O tempora, o mores... Dla jednych czas wakacji to czas odpoczynku, dla innych czas harówki
Ja ostatnio zapominam jak się nazywam, pracuję od 10.00 do 20.00, cały dzień na nogach...
Rzadko więc wpadam na miau, mam nadzieję, że Siostry wybaczom
Joarkadia, trzymam kciuki za małego głodomorka

Ciężko mi nawet wyobrazić sobie, co przeżywasz - radość, smutek i strach w jednej chwili, ja bym chyba kota dostała
Moje futrzaste głodomorki mają się nieźle, choć Ruda Lady znowu kaszle jak stary gruźlik... a było tak dobrze

Czekają mnie w związku z tym nadprogramowe wydatki, więc zdecydowałam się nawiedzić bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=131676Może jakiejś Siostrze przyda się niedroga drukareczka atramentowa? Wolałabym, żeby nie szła do "obcych", bo zawsze dbam o mój inwentarz - mniej lub bardziej owłosiony

Co do dyskusji nad regulaminem: osobiście wolałabym, żeby Paktowa pomoc trafiała właśnie do osób "niemedialnych", czyli prywatnych: karmicielek, DT, a nie fundacji czy innych tego typu organizacji, z taką zresztą myślą przystępowałam do Paktu. Rozumiem jednak racje moich oponentów w tej sprawie - weryfikacja i takie tam, ale zakładam też, że osoby zgłaszające i głosujące robią to odpowiedzialnie i nie wybierają kogoś, kto na pomoc nie zasługuje.
Nie widzę też nic niestosownego w tym, żeby w pierwszej kolejności brać pod uwagę Czarownice. W końcu jesteśmy Paktem Czarownic, a nie np. Kocią Skarbonką, dlaczego więc nie mamy wspierać siebie nawzajem?
Karencja: myślę, że 1/2 roku jest aż nadto;
Skarpeta: jak w podsumowaniu AYO, pomysł z 3/5 też mi się podoba
