U nas nic nowego, Calineczka od kilku dni żyje w stresie bo mamy remont w domu, najpierw była wymiana okien teraz jest malowanie i tapetowanie, kręcą się obcy ludzie a jak wiadomo mała takowych nie lubi ale siedzimy sobie razem zamknięte w pokoju i jakoś to jest

nie wiem ile przytyła bo wagi w domu brak ale myślę, że już ze 2300 będzie

czy pisałam, że mamy rujkę?? hmmm chyba nie, no to pisze rujkę mamy ale, że jesteśmy nie miaukliwe to jakoś tego nie odczuwamy. Sterylka przewidziana na wakacje, jak się zdrówko polepszy oczywiście, bo bez zapewnienia 107 weterynarzy, że mała może mieć zabieg na pewno się na niego nie zdecydujemy

I powiem jeszcze, że Calineczka jest boska, mój brzuszek, 8 miesiąc ciąży już sporo się rusza a ona tak patrzy, patrzy i ucieka, normalnie boi się dzidziusia ale śpią w wózku, tzn wojna jest kto pierwszy ten w gondoli a kto nie zdąży to w koszyku na zakupy, już nie mogę się doczekać jak będzie łóżeczko, ciekawa jestem czy będą spali z dzidzią w łóżeczku tak jak ze mną moje koty jak byłam mała
