ŁAKOTKA =^.^= Komu, komu piękną kotę?/Łakotka zostaje!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 31, 2014 17:36 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Widzisz, on jeszcze nie wie, co Ty z nim chcesz zrobić, dlatego się boi. Póki jest w klatce, jest ubezwłasnowolniony i narażony - jego zdaniem - na nieznane niebezpieczeństwa, przed którymi uciec nie może, bo zamknięty. Byleby tego weta zaliczyć i wtedy będzie do przodu. Moja - wówczas dzika koteczka - kiedy była jeszcze w dt, uniknęła zaplanowanej sterylki, bo ukryła się za obudową rur w łazience i nie dało rady wyciągnąć. Zaraz potem, po przyjeździe do mnie, oswoiła się w bez problemu ciągu kilku dni, niestety jej sterylka opóźniła się o parę miesięcy, bo po szczepieniu, które najpierw zrobiłam, grzyb się jej przyplątał.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15185
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lip 31, 2014 20:48 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Będzie dobrze. Łakotek już jest bezpieczny, więc oswojenie to kwestia czasu. Z małym smrodkiem łatwiej sobie poradzić niż z dużym dzikusem :ok: Dobrze, że go uratowałaś <3
kicikicimiauhau
 

Post » Czw lip 31, 2014 21:00 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

miziel52 pisze:Moja - wówczas dzika koteczka - kiedy była jeszcze w dt, uniknęła zaplanowanej sterylki, bo ukryła się za obudową rur w łazience i nie dało rady wyciągnąć.

Dlatego bardzo uważam, żeby mi nie czmychnął przed kastracją, bo wiem, że potem może być problem.

Dzisiaj sprzątałam klatkę, nie chciał się przesunąć, więc byłam zmuszona wziąć go jedną ręką do góry i przestawić.
Nie protestował za bardzo, co mnie zdziwiło.
Może dlatego, że wzięłam go z zaskoczenia? :mrgreen:
I jeszcze głaskałam go po brzuszku, właściwie to podstępem chciałam zajrzeć pod ogon 8) , ale ten numer nie przeszedł :201477 .

Łakotek jest okropnie chudy :( , można policzyć wszystkie kosteczki.
Zdecydowanie musimy popracować nad masą :wink:.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw lip 31, 2014 21:41 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

W taki upał to będzie trudno, moje koty leżą plackiem i ledwo co skubią.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15185
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lip 31, 2014 21:48 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Apetyt mu na szczęście dopisuje, nawet w upał.
Jedzonko dostaje często, ale w małych porcjach.
Łakotek wszystko połyka bez gryzienia, to chyba taki nawyk dzikiego kota?
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw lip 31, 2014 22:45 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

To jest kwestia osobnicza. Jedne gryzą, a drugie wciągają jak odkurzacze. Nie ma to związku z dzikością kota. Ja wolę te niegryzące, bo w przypadku choroby zębów łatwiej sobie radzą z jedzeniem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15185
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sie 01, 2014 11:16 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Myślałam, że Łakotek dobrze czuje się w pokoju?
Dzisiaj - jak zresztą co dzień - przeniosłam klatkę z łazienki do pokoju, kiedy wróciłam ze spaceru z psem zastałam totalny kataklizm, zdemolował wszystko tak, jakby wewnątrz przeszła trąba powietrzna.
Przeniosłam go z powrotem do łazienki, żeby się wyciszył.
Hmmm, nie rozumiem tych jego ataków szaleństwa :20147
Może to flaga, którą wywiesiłam na balkonie tak go przeraziła?
Dzisiaj trochę wieje i wiatr ją cały czas podwiewa do góry.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt sie 01, 2014 15:15 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Może się bawił, bo chłodniej, przecież toto młode, energia go roznosi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15185
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sie 02, 2014 12:42 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Będą z niego/niej koty?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I tak poza tematem :)
Bardzo mi się podoba odpowiedź na pierwsze hasło.

Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Sob sie 02, 2014 13:07 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

To już jest miziak. Ciekawe, jakiej płci ostatecznie. Niedługo się okaże.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15185
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 03, 2014 22:15 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Jutro kastracja.
Prosimy o kciuki :ok:
:201461
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie sie 03, 2014 23:34 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15185
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sie 04, 2014 4:21 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sie 04, 2014 7:32 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

:ok: :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 04, 2014 11:18 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Łakotek/Łakotka już w lecznicy "Boliłapka" na Ursynowie.
Poza kastracją zostaną też wykonane testy na FeLV i FIV.
Potem jedzie do alix76 (wielkie dzięki :201494 ), a we wtorek po południu wraca z powrotem do Fredzi, Pluszatej i Fikandra :D.

Dopiero przed północą zdam relację z dzisiejszego dnia.

Dziękujemy za kciuki <3.

:201461

Dzisiaj podczas porannej sesji głaskania kocio pierwszy raz mruczał!
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości