Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 03, 2011 20:54 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

Chłopcy na razie się trzymają ,Tuptuś ma strasznie duży brzuch jak ciężarna kotka lekarze dzisiaj ten brzuszek oglądali lecz na razie nie widać innej przyczyny poza ew.robalami.Dostały drugą dawkę zylexisu i w poniedziałek jeszcze raz powtórka.Przed chwilą wkurzyła mnie kobieta dzwoniąca w sprawie tych kotów.Chciała koteczkę mówię ,ze maleńkiej kici nie mam lecz moze starszą ,ona na to ,ze nie bo chce sobie malucha wychować.Ma dużego kota z którym musi coś zrobić bo chodzi niszczyć do sąsiadów i chce malucha.Byłam niegrzeczna i odpowiedziałam ,ze w takim razie ode mnie żadnego kota nie dostanie bo nie uznaję oddawania zwierząt i brania następnych,szybko się rozłączyła i dobrze bo nie ręczę za siebie.Co za głupi ludzie.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon paź 03, 2011 22:01 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

Nie byłaś niegrzeczna, tylko konkretna. Szkoda, że jej nikt nie wychował :evil:
Szkoda tylko, że nie dociekłaś, co ona mianowicie chce zrobić ze swoim kotem, pewnie oddać do schroniska :?:
Kretynów - jak dzwoniąca baba - nie sieją, sami się rodzą :evil: :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto paź 04, 2011 6:25 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

Melduję,że dostałam bardzo miłe pw od Nezii, która podarowała kołdry itd..
Kurier (bardzo miły 8) -Renifer odebrał wszystko więc będą miały na czym ogonki spać .
Tylko podobno dwie kołdry nie wprane ,dodane w ostatniej chwili..ale napisałam,że to nie problem :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 04, 2011 7:21 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

becia_73 pisze:Melduję,że dostałam bardzo miłe pw od Nezii, która podarowała kołdry itd..
Kurier (bardzo miły 8) -Renifer odebrał wszystko więc będą miały na czym ogonki spać .
Tylko podobno dwie kołdry nie wprane ,dodane w ostatniej chwili..ale napisałam,że to nie problem :wink:

Oczywiście ,że wypranie czegoś to żaden problem.Prosze podziękuj jej w moim imieniu bardzo.Tuptuś i Atomek trwają chociaż Tuptuś i jego brzusio trochę mnie niepokoją.Kciuki potrzebne cały czas.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto paź 04, 2011 7:30 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

Kciuki są. Kciuki każdy może potrzymać, nic go to (mnie) nie kosztuje :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto paź 04, 2011 8:25 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

Myslałam też o tej drobnej Muszce albo o tej nowej koteczce (szylce), boję się tylko, że jak wezmę starszego kociaka, to mogą się nie zgodzic z moją Coco (2 lata) i będzie problem. Wiadomo starszy kotek ma juz stwoje przyzwyczajenia, tego się boję...

COCO-POZNAŃ

 
Posty: 12
Od: Śro wrz 28, 2011 13:39

Post » Wto paź 04, 2011 8:42 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

COCO-POZNAŃ pisze:Myslałam też o tej drobnej Muszce albo o tej nowej koteczce (szylce), boję się tylko, że jak wezmę starszego kociaka, to mogą się nie zgodzic z moją Coco (2 lata) i będzie problem. Wiadomo starszy kotek ma juz stwoje przyzwyczajenia, tego się boję...

Pomyśl ,ja mam nadzieję ,że koty sie dogadają tylko różnej ilości czasu im na to potrzeba.Jak zabrałam pierwsze kocięta bezdomne do mojego mieszkania to mój rudy rezydent zachowywał się okropnie,bił maluchy ,podrapał mi twarz poważnie bo ja byłam głupia i wzięłam go na ręce by go uspokoić to zaatakował mnie.Osoby które to widziały nie dawały mi szans by koty mogły zostać i kazały mi kocieta odwieźć w miejsce pobytu czyli na parking,nie poddałam sie jednak i po dwóch -trzech dniach widziałam jak Bazyli wylizuje małe.Później trafiały i dorosłe koty ,bywa różnie jedne lubią się mniej ,drugie bardziej ,czasami sie biją ,czasami wylizują lecz tak na prawdę żyją razem i ze mną w symbiozie.Ta nowa koteczka jest śliczna i bardzo miła ,delikatna ,Muszka niestety jest nieufna.Pomyśl proszę to dla nich szansa,gdyby były problemy będziemy szukać rozwiązań. :kotek:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto paź 04, 2011 8:45 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

