3 RUDE maleństwa i szaraczek! - Gdańsk - jest DT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 09, 2007 8:38

Jeżeli chodzi o domki, to dwa rudzielce mają domki na 100%, trzeci miał jechać do Torunia ale sytuacja sie trochę tam zmieniła, jeszcze czekam na odpowiedź.
O szaraczka nikt nie pyta. Bo kto by chciał zwykłego buraska i do tego dzikawego?
Maluchy powoli się oswajają, dwa rudzielce nawet już mruczą. :)
I coraz bardziej rozrabiają, czasami się zastanawiam czy ja wzięłam małpki
czy kotki?

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Wto paź 09, 2007 8:46

O buraska ktoś zapyta, jest przecież przepiękny. U mnie była pręgowana Princesska, taka sobie buraska, a jednak znalazł się dla niej wspaniały domek, forumowy. Myślę ze i dla tego buraska znajdzie sie dom. Bo on jest przepiękny :D

Princesska to mały diabelec w pręgowanej skórze, rozrabia niesamowicie w nowym domu :lol:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 11, 2007 22:51

I co słychać ? Jak tam maleństwa ?
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 12, 2007 7:37

Maleństwa rosną i rozrabiają. Pochłaniają ogromne ilości jedzenia. :D
Wczoraj kontrola u weterynarza, są już zupełnie zdrowe.
I coraz piękniejsze.
Wypuszczamy je z klatki i wtedy to szaleństwom nie ma końca.
Wolałabym, żeby na stałe obyły się bez klatki, ale jak są na zewnątrz to syczą i uciekają, więc oswajanie szłoby o wiele wolniej, a w klatce są już zupełnie wyluzowane.
Tylko szaraczek nie chce się oswoić, boi się cały czas. Ale mam nadzieję, ze i on w końcu się podda.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pt paź 12, 2007 7:49

Aniu, ja jak miałam dzikuski w klatce, to jak najczęsciej bralam je na rece i glaskalam , jak wypuszczalam z klatki tez , mimo syczenia i fukania.W końcu sie oswoily, z tym ze nie wszystkie w w tym samym czasie. Z niektorymi idzie bardziej opornie.Wyadoptowalam najwiekszego strachulca szybciej niz chcialam(spodobal się) i o dziwo w nowym domku bardzo szybko sie oswoil. Jak bawilam się sznureczkiem , to probowalam jak najbliżej mnie , nog swoich i powoli nauczyly nawet wspinać się na kolana po nogach(pamietaj o grubszych spodniach!)
Problem tez ze one między sobą się bawią , czlowieka z lekka mają w nosie.
Będziesz na spotkaniu w Sopocie jutro?

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt paź 12, 2007 7:57

Dokładnie tak robię. Jak tylko mamy czas to są noszone, głaskane i obściskiwane. Jak oglądamy telewizję, to z córką siedzimy z kotkami, co by czasu nie marnować. :wink:
Myślę ze gdyby były pojedynczo, to oswoiłyby się o wiele szybciej. A tak to wzajemnie sie zachęcają do bycia groźnymi.
Ale i tak jest nieźle.

Na spotkanie chętnie się wybiorę, muszę tylko gdzieś upchnąć synka. :)

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pt paź 12, 2007 20:33

Po posiłku wolność. :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pt paź 12, 2007 21:10

Ale one są cudne :D

A takie jakieś grubaśne to towarzystwo :lol:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 12, 2007 21:57

Oj tam od razu grubaśne. :)

Obrazek

I na specjalne zamówienie Gdyni_anki, ale zapewniam, że w realu jest 100 razy piękniejszy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pt paź 12, 2007 22:01

czy juz wiadomo co z kotkami? Ktore beda miały własne domki?

Trzymam kciuki za całe towarzystwo:)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2007 22:06

Obrazek

Nie no... szczuplutkie są a to brzuszysko to chyba skądyś przylazło i tak sie przykleiło :lol: :wink:

A na poważnie są naprawde sliczne i nie poznałabym ze to te koty ktore łapałysmy z Mayo
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 12, 2007 22:24

No nie, jestem w szoku 8O , jakie "wypasione" kociaki !!! :lol:
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 12, 2007 22:30

Dziewczyny, to od jutro głodówka. :D
A tak na prawdę, to muszę im wydzielać jedzenie i pilnować, żeby sobie nawzajem nie wyżerały. :D

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pt paź 12, 2007 22:36

Biedne maleństwa, pewnie zanim zostały przez mnie wypatrzone, cierpiały z głodu...
A niech mają teraz pod dostatkiem :D
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 12, 2007 22:53

Mayo pisze:Biedne maleństwa, pewnie zanim zostały przez mnie wypatrzone, cierpiały z głodu...
A niech mają teraz pod dostatkiem :D


Jasne niech mają i za chwile będą sie toczyły :lol: :wink:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 107 gości