bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 10, 2010 23:02 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

:1luvu:
Zdjęcia? :oops:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 10, 2010 23:15 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

zdjęć niestety brak z tego powodu iż kociaki prawie wcale się nie różnią od poprzednich zdjęć poza tym ciągle śpią wtulone w siebie co wygląda jak jedna kupka sierści ;) Dodam zdjęcia jak już wszystkie kotki będą miały w pełni sprawne oczka i będą troszke "żywsze" :)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pon paź 11, 2010 10:29 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

cooty pisze:zdjęć niestety brak z tego powodu iż kociaki prawie wcale się nie różnią od poprzednich zdjęć poza tym ciągle śpią wtulone w siebie co wygląda jak jedna kupka sierści ;) Dodam zdjęcia jak już wszystkie kotki będą miały w pełni sprawne oczka i będą troszke "żywsze" :)


Nie przeczytałam dokładnie tego co wyżej, ale na pewno zadbałaś o to, aby jak będą trochę żywsze, nie rozlazły się gdzieś i nie pospadały. Takie maleństwa potrafią być naprawdę ruchliwe.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 10:39 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

XAgaX pisze:może się okazać, że jesteśmy z jednego dnia, tylko rok się nie zgadza ;) ja się urodziłam ok. 2 tygodni po terminie, i dla wszystkich jestem typowym Skorpionem, choć pod moją datą podają już horoskop dla Strzelca :) mam w pracy kolegę dokładnie 2 lata młodszego, z którym sporo nas łączy pod względem charakteru, ale znacznie więcej dzieli. Skorpionicę wrzuciłam w podpis, żeby ludzie wiedzieli, czego się po mnie można spodziewać ;)

żeby nie przeciągać napięcia- urodziłam się 24 XI 85 ;)
nie o to chodzi, żeby się zawsze we wszystkim zgadzać- ważne, żeby z szacunkiem i konstruktywnie dyskutować.

No jednak dzieli nas 6 dni! Ale to nie tak dużo i chyba jednak gwiazdy nas łączą
Może i ja mam coś ze Skorpionicy?

XAgaX pisze:Żeby nie robić autorce wątku niepotrzebnego mętlika w głowie- pisałam o terminie w okolicach urodzin, żeby nie ryzykować kolejnej ciąży kotki, jeśliby się okazało, że można ją bezpiecznie (wiadomo, pod jakim względem ;)) przetrzymać dłużej- warto oczywiście odłożyć zabieg nieco w czasie.

Zawsze optuję za tym aby kociaki były jak najdłużej z matką, bo wtedy są zdrowsze i lepiej wychowane, ale zauważyłam, ze z kocicami to jest tak, ze jednego dnia jeszcze karmią, a następnego już prowadzą kociaki na polowanie i to jest niebezpieczne dla nich; więc trzeba być czujnym...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 11:30 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

ossett pisze:
cooty pisze:zdjęć niestety brak z tego powodu iż kociaki prawie wcale się nie różnią od poprzednich zdjęć poza tym ciągle śpią wtulone w siebie co wygląda jak jedna kupka sierści ;) Dodam zdjęcia jak już wszystkie kotki będą miały w pełni sprawne oczka i będą troszke "żywsze" :)


Nie przeczytałam dokładnie tego co wyżej, ale na pewno zadbałaś o to, aby jak będą trochę żywsze, nie rozlazły się gdzieś i nie pospadały. Takie maleństwa potrafią być naprawdę ruchliwe.


Taak, wiem coś o tym bo kociaka z poprzedniego miotu wydobywałam z odpływu pół dnia, własnymi rękami musiałam rozwalać czyjś stary kibel podwórkowy za przeproszeniem 8) . Dlatego teraz wysztko ładnie zabezpieczone kociaki nigdzie nie wpadną znikąd nie spadną nigdzie nie utkną i na dwór też nie wyjdą, komórka jest dość duża a w drugim pomieszczeniu jest "kupa" piasku więc będą miały się gdzie załatwiać :)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Nie paź 17, 2010 19:53 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Dodaje fotki maluszków:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a tak Frycek zaopiekował się siostrzyczkami:
Obrazek
:1luvu:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Nie paź 17, 2010 20:01 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Naprawdę słodziutkie, a Frycek z małymi :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 17, 2010 20:13 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Cooty, piszesz wszystko ciągiem, nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem :

Odmówiłaś uśpienia ślepego miotu, jednocześnie nie mając pieniędzy na jedzenie dla kociąt i weta, prosisz o wsparcie.
Napisałaś, że nie masz warunków, by wziąć do siebie malce, a nawet przechować kotkę, spłynęła na Ciebie wiedza, że koty na pewno się nie oddalą i nic im się nie stanie.
Jednocześnie mogłaś zabrać do siebie 2 srebrne kotki, tamte nie, tak?
I na jedzenie i weta dla tamtych stać Cię nie było, ale z utrzymaniem srebrnych problemu nie będzie?
Te okruszki miały po prostu pecha, że ich futerka nie były popielate...?

Co zrobisz, jeżeli nie znajdziesz domu dla tych malców? Weźmiesz je do siebie? Masz świadomość, że jeżeli domy się znajdą, zginą przez to już żyjące kocięta, dla których domów braknie?
Jeżeli dobrze rozumiem, to zgroza mnie ogarnia, także na tych, którzy kibicują na miau takim działaniom.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie paź 17, 2010 20:19 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Wracając do starej dyskusji Myślę, że tak ostre słowa nie są konstruktywne. Cooty jakoś daje sobie radę, o pomoc prosiła z myślą o przyszłości.
Krzykiem nikogo się nie przekona, najwyżej jego adresat odejdzie z miau...
A te siwe na pewno znajdą domek, wystarczy , ze ktoś poradzi, jak to zrobić
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 17, 2010 20:27 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

podpisuję się pod postem Taizu.
Poza tym wszystkie kociaki żyją i zasługują na dom...

A maluchy na zdjęciach prześliczne!!! :1luvu:

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 17, 2010 20:28 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

To naprawdę nie są ostre słowa, powiedziałabym wręcz, że wyjątkowo łagodne.
I dziwi mnie mocno wylewanie słoiczka miodu w reakcji na taką obłudę i bezmyślność.

Srebrne kotki chyba zostają na stałe, tak wyczytałam z posta cooty. Dla nich miejsce i pieniądze się znalazły - czarno-białe dostały w prezencie uniknięcie eutanazji, brak funduszy i zależność od datków z forum, jeżeli chodzi o jedzenie i weta i w perspektywie - możliwe, że śmierć pod kołami, z głodu, chorób, bądź z rąk człowieka.
Brawo.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie paź 17, 2010 20:28 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Alex405 pisze:podpisuję się pod postem Taizu.
Poza tym wszystkie kociaki żyją i zasługują na dom...

A maluchy na zdjęciach prześliczne!!! :1luvu:


Najwyraźniej na dom zasługują o wiele mnie niż te szare? Bardzo ciekawe rzeczy znajdują ostatnio poparcie na miau.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie paź 17, 2010 20:35 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Liwia_ pisze:Cooty, piszesz wszystko ciągiem, nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem :

Odmówiłaś uśpienia ślepego miotu, jednocześnie nie mając pieniędzy na jedzenie dla kociąt i weta, prosisz o wsparcie.
Napisałaś, że nie masz warunków, by wziąć do siebie malce, a nawet przechować kotkę, spłynęła na Ciebie wiedza, że koty na pewno się nie oddalą i nic im się nie stanie.
Jednocześnie mogłaś zabrać do siebie 2 srebrne kotki, tamte nie, tak?
I na jedzenie i weta dla tamtych stać Cię nie było, ale z utrzymaniem srebrnych problemu nie będzie?
Te okruszki miały po prostu pecha, że ich futerka nie były popielate...?

