KRK. Idealna MUSIA ma idealny dom!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 23, 2011 21:01 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Nie jest dobrze, niezakocony dom na cito to marzenie ściętej głowy.
Ale może ona tak tylko straszy, inne koty to konkurencja do miski, więc jej broni a jak się przekona. że miska zawsze jest to da im spokój?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob kwi 23, 2011 21:04 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Może to była tylko "popisuwa"? Pokazała, jaka to jest z niej bojowa kotka? Bungo - taki wielki kot i też dostał łomot? Kurcze - no... :roll:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 23, 2011 21:24 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Bungo, a można zobaczyć Bungo i Lusię na zdjęciach? One są duże?

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob kwi 23, 2011 21:32 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

No i co Bungo? Wątek utłuklaś chyba 2 lata temu... i co teraz, hę???? :P :D
Chyba czas otworzyć? :mrgreen:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 23, 2011 21:39 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

iii, nie ma o czym pisać....

Bungo waży 6 kilo (Luśka zresztą podobnie :oops: ), ale goni tylko koty, które przed nim uciekają, i to wyłącznie w celach zabawowych. Poza tym wszystko, co ma futro miłośnie wylizuje. Oswajał wszystkie moje tymczasy, z Luśką na czele. A ta ma dwie szare komórki, więc nasladuje Bunga i tez szybko się do tymczasów przekonywała.
No i Bungo próbował także oswoić Musię - kiedy pierwszy raz na niego zasyczała, probował zaserwować jej noska. No i dostał łomot...
Teraz oba jej się boją. Ale gdyby wykazała minimum dobrej woli, Bungo na pewno by sie do niej przekonał.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 23, 2011 21:44 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Luśka już też 6 kg??????? Przecież ona była mniejsza od Bungo!!! 8O :twisted: To Bungo był (kiedy widziałam Twoje koty) wielko-kotem.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 23, 2011 21:47 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

daggie pisze:Bungo, a można zobaczyć Bungo i Lusię na zdjęciach? One są duże?

Bungo jest pomiędzy pingwinem a krówkiem. Ma urocze ubarwienie, bo ma ciut przedłużany włos, przy czym na czarnym futerku ma pojedyncze białe włoski. Ja myślałam, że to białe kudełki wylazły po prostu z kota i padły na czarne toteż chciałam Bungusiowi je strzepnąć :oops: :lol: .
Lusia jest przepięęękna - biało-bura, z różowym noskiem. A teraz jeszcze gruba :twisted: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 23, 2011 21:52 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Kurczę :( Byłoby bardzo szkoda, gdyby ta Musia nie chciała się zaziomalić z innymi kotkami...
Przyznam szczerze, że myślałam o niej :oops: Bo poruszył mnie jej opis - ona jest jak Mijka, koteczka, która była u mnie na DT i poszła do nowego domu - też mruczała, cieszyła się, barankowała i była przekochana... Ale mój Filuś jej nie akceptował, bił ją, aż w końcu ona w ogóle przestała się ruszać z jednego miejsca - kryjówki na fotelu, nawet do kuwety nie chodziła, bo Filek ją przeganiał... A to była taka kochana, grzeczna kocia :( Musia bardzo mi ją przypomina z Twoich, Bungo, opisów...

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob kwi 23, 2011 22:56 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Mijka????
Ja też miałam tymczaskę Mijkę 8O

No tak - bojowy Filuś + bojowa Musia to mogłaby mieszanka wybuchowa... Ciekawe, które by wygrało :?
Ale dzięki, że o niej pomyślałaś....

Jak złapię wolną chwilę, to jutro wkleję zdjęcia moich gadzin.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 24, 2011 14:08 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Musiu, życzymy pięknej świątecznej kupy i żebyś następne Święta Wielkanocne, a najlepiej Bożego Narodzenia, a najlepiej jeszcze wcześniejsze dowolne, spędzała już w swoim nowym domku! Alleluja! :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19053
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 24, 2011 14:13 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

No pewnie, na przyklad dlugi, majowy weekend to dobry czas na adaptacje :) Czarniutka moja pierwsza kotke wzielam 30 kwietnia :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 24, 2011 16:31 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Kupa była - wielka :mrgreen: I siku też!!!

Musia w świetnej formie. Zamiast dwóch saszetek na raz - zjada pół, i to powoli, nie tak jak "na wolności", kiedy to połykała 200 gram, nie gryząc kawałków. Wskakuje na fotel i na łózko, choć najchętniej śpi na kocim posłanku pod łóżkiem. Niestety - nudzi się sama w pokoju i co jakiś czas słyszę stamtąd cichutkie, nawołujące skrzeczenie, a kiedy wchodzę - pcha się do drzwi, żeby zwiedzać resztę mieszkania.
Swięta i długie weekendy nie są u mnie w domu najlepszym czasem na adaptację. Po pierwsze, często w takie dni pracuję. Po drugie, obecny jest mąż, który nie lubi kocich wrzasków i łomotów. Totez próby przekonania Musi, że dla swego dobra MUSI zakceptować kocich towarzyszy, podejmę od wtorku. Mam nadzieję, że moje koty wyjdą z tego żywe :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 24, 2011 17:44 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Ja myslalam o adaptacji w nowym domku, jakby sie szybko trafil :) Docelowym :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 24, 2011 22:13 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Zuza - poraziłaś mnie swoim optymizmem :lol:

Jeśli to się sprawdzi zapraszam do Krakowa na piwo :piwa:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 25, 2011 13:05 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Ona mi Szarutka przypomina troszke :) Jej domek musi sie szybko odnalezc :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości