BIAŁA KOTKA GŁUCHA TRÓJMIASTO wypuszczona...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 26, 2009 17:49 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; jest TDT :) szukamy DT DS TRÓJMIASTO

je :D , zaczęła w końcu, przed chwilą rozmawiałam z mamą, na razie skusiła się na puszkowe i rybkę
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 26, 2009 17:56 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; jest TDT :) szukamy DT DS TRÓJMIASTO

biedna kociczka, ja również mam białą wyadoptowaną kociczkę z niebieskimi oczkami .........
podobno u białych kotów z niebieskimi oczami głuchota to prawie pewniak niestety są one pozbawione jakiegoś genu........ nie powinna trafić na ulicę bo może zginąć śmiercią tragiczną np.przez psa, którego nieusłyszy lub samochód ......... bidulka mam nadzieje że znajdzie dobry odpowiedzialny domek

darunia-puma

 
Posty: 24
Od: Sob wrz 12, 2009 15:34

Post » Sob wrz 26, 2009 18:00 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

Z tą głuchotą to chyba różnie bywa.. miałam białego kocurka z niebieskimi oczami, ale słuch miał dobry.... Gdy adopcyjne były kocięta w TOZie z 3 aż 2 nie słyszały... Ale faktem jest że spora część niebieskookich białych( i nie tylko) kotów nie słyszy...

Chociaż dodam, że mam aktualnie kocurka (mój prywatny :) ) Szaro biały z przewaga białego, oczy zielone i... niedosłyszy. ale za jaki fajny jest. Mniej się stresuje :D
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Sob wrz 26, 2009 18:20 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

Wiedzialam ze zacznie jesc :D
A zjadla przy mamie, czy jak sama byla?
Niewiele jest kotow , których nie stresuje zmiana warunków czy opiekunów.
Musi byc dobrze, jak mozesz Karolinko, to dajcie jej troszkę więcej czasu .

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob wrz 26, 2009 21:59 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

niestety do jedzenia wychodzi zza kanapy, nie ma mowy o jedzeniu czy w ogóle wychodzeniu z kryjówki jak ktoś odwiedza ją w pokoju; ale lepsze to niżby miała nie jeść
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 28, 2009 15:53 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

Doczytujemy zaległości.... :)
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon wrz 28, 2009 22:46 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

trzymaj sie, koteczko :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 30, 2009 9:21 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

Co u kiciuni slychac?

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro wrz 30, 2009 11:36 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

Jak tam? Kicia wypuszczona czy się udomawia?
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt paź 02, 2009 22:25 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

I co Karolinko z koteczką , wypuściliście ją?

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt paź 02, 2009 22:40 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

:roll:
jak by się nie skończyło trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: za piękną białaskę
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 03, 2009 22:00 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

koteczka będzie wypuszczona na dniach, miała być dzisiaj, ale paskudną aurę mamy i odłożyliśmy, a wcześniej nie było mnie kilka dni w Trójmieście;
kotka całkowicie nie nadaje się do oswajania; moja mama rzadko ją widuje, bo ta przesiaduje po kątach, chociaż zdarza się, że siedzi na parapecie i tęsknie patrzy przez okno;
je, pije, załatwia się pięknie;
moja mam nie jest pewna jej głuchoty, bo trudno się zorientować jak pisałam, czy nie słyszy, czy nie zwraca uwagi; faktem jest, że nie reaguje na dźwięk odkurzacza - a to chyba znaczące :roll:
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 03, 2009 23:37 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

Karolinko moje koty na dzwięk odkurzacza nie reaguja wcale to a wcale :) Pamiętam jak w styczniu bralam przerazona koteczke z Krakowa, ktora na widok czlowieka robila siusiu pod siebie - nie odkurzalam wtedy 2 miesiące tylko zapinkalałam z "kasią "jak głupia, potem wlaczylam odkurzacz a ona olewala go zupelnie :D Głuchotę sie sprawdza jakimiś nagłymi dzwiękami np klaskaniem czy zrzuceniem czegos :roll:
Niestety tak to juz jest że kot urodzony i wychowany na wolnosci bedzie za nia tesknil zawsze. Ja sama mam kocura takiego "dworowego" nie da sie go nie wypuszczac bo marnieje w domu, a po wypuszczeniu na dwor nastepuje cudowne ozdrowienie -juz z tym nie walcze a kocurro ma zawsze u mnie miseczke i cieply kącik nawet jak dobija sie w srodku nocy. Choć powiem Ci że lubię jak jest w domu bo jestem o niego spokojna.

Będzie jej dobrze i da sobie radę z dostępem do jedzonka i ciepłą budką w zimie. Nie każdy kot jest domowy i trzeba uszanować jej wolę. Ja ją rozumiem bo jak by mnie tak ktos zamknoł w dobrej wierze to i kominem bym wylazła :D :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 04, 2009 16:48 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA; wypuszczamy dzikuskę niedługTRÓJMIASTO

I co słychać ?
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw paź 08, 2009 23:00 Re: BIAŁA KOTKA GŁUCHA TRÓJMIASTO wypuszczona...

koteczka już wypuszczona, niestety :(
w ostatniej chwili zawahałam się jednak...
...generalnie miałam problem żeby wpakować ją do kontenerka - jak się próbowało ją dotknąć to od razu fuczała, a ja się jej bałam ;
w końcu, po tym jak wcisnęła się między szafę a ścianę (20 cm szer.) przykryłam ją kocem,a przy wyjściu umieściłam transporter; nie chciała wejść oczywiście sama, więc uzbrojona w grube skórzane rękawice mojego taty, próbowałam ją - częściowo zakrytą kocem - złapać za kark - nie fuczała, nie gryzła wtedy, a ja się zawahałam czy jednak nie spróbować jej potrzymać do oswojenia; no ale w końcu przesunęłam ją z tym kocem do kontenerka...

oczywiście nie muszę dodawać, że teraz nie daje mi to spokoju...
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Manuelowa, Silverblue i 170 gości