*Schronisko Opole. Głosowanie Krakvet str. 95*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 28, 2009 8:44

Silesius gratuluje decyzji. :)
Uratowałeś jedno kocie życie.

Pamiętaj, proszę o namawianiu ludzi do sterylizacji, mów do skutku , aż będą ciebie mieli dość i zrobią to dla świętego spokoju.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto kwi 28, 2009 10:02

I ja gratuluję :D

A wątek założysz? :)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 28, 2009 10:35

violavi pisze:Silesius gratuluje decyzji. :)
Uratowałeś jedno kocie życie.

Pamiętaj, proszę o namawianiu ludzi do sterylizacji, mów do skutku , aż będą ciebie mieli dość i zrobią to dla świętego spokoju.


Namawiam namawiam. Jako facet, namawiam sugestywnie, nic tak nie działa na wyobraźnię, jak fotka zakażonej i chorej macicy :twisted: Ogólnie nie chcialem żadnego nowego sublokatora w futrze, ale jakoś tak... Oboje pracujemy w jednym biurze. Jego kotka jest wychodząca, sądząc z opowiadań to mądra i fajna kotka. Ma 3 kociaki. Ich ojciec to rudzielec. Jedno kocię ma geny matki, redukuje się tylko gen szarego kotka, drugie już jest prawie białe, poza szarym kapelusikiem i koncówką ogonka, a trzecie ma juz dominujący gen ojca, bo na białym futrze jest sporo rudego włosa. Jeden kociak powędruje ponoć do koleżanki córki kolegi ( jak rodzice się zgodzą), jeden zostaje w domu, a jeden był nadmiarowy. Jak usłyszałem opcję schroniska, to przypomniałem sobie tą fotkę kotka za kratami. A że mam 2 nowe miski :) to napewno jedna się przyda. Los drugiej też już przesądziłem. Ale to niespodzianka o której wie Patrycja. Płci nie bedę wybierać, postanowiłem że kocię samo mnie wybierze. Wątku nie bedę zakładać, jak coś bedę chciał napisać, to tu napiszę. Nie wykluczam też, że kotek opcjonalnie będzie do wzięcia przez kogoś kto zapewni mu dom na stałe. Ja sam plus dwa koty to już dużo i boję się czy aby mnie to nie przerośnie.

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Wto kwi 28, 2009 10:45

silesius.. ja sama do niedawna ogarniałam 34 koty :D w tym dwa w domu.. :) Ja.. kobieta puch marny.. to Ty mężczyzna nie dasz rady? :wink:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 28, 2009 10:52

iskierko, jakbym miał 30 kotów to skonczyłbym jak Violetta Villas :P
Mieszkam w bloku, sam w niedużym mieszkaniu. Jak chcę wyjechać na więcej niż 2 dni, to już mam problem z futrzakiem...A nawet jak opuściłem kotkę na dwa dni, to po powrocie była awantura, zsikanie się z radości i inne atrakcje. Poza tym , zawsze istnieje strach, czy aby w domu jest ok, to tak jakby zostawić 3-4 letnie dziecko, z tą różnicą, że ludzkie dziecko samo nie zrobi sobie jedzenia i samo nie pójdzie do ubikacji. Testowałem to juz kilka razy.Taką miałem sytuację że musiałem zniknąć na dwa dni. Kotka jak widzi że jedzenia przybywa i to na kilku miskach, a wody pojawia się tyle, że można tam zrobić akwarium, to już znika obrażona bo czuje że mnie moze nie być rano jak się obudzi...

A co do kastracji, tu mam sugestywny post, który działa na wyobraźnię.

http://www.kocipazur.org/index.php?id=283

na mnie zadziałał natychmiast.

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Wto kwi 28, 2009 10:59

ale ja broń boże nie namawiam do 30 kotów w mieszkaniu :)
Tak tylko pisałam, że na bank sobie poradzisz :)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 28, 2009 11:27

no wiem że nie mamawiałaś mnie. Na razie pewne jest to ze kotek nie skończy na ulicy, podwórku, czy nie daj Boże w schronie, gdzie straciłby radość z młodości sam w klatce. Ja postaram się by był/a od małego otoczony przyjaźnią kotki i opieką człowieka. Jak ktoś z moich znajomych lub tu, zapała chęcią przyjęcia Go/Ją pod swój dach to nie będę stwarzać problemów, nawet go/ją wyposarzę na drogę :D Na razie chcę dać mu/jej dom by miał jakis start w życiu. Dziś w pracy dostanę fotkę całej trójki, więc w nocy tu ją wrzucę :)

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Wto kwi 28, 2009 11:36

Wielkość mieszkania nie jest przeszkodą, dwa koty się zmieszczą. Ja mam 38 m kw. na 3 osoby i dwa koty i nie jest tak źle, choć mogłoby być oczywiście lepiej.
Trudność z wyjazdami to chyba ma każdy , kto ma zwierzęta. Też nie mam za bardzo odpowiedniej osoby do opieki. Czasem wolę nigdzie nie jechać. Raz odważyliśmy się pojechać na wczasy z kotem (wtedy był jeden).
Z psem zawsze jeździliśmy (pies już nie żyje).
Ale z powodu wyjazdów raz do roku napewno nie zrezygnowałabym z posiadania zwierząt w ogóle.
Wolę siedzieć w domu i mieć koty wokół siebie. :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto kwi 28, 2009 12:22

tak..kot w dom..Bóg w dom, jak to mawiali nasi pradziadowie...chyba :D

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Wto kwi 28, 2009 12:42

Naszło mnie na czytanie wierszy p.Klimka i taki mi się spodobał :

Naturalna kolej rzeczy

Może się ktoś obruszy po tym
co tutaj powiem,
lub zaprzeczy:
dom,
żona,
dzieci
oraz koty
to naturalna kolej rzeczy.

Lecz gdyby ktoś nadmiernie gderał
(jak środowiska poniektóre)
to ja nie będę się upierał;
k o t y –
przesunąć można w górę.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto kwi 28, 2009 15:58

:lol: świetny wierszyk!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto kwi 28, 2009 18:29

Wieczorne hopsasanki :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto kwi 28, 2009 18:37

W ciągu ostatnich dni przybyło nam sporo dorosłych kotów :( Pani Kierownik powiedziała, że kwarantanna jest pełna :( A nie pojawiły się jeszcze kocięta. Za pośrednictwem Dobrej Duszy, udało mi się kupić tańszy Advocate i Anipracit, zamówiłam też 5kg RC Baby Cat, bo kocięta i tak się pojawią i tak, więc pierwszą porcję jedzonka będą już miały. Ale w związku z tymi zakupami, kończą się nam pieniądze :( W weekend rozliczę się do końca. Jeśli ktoś może nas wspomóc wpłatą, nawet najdrobniejszą, wirtualną adopcją czy bazarkiem, bardzo prosimy. Mokre jedzonko też się kończy :( Postaram się też wystawić zaraz bazarek :) Więc zaproszę do licytacji :)

Nieustannie dziękuję za Waszą obecność i pomoc jaką nam okazujecie!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto kwi 28, 2009 18:39

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto kwi 28, 2009 19:02

Sabinka

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 31 gości