Co zrobisz, jeżeli nie znajdziesz domu dla tych malców? Weźmiesz je do siebie? Masz świadomość, że jeżeli domy się znajdą, zginą przez to już żyjące kocięta, dla których domów braknie?
Jeżeli dobrze rozumiem, to zgroza mnie ogarnia, także na tych, którzy kibicują na miau takim działaniom.


Moja droga źle mnie rozumiesz, te dwie mogły u mnie zostać ponieważ na to się zgodził ojciec, ale o zabraniu 5maluchów i dzikiej kocicy nawet mowy nie ma, uwierz mi że gdybym teraz miała własne mieszkanie i stałe dochody wzięłabym wszystkie kociaki do siebie a nawet i więcej, ja otoczenia ludzi nie potrzebuje, nie potrzebuje rozmowy z nimi wystarczą mi te zwierzęta, nigdy nikogo nie obdarzę takim szacunkiem i miłością jak zwierzęta.
Prosiłam o pomoc w dokarmianiu przez zime tych kotów które mam na podwórku a obecnie jest ich już 8 ponieważ ostatnio do domku przybłąkał się jeszcze jakiś staruszek.
Koty na pewno się nie oddalą ani nic im się nie stanie ponieważ mają zapewnione stosowne warunki jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jedynie może nie mają tak ciepło jak by miały w domu ale zrobiłam wszystko żeby miały jak najlepiej.
Jeżeli osądzasz mnie o to że biore tylko popielce to o zobacz przyjrzyj się, wśród maluchów jest taki jeden!
Mnie zg5roza ogarnia gdy na drodze pojawia się ktoś kto myśli że jest niewiadomo kim, musi dorzucać swoje 3 nędzne grosze tylko dlatego że znajdzie się inna osoba która chce pomagać kotom a nie zabijać je. Uwierz mi wolałabym zabić człowieka niż w jakimkolwiek stopniu zrobić krzywde zwierzęciu nawet temu ślepemu. Weź pod uwagę to że wszystkie koty potrzebują domu a nie tylko te które są nie wiem jakieś wybrane czy co? bo to można wywnioskować z twoich ostatnich zdań. To jest dopiero chore, to tak samo jak byś mi powiedziała wprost "ej weź zabij te maluchy bo koty którym ja pomagam nie znajdą przez te twoje domu" dziewczyno weź się zastanów zanim coś napiszesz bo dzięki takim ludziom jak ty odechciewa się jakiejkolwiek pomocy, ale ja i tak będę robić to co mi podpowiada serce a nie jakaś lala. Sory bardzo jeżeli przez moich podopiecznych twoje nie znajdą domu. 8O

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Nie paź 17, 2010 20:42 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Liwia_ pisze:To naprawdę nie są ostre słowa, powiedziałabym wręcz, że wyjątkowo łagodne.
I dziwi mnie mocno wylewanie słoiczka miodu w reakcji na taką obłudę i bezmyślność.

Srebrne kotki chyba zostają na stałe, tak wyczytałam z posta cooty. Dla nich miejsce i pieniądze się znalazły - czarno-białe dostały w prezencie uniknięcie eutanazji, brak funduszy i zależność od datków z forum, jeżeli chodzi o jedzenie i weta i w perspektywie - możliwe, że śmierć pod kołami, z głodu, chorób, bądź z rąk człowieka.
Brawo.


Spora dawka humoru jak widzę.
a dla tych maluchów to niby na co mi datki? na mleko matki która produkuje je sama? Zacznij czytać ze zrozumieniem. Poza tym powiedziałam ze zrobie wszystko żeby koty te małe znalazły domu jak tylko zaczną same jeść. Nigdy nie było tak żebym pozostawiła kocie bez pomocy gdziekolwiek jestem cokolwiek znajdę od razu szukam domu i zawsze znajduję.

Jeśli takie pisanie sprawia ci satysfakcje to pisz dalej ale może staraj się nie klikać "wyslij" ?

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Nie paź 17, 2010 20:45 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Cooty - no kocham Cię nooo :1luvu: :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości

cron