To zwykle jest wyzwanie
Pewnie nie wiesz czy panna skorzysta ze żwirku diagnostycznego? To takie plastikowe granulki, które nie pochłaniają. Sypie się do pustej, czystej kuwety, a potem mocz zbiera strzykawką.
Z Drahmą nie miałam problemu - zamykałam na noc w łazience z takim żwirkiem i rano: proszę bardzo, pańcia chciała materiał do badań?

Gluśka takiego żwirku nie akceptuje wcale, ale z nią nie ma problemu, jak przydybię w kuwecie, to mogę pod ogon podstawiać co sobie życzę
