Gdy gasną światła - Merlinek ma DOM:)))

i tak przystojniak z niego

ciekawa.swiata wiesz... :1luvu:

Cameo pisze:ciekawa.swiata

Merlin będzie za cztery dni operowany + oczywiście kastracja. Jutro zapytam się wetów, kiedy będzie mógł zostać zabrany do DT.

Czyli operacja będzie przeprowadzona w schronie przez schronowych lekarzy?
Nie znam sytuacji, więc mam pytanie: oni dobrzy są?

Weihaiwej, piszę PW.

No włacha też mnie to niepokoi, nie wiem jak jest, ale jakby co to wiem że dr Kirstein ze Ślężnej podobno miszczu w chirurgii jest... :roll:

takie mnie słuchy u "mojego" weta doszły

Ja niestety nie mam dobrych doświadczeń z wetami ze schronu jeśli chodzi o zabiegi chirurgicze....

Mam nadzieję że w tym przypadku będzie inaczej :roll:

Skoro podjęli się operacji na kręgosłupie ( choć nie znam tak naprawdę skali tej operacji i jej skomplikowania) to mam nadzieję że rzeczywiście będą w stanie ją właściwie wykonać.... OBY TAK BYŁO :ok:

Kiedyś schronisko bardziej skomplikowane zabiegi wykonywało na Uniwersytecie Przyrodniczym, ale teraz w nowym schronisku jak są lepsze warunki ( sale operacyjne, etc) to może być już z tym ciężko....
Osobiście mam ogromny SZACUNEK dla dr Bieżyńskiego i Nicponia z UP :1luvu:

Ratowali już nam "beznadziejne" przypadki... to fachowcy którzy robią setki skomplikowanych zabiegów i m.in. dlatego weci z takim doświadczeniem są zawsze lepszymi specjalistami.

Oby tylko nie było żadnych komplikacji i Merlinek szybko stanął na nogi :ok:

ogromne kciuki, żeby wszystko się udało :ok:

Agness78 pisze:Ja niestety nie mam dobrych doświadczeń z wetami ze schronu jeśli chodzi o zabiegi chirurgicze....
Mam nadzieję że w tym przypadku będzie inaczej Skoro podjęli się operacji na kręgosłupie ( choć nie znam tak naprawdę skali tej operacji i jej skomplikowania) to mam nadzieję że rzeczywiście będą w stanie ją właściwie wykonać.... OBY TAK BYŁO

Ja nie mam żadnych doświadczeń z tymi wterynarzami, ale TO NIE JEST OPERACJA NA KRĘGOSŁUPIE, tylko, zgodnie z tym co powiedzieli mi dr Bronisz i dr Rak, usuwanie złamanej głowy kości udowej i jej rekonstrukcja.
Czy to coś zmienia jeśli chodzi o jakość i możliwości wykonania, nie wiem. :?:

Czy myślicie, że warto go gdzieś zabrać na konsultacje przed operacją? W razie czego służę transportem i czasem.

Kotek&Tosia, dzięki - przekażę dalej

Jestem za, tylko na ile to możliwe?

Dopóki kotek nie jest pokrojony, to można jeszcze coś pokombinować, konsultacji nigdy za wiele, a jaka jest opieka schroniskowa, to się można jedynie domyślać :roll:

Na stronie schronu jest info że oni współpracują z jedna lecznicą - przynajmniej jakiś czas temu było takie info - może tam robią zabieg?

kurcze... może rzeczywiście warto by było to skonsultować... szkoda, żeby ktoś go naraził na dodatkowe cierpienie...

Trzymam kciuki za Merlinka!!
Już się nie mogę doczekać, aż go poznam osobiście

Zmieniłam tytuł na FB i napisałam prośbę o wsparcie finansowe.

Myślę, że konsultacje bardzo się przydadzą - nie jest to chyba prosta operacja ...

PS - zapomniałam o linku :roll:

http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... _invites=0

Dziewczyny, dajcie znać co zdecydowałyście?

dziewczyny warto porozmawiać ze schroniskiem aby opearcje zrobił chirurg na Uniwerku a schron za nią zapłacił. Tak kiedyś robili i to pewnie dalej jest możliwe trzeba tylko przekonać panią kierownik.
niestety w schronisku mogą tą operację schrzanić, nawet proste drutowanie łapki potrafią schrzanić a ten zabieg jest trudniejszy więc ja ma obawy co do efektu operacji. Na Uniwerku chirurdzy są o niebo lepsi.

Przykro mi, ja nie mogę Was wspomóc, sama nie mam na operację rezydenta...

Nie znam żadnych szczegółów, więc nie odpowiem niestety na powyższe pytania, ale Cameo prosiła mnie, abym napisała, że Merlina można będzie odebrać dopiero po długim weekendzie. Więcej pewnie napisze, jak dotrze do domu.

Łoboże... dopiero?

Cholera no ja już nie wiem... boli mnie ten jego schronowy zabieg, no nie ufam i nic nie poradzę.

Macie jakieś pomysły, co i jak z tym zrobić?

Gdy gasną światła - Merlinek ma DOM:)))

Kto przegląda forum