Jedziemy dopiero po 16, jak TŻ wróci z pracy.
Teraz Mufinek trochę zjadł sam, a trochę go karmiłam.
Jak go zdejmowałam z kolan, to tak popłakiwał, jakby go bolało coś, przedtem tak nie robił... Nie wiem, po prostu nie wiem, co się dzieje.
Moderator: Estraven

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1, nfd, Wix101 i 42 gości