Czesio w DS, pierwsze wieści

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 12, 2013 8:28 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Problem w tym, że jeden z rezydentów bardzo się denerwuje obecnością Czesia i "wali" go łapą przez szybę. Pani się denerwuje że kot się denerwuje.
Potrzebne mocne kciuki, żeby któraś z osób które dziś będą błagane o dt zgodziła się. Albo żeby zadzwonił dobry ds.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lis 12, 2013 8:30 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

:ok: :ok: za dom :ok: :ok:
Może wykup wyróżnienie na tablicy. Podobno to pomaga :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lis 12, 2013 8:31 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

MB&Ofelia pisze:Problem w tym, że jeden z rezydentów bardzo się denerwuje obecnością Czesia i "wali" go łapą przez szybę. Pani się denerwuje że kot się denerwuje.
Potrzebne mocne kciuki, żeby któraś z osób które dziś będą błagane o dt zgodziła się. Albo żeby zadzwonił dobry ds.


:ok: :ok: :ok:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lis 12, 2013 8:38 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Na tablicy Czesio miał grubo ponad 100 wejść. Tylko dlaczego nikt nie dzwoni???
Na gumtree też wejść trochę jest.
Ludziska patrzą, czytają... i na tym się kończy :evil: :(
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lis 12, 2013 14:10 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Trzymam bardzo mocno za to ludzkie zlitowanie :ok: :ok: :ok:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Wto lis 12, 2013 14:33 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Ja też :ok: :ok: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lis 12, 2013 14:41 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Na razie trwa intensywne poszukiwanie nowego dt, chyba że w tzw. międzyczasie znajdzie się ds. W każdym razie jutro trzeba będzie Czesia zabrać z dotychczasowego dt.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lis 12, 2013 15:08 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Ja bardzo chciałabym się zlitować. Często wchodzę na miau, także na wątek Czesia. Bardzo chciałabym kotka w domu (warunki idealne - duże mieszkanie na parterze), ale mieszkam z mamą i ona nie zgadza się na zwierzę w domu. Jeśli ktoś ma pomysł jak ją przekonać to biorę Czesia choćby dziś.

Kibo

 
Posty: 20
Od: Nie maja 18, 2008 13:21
Lokalizacja: Bytów woj. pomorskie

Post » Wto lis 12, 2013 15:13 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Kibo pisze:Ja bardzo chciałabym się zlitować. Często wchodzę na miau, także na wątek Czesia. Bardzo chciałabym kotka w domu (warunki idealne - duże mieszkanie na parterze), ale mieszkam z mamą i ona nie zgadza się na zwierzę w domu. Jeśli ktoś ma pomysł jak ją przekonać to biorę Czesia choćby dziś.

Pytanie, dlaczego twoja mama nie zgadza się na zwierzę w domu. Czy boi się ze kot będzie broił, czy boi się nieprzyjemnego zapachu z kuwety, czy obawia się że np. w czasie wyjazdów nie będzie się miał kto zająć kotem. Napisz coś więcej, to może coś wymyślimy.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lis 12, 2013 15:25 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Nie potrafię tego zrozumieć ani wytłumaczyć. Jedynym argumentem jest to że "kot (ani pies) nie jest zwierzęciem domowym". Nie pomaga tłumaczenie ż kot nawet w nazwie ma słowo "domowy", wg niej kot jest po to żeby łapać myszy. Szkoda, że tak jest. Bardzo kocham koty. Czasami mam wrażenie że mama walczy ze sobą, ze swoimi zasadami. Wychowała się na wsi. Jak poprowadzić rozmowę żeby się zgodziła? Będę wdzięczna za rady.

Kibo

 
Posty: 20
Od: Nie maja 18, 2008 13:21
Lokalizacja: Bytów woj. pomorskie

Post » Wto lis 12, 2013 15:27 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Kibo pisze:Nie potrafię tego zrozumieć ani wytłumaczyć. Jedynym argumentem jest to że "kot (ani pies) nie jest zwierzęciem domowym". Nie pomaga tłumaczenie ż kot nawet w nazwie ma słowo "domowy", wg niej kot jest po to żeby łapać myszy. Szkoda, że tak jest. Bardzo kocham koty. Czasami mam wrażenie że mama walczy ze sobą, ze swoimi zasadami. Wychowała się na wsi. Jak poprowadzić rozmowę żeby się zgodziła? Będę wdzięczna za rady.


A jakim dysponujesz mieszkaniem? Jeśli masz swój pokój możesz tam trzymać kotka, żeby się mama nie denerwowała na niego jak np. nie trafi do kuwetki.

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 12, 2013 15:32 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Mam swój pokój (spory). Dla jednego kotka miejsca w bród. Płacę za mieszkanie i wyżywienie. Ale to nie argument, bo mieszkanie i tak jest jej. Mam 47 lat ale i tak nie mogę o większości rzeczy decydować bo jestem "pełnoletnia ale niesamodzielna". Chora sytuacja - jak ją zmienić? Przy okazji pomóc Czesiowi?

Kibo

 
Posty: 20
Od: Nie maja 18, 2008 13:21
Lokalizacja: Bytów woj. pomorskie

Post » Wto lis 12, 2013 15:38 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Kibo pisze:Mam swój pokój (spory). Dla jednego kotka miejsca w bród. Płacę za mieszkanie i wyżywienie. Ale to nie argument, bo mieszkanie i tak jest jej. Mam 47 lat ale i tak nie mogę o większości rzeczy decydować bo jestem "pełnoletnia ale niesamodzielna". Chora sytuacja - jak ją zmienić? Przy okazji pomóc Czesiowi?


Hmm, no ciężko coś wymyślić. Może powiedzieć jej jaki on biedny i jak bardzo potrzebuje?

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 12, 2013 15:43 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

Spilett pisze:
Kibo pisze:Mam swój pokój (spory). Dla jednego kotka miejsca w bród. Płacę za mieszkanie i wyżywienie. Ale to nie argument, bo mieszkanie i tak jest jej. Mam 47 lat ale i tak nie mogę o większości rzeczy decydować bo jestem "pełnoletnia ale niesamodzielna". Chora sytuacja - jak ją zmienić? Przy okazji pomóc Czesiowi?


Hmm, no ciężko coś wymyślić. Może powiedzieć jej jaki on biedny i jak bardzo potrzebuje?


I powiedz jeszcze co by się stało, gdybyś wzięła kotka bez wcześniejszego pozwolenia, tylko po prostu przyniosłabyś go do domu? Czy mama byłaby w stanie go skrzywdzić jakoś?

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 12, 2013 15:50 Re: Czesio - czy będzie musiał wrócić na ulicę?

A czy Twoja mama byłaby wstanie zauważyć, gdybyś przemyciła Czesia i trzymała w swoim pokoju?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], osspdg i 79 gości