Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agulas74 pisze: Sama kilkakrotnie namawiałam opiekunów jedynaków na dokocenie i dało ono bardzo dobre efekty. Opór był duży, bo gdy jeden kot sprawia problemy, opiekun wyobraża sobie, że z dwoma będzie jeszcze gorzej.
Bo może z Tobą się ciekawie polemizujeAgulas74 pisze:elmi chyba lubisz polemizować
Jasne, to jest różnica, ale może z czegoś ona się bierze? Na seminarium Vicky podawała wyniki ankiety przeprowadzonej wśród opiekunów kotów. Może stąd jej wnioski.Agulas74 pisze:Podkreślam jeszcze raz: jedyne moje zastrzeżenie budzi pogląd, że większość kotów najlepiej czuje się w pojedynkę. A mam te zastrzeżenia, ponieważ znane mi osobniki w większości lepiej funkcjonowały w dwu-trzykotnych stadach. Sama kilkakrotnie namawiałam opiekunów jedynaków na dokocenie i dało ono bardzo dobre efekty. Opór był duży, bo gdy jeden kot sprawia problemy, opiekun wyobraża sobie, że z dwoma będzie jeszcze gorzej. Obawiam się, że gdyby sięgnął po "Detektywa", mógłby się tylko utwierdzić w tych obawach i do dokocenia by nie doszło. I w znanych mi przypadkach, o których piszę, to byłoby ze szkodą dla kociego jedynaka.
Ja rozumiem, skąd się to autorce wzięło, ale ona nie wyjaśnia, że być może jej obserwacje dotyczą specyficznej grupy kotów (tych z problemami w relacjach). Skoro pisze, że koty rzadko się dobrze dogadują, a nie "rzadko mam do czynienia z takimi, które się dobrze dogadują", to to może niechcący wprowadzić czytelnika w błąd.
Jana pisze:Ja zapytałam Vicky Halls (miałam możliwość z nią porozmawiać) o tę socjalizację. Powiedziałam jej czym się czasem zajmuję, czyli np. oswajaniem starszych niż 7 tygodni kociąt Otóż do 7 tygodnia to jest czas najlepszy, ale nie jedyny. Kocięta można oswajać i socjalizować również później, przyjmuje się, że do 16 tygodnia, jednak dużo ciężej / gorzej osiąga się dobre rezultaty.
Jana pisze:Agulas74 - jeżeli grupa 2 - 3 koty jest zgrana to jest świetnie. Ale jeżeli mamy w tej grupie dwie podgrupy, np. kota ofiarę i dwa koty dręczące go, to już jest bardzo źle. Jeśli podgrupy się tylko wymijają, to jest w sumie ok.
elmi pisze: a może to ten przekaz internetowy nieidealny zaburza porozumienie![]()
Jana pisze:Przy dwóch kotach może się pojawić problem np. z racji dużej różnicy wieku, charakterów itp. Np. dokocenie bardzo dojrzałego rezydenta młodym i energicznym kotem jest bardzo złym pomysłem zazwyczaj. Młodziak moze rezydenta rozruszać, ale może też spowodować u niego depresję.
MariaD pisze:
Nie zgodzę się z żadnym z tych dwóch radykalnych stwierdzeń: "kot to tylko w pojedynkę" ani też: "zawsze co najmniej dwa koty". Żadne nie jest prawdziwe.
Jana pisze:MariaD - ale według jakich reguł ta kotka "powinna" być jedynaczką? Bo z tego, co napisałaś, to nie wynika.
Jana pisze:Przy dwóch kotach może się pojawić problem np. z racji dużej różnicy wieku, charakterów itp. Np. dokocenie bardzo dojrzałego rezydenta młodym i energicznym kotem jest bardzo złym pomysłem zazwyczaj. Młodziak może rezydenta rozruszać, ale może też spowodować u niego depresję.
mimbla64 pisze:Zapraszają na kurs Felinoterapii, na którym jednym z tematów jest socjalizacja kociąt. W styczniu lub lutym będzie najbliższy taki kurs.
MariaD pisze:mimbla64 pisze:Zapraszają na kurs Felinoterapii, na którym jednym z tematów jest socjalizacja kociąt. W styczniu lub lutym będzie najbliższy taki kurs.
Polecam ten kurs: viewtopic.php?f=8&t=14854
Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 63 gości