[...]

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 05, 2008 16:04

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 4:34 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Sob kwi 05, 2008 20:04

:D no to miałam ładne powitanie
wygłaskaj je od nas :)
jakby Ci była potrzebna pomoc do głaskania to pisz o każdej porze dnia i nocy :P
. No a z tym szaleniem nawet nie chce się chwalić co mój kot wyprawia.. przyzwyczaiłam się już że śpię na piłkach, rękawiczkach, kartkach i wszystkim co uda jej się strącić z półek i biurek i przytaszczyć do łóżka. Ale żeby chociaż mnie nie gryzła... zastanawiam się czy nie da się jej jakoś przestawić żeby w dzień żyła , w nocy spała...bo to juz jest uciążliwe

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 3:07

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 4:35 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Wto kwi 08, 2008 6:43

nie chciałabym być złym prorokiem, ale przypomina mi to grzyba u moich tymczsowych Góralek. Też tak wygladało, małe łyse plamki...ja myslałam że one tak sobie futro pwycierały jak sie tłukły....ale niestety to był grzyb..tyle, że dość łatwo sie wyleczył i tylko dwójka rezydentów go złapała.

Joy

 
Posty: 604
Od: Wto wrz 12, 2006 9:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto kwi 08, 2008 7:57

Może Imaverolem potraktować :roll: . Tylko nie wiem, czy Groszek nie za mały jest. Może od czegoś słabszego zacząć - Lamisil itp.
Marcelibu
 

Post » Wto kwi 08, 2008 12:44

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 4:35 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Wto kwi 08, 2008 18:35

uuu.. czyli jednak...
żeby na Fasolkę nie przeszło, może ją jakoś odizolować od nich?
maluchy kochane, zbierajcie się, nie wolno chorować!

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 18:57

Sanna, masz nystatynę w zasypce, która została po leczeniu groszkowego ogonka. I srebro. Może skonsultuj to ze swoją wetką?
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto kwi 08, 2008 19:17

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 4:35 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Czw kwi 10, 2008 21:59

no i co z malcami??
były już u wetki??
jak tam ich stan zdrowia??

ps: u Rudego dobre wieści - odnalazł się!! możesz zmienić że kocioch po 10 dniach wrócił...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 1:34

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 4:36 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Sob kwi 12, 2008 6:19

:)
są powody do mruczenia ;)
Dobrze , ze zdrowieją , oby już nic nie miały i poszły do dobrych domków..
a własnie, co z domkami??
kiedy będą gotowe na przeprowadzkę??

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 7:40

sanna-ho pisze:Maluchy u wetki nie były :oops: ciągle gdzieś biegam w godzinach pracy wetki....

Ale mają się świetnie - żrą, kupkają, łobuzują, tłuką się i bałaganią :D
Łyse placki zasypuję nystatyną - nie ma żadnych zmian, nic się nie powiększa ani nie przybywa. Skóra czysta, pokryta lekkim meszkiem - jakby futerko odrastało. Fasolka została bardzo uważnie obszukana - jest czysta :D

Za to aktualnie przerabiamy drugie odrobaczanie - znów wyłazi życie wewnętrzne... Na szczęście martwe. Tym razem malutkie, nie takie wypasione, jak ostatnio 8)


Grosio fantastycznie mruczy - niestety, jeszcze nie na kolanach, ale jak się wtula w rodzeństwo i włącza traktorek, to przybiegają rezydentki, żeby obejrzeć, co to się dzieje :lol:
Krów nadal udaje dzikiego kota - od wczoraj jest na mnie zły, za tabletkę na robale....
A Fasolka bardzo ochoczo mnie zaczepia, widzę, że chętnie wylazłaby z klatki... No, musi jeszcze zaczekać na koniec glist i będzie mogła wyleźć 8)

... a ja się chyba wtedy wyprowadzę :roll:

Łoj tam - od razu wyprowadzę :twisted: . Posunąć się troche w łóżku, doczepić ze 4 ręce do głaskania... :D
Marcelibu
 

Post » Sob kwi 12, 2008 8:44

popieram Marcelibu
nie histeryzuj sanna, dasz radę :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie kwi 13, 2008 18:01

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 4:36 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 77 gości