POMÓŻ!!130 KOTÓW ma tylko IZĘ, proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 07, 2008 12:54

Wielkie Dzięki JA-BA za Twoje slowa. Jesteś Bardzo madrą kobieta i masz Bardzo Wiele racji w tym co piszesz. Masz racje. Potrzebuje czasu dla siebie. Mialam bardzo ciezki rok i marze tylko o tym aby już się skonczyl i nadszedl nowy, może lepszy, trochę lżejszy. Ten rok byl dla mnie wyjątkowy i dlatego czuje sie tak jak sie teraz czuję. W lipcu odeszla Moja Mama. Byl to dla mnie szok. W lipcu zostałam zostawiona samej sobie, osoba prowadząca na forum moj wątek zakonczyla za mna wspolprace.Miałam masę problemow. Musiałam sobie wypożyczyc sprzet i wszystkiego sie nauczyc w blyskawicznym tempie bo inaczej marny byłby los kociakow. A moj tym bardziej. W tym roku odeszly mi dwa koty z domu. Maz narzeka na zdrowie. Ja sie ciagle przeziebiam bo pogoda jest okropna.Teraz dochodzą problemy i kociaki na dworzu odchodzą. To sa glowne przyczyny tego co sie teraz ze mną dzieje. Od tylu let zajmuje sie kotami i nie jedno już przeszlam. Wiem ze to nie uniknione. W tym roku Julcia zostala poszczuta amstaffem i zagryziona celowo. To jest naprawdę wszystko ogromny stres. I to nie choidzi tutaj o gotowanie. Naprawdę. Wczoraj pisalam do Nifredil na pw. Myslę ze muszę zmienić czas ktory spedzam na wątku bo spedzam go za duzo wlasnie i przez to chodzę spać bardzo pożno i jestem przemeczona. Niewiem jeszcze jak to zrobię ale teraz przynajmniej przez okres zimowy muszę miec wiecej czasu na to aby wieczorami wiecej odpocząc bo tym jak caly dzień latam. Wiem że czas tan jest mi niezbedny wlasnie po to zby moc zajać sie sprawami swoimi i domowymi. Bo caly dzien idzie na koty zewnętrzne. Poradze sobie tak samo jak robie to od lat i wiem ze to mozliwe. A jak na dzien dzisiajszy muszę zmienić to ze muszę mniej czasu wieczorami spedzac przy kompie bo to mi niestety w tej chwili zbyt dużo czasu pochlania.Za to Was bardzo przepraszam. Bede pisac w miare mozliwosci. Ale nie codziennie. Inne informacje bede przekazywać wraz ze zdjeciami do Nifredil i Ona je będzie dla Was teraz umieszczac. Inaczej poprostu nie dam rady. Wiem ze Wszyscy Bardzo sie martwicie o mnie i koty. I bardzo Wam Dziękuję za troskę. Wiem ze gdyby Maz pracował tu na miejscu i nie wyjeżdzal na 3-4 tygodnie i wracal tylko na 2 dni wszystko bylo by inaczej. Mialabym wsparcie tu na miejscu. Zawsze był moim wsparciem.Niestety realia życia rządza się okrutnymi prawami. Wiem ze mnie rozumiecie.Pozdrawiam Was Wszystkich Bardzo Serdecznie i Dziękuje że Jesteście!!!!!!
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 07, 2008 13:21

podrzuce :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie gru 07, 2008 13:37

no to jeszcze hopsne :lol:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie gru 07, 2008 14:37

dalej podrzucam :D

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie gru 07, 2008 16:14

hop
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Nie gru 07, 2008 17:28

Witam! Moje małe 3 kotki znikły. Mama ich przychodzi na żarełko ale sama. Wczoraj udało mi się podejść troche bliżej i usłyszałam że kicha. Cały czas się mnie boi choć znamy się pare lat.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 07, 2008 19:09

kotki wlasnie maja to do siebie ze nie bardzo ufaja,kocury sa pod tym wzgledem bardziej do ludzi :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie gru 07, 2008 19:51

hopsne wieczornie :lol:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie gru 07, 2008 20:56

ajszus WIELKIE DZIĘKI!!!!! pieniążki jak widzisz bardzo potrzebne

Ja dzisiaj z doskoku bo miałam taki dzień że nawet nei mogę palcami ruszać
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Nie gru 07, 2008 21:11

no to jeszcze hopsne i zmykam.dobranoc..

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie gru 07, 2008 22:11

Hop!!!! Do góry!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 07, 2008 22:16

Hop, hop!!!! :lol:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 07, 2008 22:52

