Na zdrowej wszystko ok
Didi dzisiaj w lepszym humorku,
Anitka posiedziała na parapecie,ładnie się goją jej te ranki po kurczaku.
Kinga się przemieszcza.
Lola miała oczko troszkę mokre, wytarłam jej. Kupy ok
Kw
Sol kupka niezbyt ładna

Ona właściwie nie je mokrego, woli suche a kupka i tak brzydka. A w poniedziałek była ladna.
Mała z pęknietym oczkiem miała znów zaklejone. Przemyłam, otwarło sie oczko i zakropiłam. Potem już ładnie miała otwarte cały czas. Unidox staralam się podzielić równo i jest w woreczku w karcie.
Klementynka,Oczko i Dorcia dobrze.
Jula ranka po sterylce ładnie sie goi.
Mamcia i reszta malców ok
Dawidek natomiast ma brzydki jezyk. Coś mi dzisiaj za bardzo mlaskał, a póżniej dziwnie próbował zabierać się za suche, więc dalam mu sosik. Myślałam, że gada do ptaków jak siedzial na parapecie, ale on mlaskał jednak. Zajrzałam i okazało się, że naskórek gdzie ma kot te włoski tak jakby mu sie odkleił cały i zawinął,pozostawając goły język. Jak dla mnie schudł nieco
Angela zabrała go do weta podejrzenie Kalci

Dostał zastrzyki, jutro następne dwa,oraz jak będzie to mozliwe to mierzyć mu temp. W lodówce jest mięso surowe które Angela kupiła dla niego. Trzeba dawać mu to mięso,bo z suchym u niego kiepsko, a mięso sobie połknie na spokojnie, dzisiaj ładnie pojadl

Tak na trzy dni powinno być to mięsko
W piątek kontrola. Angela zabierze Dawidka i Jule. Dziękujemy bardzo

Jak Jula bedzie mogła w piatek już wyjść na zdrową, w schronie zobaczą jeszcze czy nie podłapała kalci
Trójka
Wszystko ok z wyjątkiem kupki
Mai i Miji 
fatalne

w pon były ładne

I duża brzydka kupka zapewne należąca do
Jonego 
Prosze zwracajcie wieczorem uwagę czy ten mały wyrzucony 2 mies kotem nie pojawia się pod chatką. Marcin jak wczoraj wracał z Gokartów spotkał maluszka skulonego obok starych drzwi wejściowych na zdrową. Mały dał do siebie podejść na 2metry i nawiał na parking w stronę przestanku kolo chatki. Drugi raz tam poleciał, więc powinien wracać w stronę chatki
Siedzieliśmy tam do połnocy, ale malec się juz nie pokazał, nawet płacz Jonego go nie wywołał z kryjówki. Były tylko dwa inne koty, kotka biała z parteru,która czasami wychodzi tam na ogódek, oraz coś burego. Ale tego czarnuszka nie było, ani w krzakach ani pod autami, bo oczka by się zaświeciły przy latarce