

Nawet Felek na niego nie warczy

A najśmieśniejsze było to ,że każdego nowego kotka zawsze ofuczy Marysia,a tu na odwrót -Sasza przytulał się do wszystkich kotów,a na Marysię nafuczał,jak by ją wyczuł telepatycznie i za wczasu się zemścił

Emi jedzie jutro na szczepienie,a Śnieżka na ściągnięcie szwów po amputacji ogonka,i zapadnie decyzja ,co z jej łapką ,krzywo zrośniętą,z której wystaje trochę kości
