Sosnowiec księżycowa LUNA już w domku stałym !!

» Sob mar 21, 2009 8:12

To już w niedziele :?:

» Sob mar 21, 2009 9:49

Noooooooooooo :lol:

» Sob mar 21, 2009 10:10

A teraz troche z innej beczki.Pamietacie tego obywatela?

Byłam u Łobuza vel Bazyla na wizycie poadocyjnej.Domek bardzo fajny i chyba już ostatni w jego dlugiej tułaczce po ludzich.
Notabene domek znam osobiście ,bo dziewczyna okazała się moja starą zanjomą .Marta pochodzi z tego samego osiedla co i ja .Do tej pory niedaleko moich rodzicow mieszkają jej rodzice którzy od 10 lat są zakoceni.

Łobuz bedzie miał za niedlugo dodatkową atrakcję bo balkon bedzie siatkowany wiec bedzie mógł sie wygrzewać w wiosennym sloneczku.O ile ta wiosenka nadejdzie

» Sob mar 21, 2009 10:13

mar_tika pisze:A teraz troche z innej beczki.Pamietacie tego obywatela?

Byłam u Łobuza vel Bazyla na wizycie poadocyjnej.Domek bardzo fajny i chyba już ostatni w jego dlugiej tułaczce po ludzich.
Notabene domek znam osobiście ,bo dziewczyna okazała się moja starą zanjomą .Marta pochodzi z tego samego osiedla co i ja .Do tej pory niedaleko moich rodzicow mieszkają jej rodzice którzy od 10 lat są zakoceni.

Łobuz bedzie miał za niedlugo dodatkową atrakcję bo balkon bedzie siatkowany wiec bedzie mógł sie wygrzewać w wiosennym sloneczku.O ile ta wiosenka nadejdzie

Widać, że Łobuz, to niezły łobuziak :lol:

» Sob mar 21, 2009 11:50

Zgadza się, łobuziak jaki mało, wszystkie koty wpędził mi w nerwicę :evil:

, zepsuł kabinę w łazience ale jako kot pojedynczy jest po prostu REWELACYJNY ! Fajnie że jest mu dobrze. I właściwie może dobrze że taki bandzior? No bo dzięki temu on ma dom i Misior ma swoje miejsce na dożywocie, a ja mam jeszcze mniej wolnego czasu niż miałam i przez to mniejszą możliwość na głupoty :twisted:

Przez jednego rudzielca tyle pozytywów :lol:

Kiedyś chodziłam do pracy żeby zarabiać na chlebuś z masełkiem a teraz ? Na animondę renal - bo to najlepiej lubi inne badziewia tego typu :ryk:

» Sob mar 21, 2009 13:21

Łobuz vel Bazul :1luvu:

Super, że tak fajnie trafił...
A kiedyś było tak źle z nim... http://upload.miau.pl/3/139390.jpg

» Sob mar 21, 2009 13:37

majencja pisze:Zgadza się, łobuziak jaki mało, wszystkie koty wpędził mi w nerwicę , zepsuł kabinę w łazience ale jako kot pojedynczy jest po prostu REWELACYJNY ! Fajnie że jest mu dobrze. I właściwie może dobrze że taki bandzior? No bo dzięki temu on ma dom i Misior ma swoje miejsce na dożywocie, a ja mam jeszcze mniej wolnego czasu niż miałam i przez to mniejszą możliwość na głupoty Przez jednego rudzielca tyle pozytywów Kiedyś chodziłam do pracy żeby zarabiać na chlebuś z masełkiem a teraz ? Na animondę renal - bo to najlepiej lubi inne badziewia tego typu

hmm Maja czy on bedzie pojedynczym kotem to się zobaczy :wink:

Marta chce być domem tymczasowym ,ale na pierwszy rzut trzeba zobaczyc jak na to Łobuz zareaguje ,bo teraz on jest tam nawazniejszym facetem oczywiście po dziecku :wink:

» Sob mar 21, 2009 14:12

Może się okazać,że z pojedynczym kotem będzie Ok. Bo właściwie on nie robił krzywdy tylko chciał sie bawić a to moje nie chciały. Gdyby odpuścił taj jak Czesio i Zołzebia -że rezydentów się omija nie było by problemów. A Poldek to też okropny strachulec,który boi się własnego cienia.

W przyszłym tygodniu robimy Misiorowi kontrolne badania. I potem decyzja weta - bo u góry ten złamany ząb nie wygląda dobrze , dziąsło jest obrzęknięte- czy jednak nie zrobić porządku z paszczą. Boje się że jak sie tak zostawi a wyniki nerkowe się pogorszą to będzie zakażenie nie do opanowania i przezzębny koniec kota. Zobaczymy co powiedzą i poradzą.

» Sob mar 21, 2009 15:17

mar_tika pisze:A teraz troche z innej beczki.Pamietacie tego obywatela?

Byłam u Łobuza vel Bazyla na wizycie poadocyjnej.Domek bardzo fajny i chyba już ostatni w jego dlugiej tułaczce po ludzich.
Notabene domek znam osobiście ,bo dziewczyna okazała się moja starą zanjomą .Marta pochodzi z tego samego osiedla co i ja .Do tej pory niedaleko moich rodzicow mieszkają jej rodzice którzy od 10 lat są zakoceni.

Łobuz bedzie miał za niedlugo dodatkową atrakcję bo balkon bedzie siatkowany wiec bedzie mógł sie wygrzewać w wiosennym sloneczku.O ile ta wiosenka nadejdzie

Lo moje gadające szczęście :1luvu:

» Sob mar 21, 2009 15:21

Korciaczki pisze:Słodka Lunka
I jak tam przygotowania?

Niestety ja zaczelam odliczanie końcowe godzinek

A za to Asia i Krystian odliczają godzinki startowe

Wiem że Lunka będzie miala tam dobrze, ale troszkę żal się rozstawać z taką myziastą i spokojną kicią.
No cóż co nas nie zabije to nas wzmocni :wink:

nie Korciaczki :1luvu:

» Sob mar 21, 2009 15:25

Już jest ustalone że w niedzielę ok. 15-tej meldujemy się z Lunką w Zabrzu.
Zawiezie nas wujek Wiesiek (Kropeczka 13) :aniolek:

bo niestety latać nie umiemy.
Dziękujemy też za gotowość Filemonowi. Jak zwykle niezawodni i można na nich liczyć.Dziękujemy tym razem napewno kiedyś skorzystamy.