MOJE KOCIE BIEDY III Pożegnanie z Przyjaciółmi.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2015 20:50 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Janinko,widzę ,że Okruszek też zainteresowany wątkiem...
bardzo się cieszę,że nawet w dalekiej Islandii nas znają...
Okruszek śliczny,pewnie Puszka obserwuje,czyta,a czyta,a jaki poważny...a gdzie okulary ma... :wink:
świetna fotka...
Janinko,bardzo mi się podoba <3
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 08, 2015 20:55 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

jakie to wspaniałe, ze możemy rozmawiać chociaż dzielą nas tysiące kilometrów,
ten internet to cud :201461
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2015 20:58 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Prawda wiesiaczku :ok: Cudownie <3

EDIT
CZY KTOŚ MÓGŁBY POMÓC ZWIERZAKOM MAŁGOSI? :cry: :cry: :cry:
viewtopic.php?f=1&t=166944
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 08, 2015 21:20 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Beato,
Okruch spedza cale dnie sam, wysypia wtedy poduszki, rozkladam je w sypialni na lozku i spryskuje f.wayem.
Szczegolnie upodobal sobie te od Ciebie (mysle, ze moze chodzic o zapach), przedtem uwielbial biala-koronkowa.
Jak wracam z pracy, czeka pod drzwiami i glosno oznajmia swoja radosc z naszego powrotu.
Pozniej, po powitaniach i drobnych przygotowaniach do dnia jutrzejszego, spedza czas tak, jak na zdjeciu.
Potem idziemy do lozka, wszyscy troje do jednego i tak spimy do rana.
Weekendy sa fajne, mamy duzo czasu na wszystko, na bycie razem.
Latem dodatkowo dochodza wypady na plaze lub do lasu, czesto go zabieramy.
On nie ma nikogo oprocz nas, jestesmy jego rodzicami adopcyjnymi, calym jego swiatem.
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw sty 08, 2015 21:40 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Janinko,bardzo się cieszę,że Okruś polubił poduszeczkę...
dostałam ją jako fant na bazarek od bardzo dobrej osoby,osoby,która ma złote serce...
Okruszek wyczuł jej dobroć...
Szkoda,że osoby tej już nie ma na miau :cry:
u nas wieje,bardzo wieje...
słyszę za oknem silne podmuchy,do balkonu mam zawieszone dzwoneczki,w nocy jak jest bardzo cicho,to one ładnie dzwonią,wogóle nie przeszkadza mi to w spaniu...
Kochani...
Jutro minie dokładnie pół roczku jak chory Laleczek ma domek <3
Maleństwo tak się cieszę...
Laluś uwielbia Calineczkę,strasznie się z nią zżył,nie opuszcza jej na krok,myje ją,śpią razem
Chyba ją pokochał...
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 08, 2015 21:50 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

wiesiaczek1 pisze:jakie to wspaniałe, ze możemy rozmawiać chociaż dzielą nas tysiące kilometrów,
ten internet to cud :201461


-prawda?
fajnie,
szkoda, ze tak pozno trafilam na "kociarstwo"
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw sty 08, 2015 21:53 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

dobranoc dziewczyny, byłam dziś po południu u dentysty , wymęczyła mnie ,
dobrze, że nie ma mrozu, na razie odwilż, oby jak najdłużej :D
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2015 21:58 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Janinko lepiej później niż wcale...
fajnie,że jesteś z nami...
Jutro Laluś będzie imprezował,postawi może "coś dobrego "
Chyba,że weźmie opiekę nad Caliną i nici z imprezki...
wiesiaczku,odpocznij,śpij dobrze...
dobrej nocki :1luvu:
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 08, 2015 22:07 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Wiesiaczku,
znam te "doswiadczenia",
cale moje zycie splecione jest z fotelem dentystycznym, teraz stomatologicznym,
nie tylko nazwa te miejsca sie roznia,
nie wiem ile mlodsza jestes ale ja pamietam jeszcze wiertlo wolnoobrotowe...to byly meki...
ale dzieki temu mam wlasne zeby, tylko estetyka poprawiana, teraz niedawno, w nowoczesnych gabinetach.
Teraz jest super w porownaniu do tego co bylo kiedys
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw sty 08, 2015 22:20 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Janino,jak to się mówi "lepiej późno niż wcale" :lol: o forum mnie chodzi
Nie widzę mojego Lalusia :placz:
Ucałuj Beato tę kochaną łepinkę,niech jak najdłużej ile możliwe będzie zdrowa,wiesz w jakim sensie zdrowa

Jestem przerażona sytuacją Gosi :(
Pamiętam jeden z jej bazarków,kupiłam na nim książkę kucharską,ale takie zarąbiste wydanie,jak można za grosze upichcić coś zarąbistego
Spróbuję popytać chociaż ....
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw sty 08, 2015 22:32 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Myszolandia napisala;
"Jestem przerażona sytuacją Gosi :( "
- tak, bardzo przykre
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Czw sty 08, 2015 22:40 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Sylwia,postaram się jutro Lalusiowi zrobić parę fajnych zdjęć,ok?
też mi szkoda Małgosi i jej zwierząt,strasznie żal :(
dlatego wkleiłam link do jej wątku tutaj,może ktoś wypatrzy,może ktoś pomoże...
proszę w Jej imieniu,ja niestety nie mogę pomóc :(
eh...
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 08, 2015 23:02 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Dzięki, Beata, dzięki, dziewczyny.
No cóż zrobić, takie życie...
Czy się trzymam?
No nie bardzo, prawdę powiedziawszy.
Zresztą, dziwne by było, gdyby było inaczej...przecież oddaję swoje koty.
W każdym razie dziękuje Wam za wsparcie.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw sty 08, 2015 23:09 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Pomóż mi pomagać... Zmieńmy ich lo

Gosiu,wiem co czujesz :cry:
Życie jest okrutne...
Bardzo mnie wzruszył Twój apel...
Trzymaj się Kochana,napewno się uda...
musisz być mocna,wycałuj ode mnie zwierzaki <3
Wierzę,że anioły czuwają Małgosiu...
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 08, 2015 23:12 Re: MOJE KOCIE BIEDY cz.3 Laluś - pół roku razem...

vip,
moge tylko Cie przytulic wirtualnie,
piekne te Twoje koty,
mysle, ze rozumiem Twoj bol
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 67 gości