Czy życie jest sprawiedliwe? Już w domku :)))

renatab pisze:Andzia prezentuje się tak samo jak rano,pani doktor powiedziała,że na razie nie można jej odrobaczyć bo jeśli są robale to ubite mogły by pozatykać jelitka.Po południu zaczęła dostawać Metronidazol w płynie.Pojada nieżle ale nadal utrzymuje się biegunka.Patrzyła na nas tak jakby chciała powiedzieć ZABIERZCIE MNIE DO DOMKU.Gdyby jakaś ciocia chciała sama zadzwonić i dowiedzieć się o stan zdrowia Andzi to zapraszam na pw to podam dane do lecznicy.

Biedna niunia... :cry:

Jakbym moja Bunię w lecznicy widziała. :cry:

Renatko, a jakie rokowania weci stawiają?
Co jej tak właściwie jest?
Czy to wiadomo, czy tak w ciemno?

Chyba sami jeszcze nie wiedzą .Wyrzucam sobie,że może gdybym od razu do nich pojechała to malutka była by w lepszym stanie.Dotychczas ze swoimi jeżdziłam do nich a po przeprowadzce trafiłam tutaj.W tej lecznicy mają lepsze warunki bo mają szpital i ambulatorium całodobowe ale mądry polak po szkodzie.Nawet nie potrafie myśleć o niczym innym niż o malutkiej.Jak wychodziłam od niej to kazałam jej walczyć z chorobą i obiecałam jej najlepszy domek na świecie tylko niech wyzdrowieje :cry:

Musi wyzdrowieć i już!!!
Już dość w swoim króciutkim życiu zaznała krzywdy!!!

Leciutkie usciski dla malutkiej. Renatko robisz tyle i Twoje serce jej pomoze przetrwac.

Dobranoc i milej niedzieli.

Dzięki wszystkim za dobre słowo :1luvu:

Dobranoc.
Jutro jadę do niuni o 11-tej

Anulu, zdrowiej nasz szybciutko :ok:

Zaglądam do maleńkiej niuni z ranka i mam nadzieję na dobre wieści. :ok:

Zaglądam i cieplutkie myśli wysyłam,żeby było coraz lepiej!!!! :1luvu:

Niunia czuje się lepiej i mamy nadzieję, że teraz już kicia wychodzi na prostą. :1luvu:

Renatka jak wróci to napisze więcej. :1luvu:

kasia86 pisze:Niunia czuje się lepiej i mamy nadzieję, że teraz już kicia wychodzi na prostą.

Renatka jak wróci to napisze więcej.

Będzie dobrze, na pewno, ja w to mocno wierzę :ok:

kasia86 pisze:Niunia czuje się lepiej i mamy nadzieję, że teraz już kicia wychodzi na prostą.

Renatka jak wróci to napisze więcej.

Tak cichutko sie pocieszę!,cichutko,żeby losu nie kusić!
Maleńka-za Ciebie cały czas :ok:

Renatko???

Przepraszam ale byłam na cmentarzu zaraz jadę na drugi i jeszcze wieczorem do Andzi.jak pojechaliśmy to spała zwinięta w kłębuszek a to już dobry znak obudziliśmy ją no i od razu pchała się na ręce.ma podłączoną kroplówkę cukier był w normie tylko temperatura jej troszkę spadła.Nie wymiotuje a już jest bez leków przeciwwymiotnych.Dostała antybiotyki chociaż nadal nie wiedzą co jej jest.Bedzie miała znów badania krwi to może dowiemy się czegoś konkretnego ,oczka nadal z trzecią powieką ,biegunka z domieeszką krwi przy nas robiła.Nadal grzana w inkubatorze. wieczorem znów sie odezwę .Kciuki do góry bo dzis wyglądała żwawo. :ok: