się streszczać, bo zima idzie

wat pisze:No właśnie nie mamy tymczasu. Zresztą jak to byłby inny, olsztyński kot, nie zze Szczytna, to też przecież potrzebuje pomocy na zimę tak samo jakby to był Maciuś

dzikak pisze:Cały czas się rozglądam za miejscem dla kota i myślę nad tym. Póki co bezskutecznie. Na miau nie znam prawie nikogo, więc ciężko mi uderzyć do kogoś, kto mógłby ewentualnie kota przyjąć. Moi znajomi z Olsztyna zakoceni, więc też bez szans. A tu trzeba się streszczać, bo zima idzie

Zastanawiam się czy aby ten kot jest takim, któremu pomóc to znaczy zabrać do domu?
Może się przecież okazać, że pomóc mu można jedynie zapewniając ciepłą budkę i karmę :cry:

dana2509 pisze:
wat pisze:No właśnie nie mamy tymczasu. Zresztą jak to byłby inny, olsztyński kot, nie zze Szczytna, to też przecież potrzebuje pomocy na zimę tak samo jakby to był Maciuś

dzikak pisze:Cały czas się rozglądam za miejscem dla kota i myślę nad tym. Póki co bezskutecznie. Na miau nie znam prawie nikogo, więc ciężko mi uderzyć do kogoś, kto mógłby ewentualnie kota przyjąć. Moi znajomi z Olsztyna zakoceni, więc też bez szans. A tu trzeba się streszczać, bo zima idzie

Zastanawiam się czy aby ten kot jest takim, któremu pomóc to znaczy zabrać do domu?
Może się przecież okazać, że pomóc mu można jedynie zapewniając ciepłą budkę i karmę

To ja go po to szukałam, żeby został na ulicy?!
Nie. W miejscu, w którym jest nie ma szans postawic mu nawet budki. Kot nie przeżyje zimy.

Postaram się zidentyfikować Maciusia jak najszybciej, tylko nie wiem co dalej.

joanna3113 pisze:Postaram się zidentyfikować Maciusia jak najszybciej, tylko nie wiem co dalej.

To chyba odpowiedź na Twoje pytanie :ok:

meksykanka pisze:Kochani.
Jako założycielka i moderatorka wątku dostałam ofertę DT dla Maćka (doświadczony DT).
Jest tylko ogromna prośba o pomoc w złapaniu Maciusia i ewentualne przetrzymanie do czasu transportu do DT.
Bardzo proszę o pomoc żeby zakończyć tę smutną Maćkową epopeję.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

dzikak pisze:To ja go po to szukałam, żeby został na ulicy?!Nie. W miejscu, w którym jest nie ma szans postawic mu nawet budki. Kot nie przeżyje zimy.

A czy ja chcę żeby został na ulicy???

No tak napisałaś...

yolaantaa- wiem co napisałam i na pewno nie to co Ty odczytałaś

Jest to wątek Joanny, więc nie będę go zaśmiecać i wysyłam Ci pw.

Wiadomo już coś,czy to Maciuś?

Obojętnie jaki to by nie byl kot, myślę, że zasługuje na taką samą pomoc jak Maciuś.
Tam zreszą w okolicy żyją podobno jeszcze inne koty, dokarmiane przez inną karmicielkę, a warunki mają równie (nie)sprzyjające

DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kto przegląda forum