~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił ;o)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 23, 2012 22:27 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Jeżeli bawił się piłeczką, to nie jest taki stary jak się wydaje, dziczyć też przestanie. Z takim kotem trzeba stosować praktykę niewymuszonego kontaktu, tzn. przy okazji zaspokajania bytowych potrzeb kota (bo podawanie nowego papu i sprzątanie w kuwecie świetnie rozumie), czy też przy okazji zwykłej domowej krzątaniny. W każdym razie kotu musi się zdawać, że człowiek nie jest nim specjalnie zainteresowany. Wtedy się wyluzuje i - też od niechcenia - można próbować zbliżeń: wspólnej zabawy, jakichś "przypadkowych" dotknięć, głasków patyczkiem od zabawki itp. Wszystko to zabiera jednak kilka dobrych miesięcy przy dorosłym dzikusie, a próby przyspieszenia tego procesu mogą się skończyć wycofaniem i regresją.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 23, 2012 22:30 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Pafnucku :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 23, 2012 22:31 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Na szczęście to wiemy ;) Mamy w domu drugiego dzika, który po mału (bardzo ;)) przekonuje się do ludzi.

Pafnucy dostał też myszki do zabawy i one również poszły w ruch, więc bardzo zestresowany nie jest. Przynajmniej mam taką nadzieję..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon kwi 23, 2012 22:37 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Chęć do zabawy dobrze rokuje :D
Moja dzika Żabcia najpierw bawiła się sama zamknięta w pokoiku, jak nikt nie widział. Potem ze mną wędką z bezpiecznej odległości, stale skracanej. Teraz daje się głaskać i czesać, wpycha nos w mój talerz na stole, ale na ręce wziąć się nie pozwala, niestety. A już ponad rok ją mam. Ciągle jednak widzę postępy i coraz mniej panikarskich odruchów.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob kwi 28, 2012 11:10 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Zdarzyło nam się się dzisiaj drugi raz, że Pafnutek zwymiotował :( Ale nie jedzeniem, tylko zbitą kupką sierści (to był dosłownie wałek zbitego futra) :( I za pierwszym razem (ze 2 dni temu) i dzisiaj dostał pastę - bezo pet - ale za cholerę nie chce tego zjeść.. Wymieszaliśmy pastę z masłem, ale też nic. Obawiam się, że jak ją dodamy do mięsa czy saszetek (dostaje głównie fileciki) to też to nie zadziała, a same ciasteczka będą za słabe na takie zbite futro :( Rozmawiałam już z Monikah o tym i radziła, żeby jednak spróbować to wymieszać z jakimś mokrym jedzeniem i pewnie spróbujemy, byle nam się tylko tym nie zatkał, kurcze :(

Poza tym, po weekendzie majowym poprosimy weta, żeby do nas przyjechał go zaszczepić i może kontrolnie osłuchać :ok:

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob kwi 28, 2012 13:51 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Może tuńczyka w oleju albo mleko skondensowane by zechciał. Karmy z dodatkiem pulpy buraczanej też działają odkłaczająco.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob kwi 28, 2012 16:39 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Tuńczyk w oleju rozdrobniony powinien pomóc.
Moje koty nie chcą pasty Bezo Pet ale jedzą pastę Malt Soft.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 28, 2012 18:24 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

A może wsmarujcie mu tę pastę w wierzch łapki. Będzie się musiał wylizać.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob kwi 28, 2012 18:32 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Tajemniczy Wujek Z. pisze:A może wsmarujcie mu tę pastę w wierzch łapki. Będzie się musiał wylizać.

Dobra rada.