Oczywiście że dorosłe koty bez problemu się wzajemnie dogadują. Oczywiście moze się też zdarzyć że nie, ale tak się dzieje naprawdę rzadko. Poza tym jest tyle możliwości teraz ułatwienia dokocenia że naprawdę rzadko się zdarza żeby nie zadziałały. Jak będą problemy będziemy radzić i dzielić się własnym doświadczeniem.

za decyzję :ok: :ok: :ok:
za potrzebujące koty :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto paź 04, 2011 9:14 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

COCO-POZNAŃ pisze:Myslałam też o tej drobnej Muszce albo o tej nowej koteczce (szylce), boję się tylko, że jak wezmę starszego kociaka, to mogą się nie zgodzic z moją Coco (2 lata) i będzie problem. Wiadomo starszy kotek ma juz stwoje przyzwyczajenia, tego się boję...

potwierdzam wszystko co piszą dziewczyny.
Jedno jest pewne, cierpliwy dom da sobie radę nawet jeśli koty się nie pokochają od początku.
Mieliśmy przypadek kotki, która całe życie była sama i ludzie ją oddali ot tak...po 3 latach.
Kotka trafiła do domu , gdzie była jest rezydentka...
Dziewczyny z Fundacji choć doświadczone i nie jedno dokocenie widziały..zamarły ze strachu jak kotki się dopadły...
Jednak Pani dała szanse kotce , zacisnęła zęby..pomimo że sama odnisła obrażenia....i dziś koty mieszkają razem...
Tylko czas, czas i cierpliwość.
Jeśli masz mozliwość izolacji.tj.łazienka, pokój ..nie powinno być problemu..być może bedzie to długi proces i się koty nie będą lizać i kochać ,ale w końcu się zaakceptują...
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 04, 2011 9:34 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

Mozliwości izolacji nie mam bo mieszkam w kawalerce, ale moja Coco nie jest agresywna raczej ciekawska i zaczepna, więc mam nadzieję, że zaakceptuje towarzyszkę. Jakie byłyby możliwości transportu do Poznania (ewentualnie koszt zwrotu benzyny)?

COCO-POZNAŃ

 
Posty: 12
Od: Śro wrz 28, 2011 13:39

Post » Wto paź 04, 2011 9:53 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

COCO-POZNAŃ pisze:Mozliwości izolacji nie mam bo mieszkam w kawalerce, ale moja Coco nie jest agresywna raczej ciekawska i zaczepna, więc mam nadzieję, że zaakceptuje towarzyszkę. Jakie byłyby możliwości transportu do Poznania (ewentualnie koszt zwrotu benzyny)?

jeśli byłoby pewne, to myślę,że transport można by zorganizować..nawet poczytac na wątku transportowym.
co do izolacji, to nawet dzień czy dwa w łazience to już też pomaga :mrgreen:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 04, 2011 9:56 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

Coco , moje dwa koty, prawie dwuletnie bez problemy przyjeły Mrówke ze Szczytna, ale tak jak piszą Dziewczyny, moga być pewne zgrzyty, ale to normalne io koty w końcu się dogadają. A to duża szansa dla któregoś kota....

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto paź 04, 2011 9:58 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

COCO-POZNAŃ pisze:Myslałam też o tej drobnej Muszce albo o tej nowej koteczce (szylce), boję się tylko, że jak wezmę starszego kociaka, to mogą się nie zgodzic z moją Coco (2 lata) i będzie problem. Wiadomo starszy kotek ma juz stwoje przyzwyczajenia, tego się boję...



przemyśl to, Muszka w schronie jest już długo, to jej zdjęcie jest w banerku schroniska, ma ogłoszenia, ale na razie bez skutku:(

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto paź 04, 2011 10:30 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

a czy byłaby szansa żeby Muszkę wyciągnąc ze schronu i sprawdzić w jakim jest stanie (oczywiście zwrócę koszty weta)?

COCO-POZNAŃ

 
Posty: 12
Od: Śro wrz 28, 2011 13:39

Post » Wto paź 04, 2011 11:03 Re: Szczytno 4 - smutno. POTRZEBNE DT BY ŻYŁY! I znów [*]

tylko chyba powinnaś zasczepić swoją kotkę, jeśli nie jest. :(
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 680 gości