Witam Serdecznie. Niestety nie znalazlam dziś nigdzie Szymonka. Niewiem czy jeszcze żyje. Niewiem dlaczego tak się mnie bał. U mnie w domu jak jakiś kot jest chory to czasem też mnie się boi. A Szymonek nie byl dzikuskiem. Za to dzikuski jak sa chore na dworzu to az tak się nie boją. najlepszym przykladem jest Malwinka. Niestety nie mam jak pomoc Szymonkowi. Niewiem gdzie on jest i czy zyje. Dziś przejrzalam tam zarośla i wszystkie budki i jestem pewna że po tym jak mnie wczoraj pogryzl i uciekl to już w nocy w zadnej budce nie spał. A to jeszcze gorzej dla niego w tym stanie. Dolozyłam dziś jeszcze koce do tych budek co tam stoją. Teraz bedą się mogly opatulić i bedzie cieplej. Niestety Sabinka nie spi w tej budce co jej wtedy zaniosłam jak tamtą jej wzielam do naprawy. Myślę że ona chce z powrotem swoją budkę bo moze się boi spać w tamtej bo jest dużo mniejsza. Sama jakos sprobuję ja naprawić. Gorzej bedzie zeby ją tam znow zaniesc bo to kawal drogi. Nie mogę tyle czasu czekać na Męża bo kot przemarznie.Ta budka co jej zanioslam nie jest wcale zła ale moze Sabinka ma swoje upodobania?Muszę też dołozyć kocyk do budki Misia i inaczej ustawić te budki gdzie jest Szymonek, bo chyba jest zle. Powinny stać inaczej, a jak wkladam rekę to mam wrazenie że są w środku wyziebione od wiatru. Najlepiej by bylo jakby staly zaslonięte przy jakiejs ścianie, wtedy jest wiekszy opór powietrza. Sprobuję coś tam zmienić. Niuni też dolożę większy i grubszy kocyk bo ten jej sie już uklepał calkiem. Niewiem czy uda mi się jutro odnależć Szymonka, będe jeszcze probować. Dzis rozmawiałam z kolegą P. Jozka czy nie wie co sie stało z Ela bo tam do P>Jozka chodzila przecież spać. P.Andrzej powiedział że nie wie bo P. Józek zawsze jak chodzil to razem z nim chodzil kocur o imieniu Dyrektor, którego też już karmie ponad dwa lata. Teraz p.Andrzejowi jest żal Dyrektora i pozwala mu czasem u siebie w kuchni w cieple nocowac. Ostatnio go wywalil bo mu nabrudzil. Ale jak miał tego nie zrobić skoro nie było kuwety. P.Andrzej jest Męzem P.Joli. To ta Pani co jej wtedy samochód przejechał kotkę i ja jak wracałam z Meżem z działki to ją zdjęlam z ulicy i zaniosłam P.Joli do domu. Teraz powiedziałam P.Joli ze mam w domu taką jedną kuwetkę co mi jest za mała. I dam ją dla Dyrektora żeby tylko pozwolili mu się ogrzewać teraz w domu choc przez okres zimy. Dyrektor to juz nie mlody kocur a do tej pory grzal się często u P.Jozka w przyczepie albo chodzil biedak po zimnie, bo zawsze jakoś nie umial się z innymi kotami dogadac. On jest taki trochę niedorajda, Trzeba mu dawac osobno jedzenie, bo sie boi innych kotow. Albo zaraz mu inne wyjedzą. No taka sierotka trochę kocia bez miejsca na ziemi a od ludzi wcale nie stroni. Zacząl stronic od tej bazy rybackiej gdzie byl od kociaka, po tym jak mu ktoś łapki tylne przetracil. Moze wpadl pod samochod bo tam nikt nie uważa. Wiec P.Andrzej widzial że Ela którą karmię śpi często u p.Jozka razem z Dyrektorem. I Jak samochod zabil im tą kotkę to nawet chciał wziasć Ele. Wiedział że Ele wysterylizowałam bo ich kotkę ta co zabil samochod strylizowałam prawie w tym samym czasie. Ale p.Jozek sie nie zgodzil. Bo choć Eli nie karmil jak należy i ona zawsze na mnie czekała, to pozwalał jej u siebie spać. I widać Eli to pasowało. Najadła sie u mnie i leciała do niego. Teraz Dyrektor też czeka na mnie. naje sie i leci do P.Andrzeja i P>Joli aby się ogrzac w kuchni. Jesli dadzą mu choć cieply kat na zimę to i to dobre. Oni mają dwa małe psy a z kasą u nich ciezko. Wiec zaniosę im tą kuwetą żeby choć Dyrektor miał gdzie spać, skoro nie ma już P.Jozka a on potrzebuje ciepla i człowieka. P.Andrzej powiedział że Ele mogł ktoś wziąsc bo to byla ladna kotka i do wszystkich się tulila. Oby tylko zle nie trafila. Zapomniałam ostatnio zapytać jednego człowieka co często się tam kreci moze on coś wie. Ja przeszukałam wszystko. Wiem ze nie jest nigdzie zamknięta. Wiec albo zdarzyl się wypadek albo jakiś wirus ją nagle zaatakował albo faktycznie ktoś ją zabrał. Tym bardziej ze Ela zniknęła nagle a P. Jozek utopił się cztery dni pozniej. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie. Wysylam do Agi trochę ostatnich zdjec z opisami.Ona je dla Was umieści.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 07, 2008 23:50

Zaraz wstawię zdjęcia Ramony :)

Niedobrze z Szymusiem bidulek :(

A do tej budki to może nie ten zapach.. jak nowa to zapach też nowy budki i może jej nie pasować coś

A z racji tego że Malwinka nasza kochana za TM [`] a sa dwa kociaki czekające teraz do adopcji na pierwszej stronie to chciałabym zaadoptować Daszę... wiem że to nie Malwinka ale Iza powiedz jej, że już ma opiekuna swojego i wygłaskaj ja od nas mocno :)
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Nie gru 07, 2008 23:59

Ramona opiekun Diafora

"Nocna sesja Ramony. Bylam 3 dni temu u Ramony wieczorem, zmienić jej kocyk w budce na świeży. Ramona uwielbia jak do niej przychodzę wieczorem. pięknie się wtedy popisuje, biega po drzewach, łasi się i jest taka zadowolona. Prawie cały dzień przesypia, więc wieczorem rozpiera ją energia. Oczywiście zawsze dostaje wieczorną kolację na koniec moich odwiedzin."

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości