Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że Klusek też ma się źle. Boję się o niego... Jak tylko coś będę wiedziała to napiszę. Klusek siedzi teraz na poczekalni u weta.
Klusek dostał wczoraj dwa zastrzyki. Nie wiem jakie. Miał też temp. podwyższoną tzn. 39,4. Co się z nimi dzieje. Czy wszystkie maluchy muszą się najpierw pochorować? Mogłyby na chwilę przestać, tak żeby długi uregulować,a tu długi u weta wciąż rosną. Jedno się zapłaciło to kolejne już rośnie. Ech...
Dziewczyny kochane dziękuję Wam. Ja ostatnio nie mam czasu nawet zajrzeć na forum. Cały dzień siedzę w pracy bez kompa, potem zakupy bo to okres przed świąteczny więc trzeba kupić prezenty, a to nie należy do łatwych zadań. O 20 już padam na twarz. Jak w weekend mi się uda to napiszę co słychać u maluchów i p. Halinki. Na razie powiem tyle, że Klusek zaczął znowu gorączkować.