Marmolada18 pisze:O, niech napisze, jak znajdzie chwilkę, bo ciekawe, gdzie Kicia utknęła. Ale nic jej nie jest?
Ida ma bardzo dużo schronień tam, gdzie urzęduje. Jest tam także ogrodzony teren z działką i czymś w rodzaju altany- murowany budynek. Duża ilość pomieszczeń, ale wszystkie są otwarte, albo nie mają drzwi, lub okien. Ostatnio chcieliśmy od "właścicieli" pożyczyć klucz, bo jest tam także styropianowa budka i Iza planowała wymienić polary. Z tej budki korzysta Bandziorek. Klucza nam nie pożyczono, wiec się włamaliśmy

Ogrodzenie w większości ma około 1,5 metra wysokości, natomiast przy furtce ok. 2 metry(furtka tez jest bardzo wysoka). Weszliśmy i wymieniliśmy polary i sprawdziliśmy pomieszczenia, które są porzucone. Okazało się, że jest jedna altanka, której drzwi są zablokowane gwoździem- Iza uważa, ze właśnie dlatego nam nie dano klucza, żebyśmy się po altanie nie kręcili.
I właśnie w tej altanie, zamknięta siedziała Ida. Nie wołała o pomoc. Jak otworzyłem drzwi to widać było, że spała. Jak tylko zobaczyła, że otwarte to pędem wyleciała po jedzenie. W biegu chwyciła co się dało i pomknęła w krzaczki. Była bardzo wystraszona. Nie wiem jak tam weszła i, czy mogła stamtąd wyjść, bo do pomieszczenia nie wchodziłem. Nie wiem też, czy jest możliwe, ze po prostu może tam swobodnie wchodzić i wychodzić- ostatnio padało i może nie przychodziła na czas do jedzenia. W każdym razie, cieszę się, ze się znalazła.