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Sob kwi 28, 2012 19:31 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Kupiłam śmieciowe jedzenie :oops: i wymieszałam bezo-peta z nim.. Zjadł ;) Dostał 1/3 opakowania tylko dla celów podania pasty. Jak będzie to dostawał przez tydzień w tak małych ilościach, to nie powinnam mu zaszkodzić.. Przynajmniej mam taką nadzieję.. Na łapkę nie chcę mu tego podawać, żeby nie kojarzył nas dodatkowo źle ;)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob kwi 28, 2012 21:55 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

patkazal pisze:Kupiłam śmieciowe jedzenie :oops: i wymieszałam bezo-peta z nim.. Zjadł ;) Dostał 1/3 opakowania tylko dla celów podania pasty. Jak będzie to dostawał przez tydzień w tak małych ilościach, to nie powinnam mu zaszkodzić.. Przynajmniej mam taką nadzieję.. Na łapkę nie chcę mu tego podawać, żeby nie kojarzył nas dodatkowo źle ;)

Oj tam, zaraz "źle kojarzył". Obrazi się najwyżej na 2 dni :mrgreen: Przecież i tak już kocha, choć jeszcze tego sobie nie uświadomił :lol:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Nie maja 06, 2012 22:10 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Dawno nie pisałam, więc dorzucam nowe wieści Pafnutkowe :)

Z pastą odnieśliśmy w końcu sukces i cały tydzień Pafnuc zjadał, co trzeba :) Wymioty się póki (tfu tfu) nie powtórzyły. Teraz profilaktycznie będzie dostawał ją raz na tydzień. Nadal dopisuje mu wielki apetyt.. Ale nadal też jest chudy, jak na mój gust jeszcze trochę za bardzo.

Gada ze mną codziennie przez drzwi (kiedy nie wie, że człowiek go robi w balona ;)) i od czasu do czasu z Ciekawską. Poza tym koty widziały się już parę razy i poza pojedynczymi sykami nic się nie wydarzyło :ok: :ok: Dzisiaj zostawiłam uchylone drzwi do jego pokoju (otwarte na tyle, żeby widział co się dzieje poza pokojem, ale nie mógł z niego wyjść i żeby widziała go też Ciekawska). Pafnuc z jednej strony jest pannicy bardzo ciekawy, a z drugiej trochę się jej obawia, bo jak przechodziła, to nieco się wycofywał. Ona ze 3 razy też na niego syknęła (jednak jest nieco teatralna i histeryczna), ale jak zbliżyła się do niego, kiedy jadł to też swoje wysłuchała. ;)

Pafnutek trochę się chyba do nas przyzwyczaja, nie ucieka już tak histerycznie i kojarzy nas na pewno z dostawą żarcia ;) Dzisiaj jak siedział przy tych drzwiach, a ja robiłam coś na przedpokoju, to udało mi się złapać jego wzrok i troszkę do siebie pomrugaliśmy :)

Poza tym, bawi się!! Nocami szaleje z piłeczkami :) i co jakiś czas trzeba wyciągać wszystkie myszki spod regałów :D Dostał też nową, solidną budkę i z niej korzysta, chociaż najczęściej siedzi przy nas nadal za biurkiem. I załapał o co chodzi z drapakiem :) Wymarzony kot do mieszkania ;) Musi mieć tylko trochę czasu..

Generalnie, jesteśmy dobrej myśli :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 06, 2012 22:50 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Porównując to, co piszesz, z tym jaki zamknięty w sobie był Pafnucek w schronisku, to on ma teraz życie! :ok: :ok: :ok:
Super! :1luvu:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie maja 06, 2012 23:33 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Najważniejsze, że się bawi. Czyli ma chęć do życia i dom mu się spodobał. Może tak przez szparę w drzwiach urządzać mu pokaz zabawy z Ciekawską?
A co on robi, kiedy przynosisz jedzenie? Chowa się, czy patrzy, jak stawiasz? Jeśli to drugie, to warto popróbować w którymś momencie zainteresować go wędką np. z piórkiem. Wędka zapewnia kotu bezpieczną odległość od człowieka, a zarazem socjalizuje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 06, 2012 23:59 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Czasem obserwuje, ale z bezpiecznej odległości, a czasem nie.. Wędką przełamywaliśmy lody z Ciekawską, ale z Pafnuckiem to jeszcze nie ten etap.. Dzisiaj patrzył jak Ciekawska biega za piłeczkami i ociera się o wszystko jak do niej gadam (ona też jest jeszcze nie całkiem dotykalska) :) Myślę, że jemu po prostu trzeba czasu i cierpliwości, jest u nas dopiero miesiąc.. Ale gaduła z niego popisowa ;)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Patrykpoz i 108 gości