Sosnowiec K.Chatka-PILNE OGŁOSZENIA STR99

hopsa z rańca ...
ale zima

niedobrze ...

Madziula pisze:hopsa z rańca ...
ale zima niedobrze ...

Niedobrze

ja najbardziej martwię się o te schroniskowe kociaki, diabli wiedzą czy tam ktoś do nich zagląda, a one siedzą w tych obskurnych budach

terenia1 pisze:
Kleo pisze:Teresa a co z tą wyrzuconą kotką z maluchami ?

Koleżanka była tam wczoraj zobaczyć jak to wyglada, jest kotka i widziała 3 maluchy prawdopodobnie jest 5 maluchów, mieszkają w kartonie pod balkonem, ludzie je dokarmiają. Skontaktowałam Dorotkę z MartynąP będą się umawiały na łapanie. Niestety Dorotka boi się bo nigdy tego nie robiła, boi się że nie wyłapie wszystkich. Ja nie dam jej rady pomóc jestem bez samochodu niestety Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że się uda.

łapanie dopieo w przyszłym tygodniu
to jest koło urzedu pracy wiec moze jak bede to podejde zobaczyc,ale nic nie obiecuje

tereniu moze podjechac do schronu zobaczyc co i jak??

Ponieważ w dalszym ciągu mam problemy z netem proszę o podnoszenie bazarków.
Jeden kończy się już dziś , dlatego proszę wieczorem o podniesienie a dwa ciasteczkowo-chatkowe- jutro.

Proszę :roll:

MartynaP pisze:
terenia1 pisze:
Kleo pisze:Teresa a co z tą wyrzuconą kotką z maluchami ?

Koleżanka była tam wczoraj zobaczyć jak to wyglada, jest kotka i widziała 3 maluchy prawdopodobnie jest 5 maluchów, mieszkają w kartonie pod balkonem, ludzie je dokarmiają. Skontaktowałam Dorotkę z MartynąP będą się umawiały na łapanie. Niestety Dorotka boi się bo nigdy tego nie robiła, boi się że nie wyłapie wszystkich. Ja nie dam jej rady pomóc jestem bez samochodu niestety Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że się uda.

łapanie dopieo w przyszłym tygodniu
to jest koło urzedu pracy wiec moze jak bede to podejde zobaczyc,ale nic nie obiecuje

tereniu moze podjechac do schronu zobaczyc co i jak??

Kurcze Martynko gdybyś dała radę to podjedź

martwię się co tam jest

Rozmawiałam wczoraj z Dorotką była u kociaków wieczorem, kotka w miarę ufna podchodzi do karmiciela natomiast kociaki momentalnie rozpierzchają się na widok człowieka, Dorotka zrobiła im porządną ocieplaną budę styropianową, karmiciel otwiera okienko do piwnic i porządnie je karmi.

A powiedzcie po co chcecie jechać do schronu?
Święta się zblizają. Na kociarni nie ma dyzurantów!!!!!!!!!!!

Ciekawa jestem kto to niby będzie robić. Ja odpadam tak mniej więcej do końca roku. Biorę urlop od kociarni!!! :twisted:

Marta wypada - z wiadomych względów.
Teresa ciągle nie moze, bo auto, bo praca itp. jak kazdy z Nas.
Więc po cholere tam jechać przed świętami???
Chyba zeby tylko popatrzeć ile ich tam i jak cierpią.