Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 14, 2011 19:04 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Berni - gratuluję nowej pracy! Mam tylko nadzieję, że nie uciekasz na dobre z Bystrej i jeszcze kiedyś nas odwiedzisz.
Bardzo cieszą dobre wieści i oby tylko takie się tu już pojawiały. No i trzymam kciuki za Lucka, Zefirka i Bursztyna (coś te chłopaki marudzą).

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4854
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Wto mar 15, 2011 21:01 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Dzięki Dziewczyny za gratulacje...ale jeszcze niestety troszkę za wcześnie za opijanie mojego sukcesu...nie wdając się w szczegóły- ludzie w nowej firmie zachowali się niepoważnie i obecnie ani nie mam na 100% nowej pracy a w starej złożyłam już wypowiedzenie...może się coś rozstrzygnie w piątek...

na prawdę mam dość...


nie mam sił nawet pisać na forum, nie mam sił na nic...to wieczne czekanie mnie wykańcza... co jest lepiej to natychmiast przychodzi taka wiadomość że zwala z nóg...niby idę ciągle do przodu, ale każdy krok to tyle stresu i nerwów, że nie daję już rady...


a tyle powinnam napisać...
przede wszystkim podziękowań....bo dziękować mam komu i mam za co.

Alince6 za to co zrobiła dla Nutki- bo zafundowała jej badania łącznie z rezonansem i pobyt we Wrocławiu, będąc jednocześnie jej kierowcą na takiej długiej trasie.

Anicie i Tomkowi- za to że zabrali Nutkę do siebie. Nie znajduję słów żeby Wam podziękować.

Carmelli - za całokształt a wiem że ze mną teraz ciężko wytrzymać i co chwila psuje jej wieczory kolejnymi telefonami z wieściami...

Lucek po kastacji w miarę- wczoraj rzygał sporo.
U Bursztynka martwi cukier podniesiony przy badaniu i niestety dużo cukru w moczu...trzeba mu zrobić kolejne badania, bo to niepokojące...

dziś dopiero ściągnełam z wieszaka kroplówkę której nie zdążyłam podać w całości Lusi...bardzo smutno i bardzo tęsknię...tak szybko to się stało, że dopiero teraz do mnie dociera, że jej już nie ma i nie będzie....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt mar 18, 2011 8:10 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Mam nadzieję, że z pracą będzie jednak dobrze. Trzymam za to.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 19, 2011 17:50 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Berni, przede wszystkim trzymam kciuki za pracę - sama jestem od miesięcy na zawodowym rozdrożu i dopiero teraz coś się zaczyna rysować... Z całego serca życzę Ci, żebyś robiła to, co lubisz - to chyba najważniejsze! :piwa: I za sensowną kasę - to też bardzo ważne.
Tyle dobrych kocich wieści cieszy, a te smutne - oczywiśćie smucą. Ale dobrych chyba dużo, no nie? :D
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 20, 2011 20:36 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Ja też ciągle trzymam kciuki :ok: za wszystko.

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4854
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Pon mar 21, 2011 8:12 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

moje mega mocne :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto mar 22, 2011 20:58 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Na dzień dzisiejszy jestem bezrobotna....sama tego nie ogarniam...co rusz to sprawy się coraz bardziej komplikują i gmatwają...gdyby mi tak nie zależało na tym żeby wrócić chociaż do mojego zawodowego środowiska ( bo sama praca ma niewiele niestety z nim wspólnego), to po tym co wyprawia mój przyszły (mam nadzieję :roll: )szef, pokazałabym najchętniej mu środkowy palec i sobie poszła...

ze spraw kocich...
Marcelek ma sie super w domku-już sie całkiem dobrze zaaklimatyzował, w nocy śpi rozwalony na dwóch poduszkach, mruczy i daje brzusio do miziania
Marcelinka ma się super-domek zakochany w niej po same uszy :)

Nutka jest u Anity i Tomka :1luvu: można ją oglądać tu http://kotdoadopcji.strefa.pl/Nutka/nutka.htm


U mnie nadal na dom czeka Lucek i Mgiełka. Nie mam w ogóle głowy teraz nich, nie wiem co będzie z tą pracą....nie wiem jak to wszystko ogarnąć- niestety zabrać ich ze sobą nie mogę, w domu nie bardzo będzie miał kto się nimi zająć....czasami ogarnia mnie straszny strach na co się porwałam...ale czuję że zmiany były mi potrzebne..

chciałabym tylko żeby Mgiełka i Lucek mieli też już swoje domki...byłabym taka szczęśliwa.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro mar 23, 2011 7:58 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Berni, ja wierzę, że będzie dobrze!
Ja nie widzę już innej opcji!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro mar 23, 2011 9:49 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie spraw :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 23, 2011 11:33 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Mam nadzieję , że problemy z przyszłym szefem są tylko przejściowe i tzrymam kciuki, żeby się wszystko "wyprostowało" :ok:
Obrazek

ryb-ka

 
Posty: 1562
Od: Pon wrz 04, 2006 12:30
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 24, 2011 5:17 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

trzymamy :ok: :ok: :ok:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro mar 30, 2011 14:25 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Wciąż z trwogą i nadzieją zaglądam do wątku. Bardzo mocno trzymam kciuki i silnie przeżywam to, co się dzieje z Berni i Futrzastą Trzódką. Berni, powodzenia!!!
Maja i Dżinsio bardzo mocno pozdrawiają. :cowsleep: :cowsleep:

Iloneska

 
Posty: 19
Od: Czw gru 03, 2009 21:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 18:13 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Berni, mam nadzieję, że się choć leciutko uśmiechniesz, bo:
:1luvu: Dziś mijają 2 lata, odkąd Śrubeczka jest z nami :1luvu:
You can't help that. We're all mad here. (The Cheshire Cat from Alice in Wonderland )

Ań____

 
Posty: 282
Od: Pt mar 20, 2009 16:40
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon kwi 04, 2011 14:57 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Kochani, dziekuję że tu jeszcze zaglądacie, za te wszystkie myśli, słowa.
Na razie nie umiem się zmotywować do częstszego pisania ani do działania. Jestem zawieszona w próżni...
Obecnie choróbsko przygwoździło mnie w łóżku- chyba za dużo stresów, przeżyć i organizm się mi zbuntował.

Do domku tydzień temu zawiozłam Mgiełkę. Domek super, niestety nie zbyt dobrze układają się relacje z rezydentem, dlatego na razie umiarkowanie się cieszę.

Został mi w ten sposób tylko 1 tymczasik -Lucek.
Niestety pojawiło się u niego podejrzenie Fip-a :(
Po lekach jest lepiej, chociaż znów się rozdrapał na grzebiecie...
nie mam sił z nim jechać do wetki. Dostaje antybiotyk, ładnie je, jest dość aktywny.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto kwi 05, 2011 7:39 Re: Bielskie Biedy-ostatni tymczasik...i choruje :(:(

Biedny Lucek :(

Mam nadzieje, że Mgiełka jednak jakoś się pogodzi z rezydentem :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Blue, Google [Bot], Szprocik i 73 gości