
Niestety nie dam rady dziś lecieć z Zosią do lecznicy, pojadę jutro rano z Zosią i Rudzinką, załatwiłam od rodziców drugi transporter.
Mam nadzieję że dam radę z ekipą, złaszcza że musze dwoje dzieci zabrać ze sobą, rodzice opiekowali się nimi cały tydzień jak biegałam do lecznicy, niestety jutro nie mogą a TŻ jedzie w delegację, rozrywkowo

Coś czuję że będzie mnie to jakieś batoniki kosztowało......