Fundacja "JOKOT" - DT dla maluchów i dorosłych długowłosych!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 29, 2011 13:53 Re: Fundacja "JOKOT"

Mianowskiego to niekończąca się historia - kotów tam jest masa, większość czarnych albo burych, więc bardzo do siebie podobnych. Wiele akcji już tam było, ze 30-40 kotów wyciętych, ale tam schodzą się koty z okolicznych domów, a także zza Raszyńskiej, zza Filtrowej etc. Jest ich mnóstwo i za każdym razem, kiedy tam byliśmy, widzieliśmy jakieś nowe :?
Mam kontakt do karmicielek, więc ustawienie łapanki to nie problem. Tam trzeba być przed 19 (pora karmienia), łapanka trwa maks 2 godziny, około 21 koty sobie idą (sprawdzone wielokrotnie). Problem w tym, że trzeba łapać na ulicy, więc często przechodnie / samochody / psy / dzieci etc. utrudniają. Przyjeżdżanie o innej porze (np. 7 rano w weekend) się nie sprawdza, kotów nie ma.
Ja chwilowo nie dam rady tam pojechać, ktoś może jest chętny?

Pilnie trzeba też wyłapać 2 kociaki z zimowego miotu. Mieszkają w kanale ciepłowniczym na Służewcu. Tam za chwilę rusza budowa i kociaki nie będą się miały gdzie schronić.
Karmicielka określa je jako półdzikie, nie wiem co się za tym kryje :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 13:58 Re: Fundacja "JOKOT"

Cytadela melduje gotowość do łapanki :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 29, 2011 13:59 Re: Fundacja "JOKOT"

Super :)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 14:15 Re: Fundacja "JOKOT"

U mnie na Jelonkach na razie sytuacja jako tako opanowana. Domniemana "Ciężarówka" znów się pojawia, nie wiem czy w ślad za nią zaraz pojawi się jej przychówek, czy też jej ciąża naprawdę była tylko domniemana. Podaję jej Proverę. może jak się obrobicie z innymi lokalizacjami to znów się uśmiechnę o pomoc w moich łapankach. Na razie są pilniejsze sprawy, jak wyżej czytaliśmy.
Kocurek ogródkowy je (tylko suche) kuwetkuje i drze paszczę w klatce. Alebo, klatka powędrowała na domek, także kot ma ładne widoki na ptaki i ogródek, i również więcej powietrza. :kotek:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 14:37 Re: Fundacja "JOKOT"

Ja mogę podejść z koleżanką, to ona pokaże gdzie dokładnie co i o której godzinie widziała. I które tak najpilniej potrzebuje pomocy.

Ja to w ogóle mogę potowarzyszyć komuś, także Służewiec... Tylko samochodu brak, klatki łapki brak.
I nie ma mnie niedziela - poniedziałek :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 14:46 Re: Fundacja "JOKOT"

To jakieś zakłady, częściowo wyburzone, między Łopuszańską i Bakalarską. Czy ktoś może się kręci w tych okolicach?


ja, złapałam teraz 2 ciężarne i chorego kocura, trzecia kotka okociła się, jest do pilnego zabrania z małymi (bo je tiry rozjadą)
tam się źle łapie, bo teren ogromny, te zakłady nie są opuszczone, tam są jakieś hurtownie, brama otwarta do 17, z przodu od łopuszańskiej ochrona, koty nie są karmione regularnie, więc "bywają" i dlatego każda łapanka to rosyjska ruletka
AnielkaG
 

Post » Pt kwi 29, 2011 15:10 Re: Fundacja "JOKOT"

Karmicielka z centrum czasem tam na Łopuszańskiej karmi i też mówi, że co 2-4 dni się do nich jeździ...

Są wyniki konkursu "Seniorzy w akcji". Nie dostałyśmy się, niestety, z naszym pomysłem sieci Domów Tymczasowych.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 15:13 Re: Fundacja "JOKOT"

AnielkaG pisze:
To jakieś zakłady, częściowo wyburzone, między Łopuszańską i Bakalarską. Czy ktoś może się kręci w tych okolicach?


ja, złapałam teraz 2 ciężarne i chorego kocura, trzecia kotka okociła się, jest do pilnego zabrania z małymi (bo je tiry rozjadą)
tam się źle łapie, bo teren ogromny, te zakłady nie są opuszczone, tam są jakieś hurtownie, brama otwarta do 17, z przodu od łopuszańskiej ochrona, koty nie są karmione regularnie, więc "bywają" i dlatego każda łapanka to rosyjska ruletka

Tak mniej więcej meldowała karmicielka, ona też tam dojeżdża z Centrum, dlatego jest nieregularnie :?
Ja się tam kompletnie nie mam kiedy wybrać :oops:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 15:15 Re: Fundacja "JOKOT"

Szalony Kot pisze:Są wyniki konkursu "Seniorzy w akcji". Nie dostałyśmy się, niestety, z naszym pomysłem sieci Domów Tymczasowych.


No to nieklawo :( Trudno :|
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt kwi 29, 2011 15:48 Re: Fundacja "JOKOT"

Mam nienajlepsze wieści. Biała tri (ta ślicznota z czarno rudym ogonem) ma grzyba. wywalilo jej wczoraj na cały nochal. Bylam z nią u weta potwierdzil moje przypuszczenia. A ona u mnie zostac moze max do 15 maja. Z grzybem na nosie domu jej nie znajdę - potrzebny DT od 15 maja który ją ode mnie przejmie (oczywiscie juz podleczoną bo wyleczyc całkiem tez pewnie nie zdąrzę).
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Pt kwi 29, 2011 15:52 Re: Fundacja "JOKOT"

barba50 pisze:
Szalony Kot pisze:Są wyniki konkursu "Seniorzy w akcji". Nie dostałyśmy się, niestety, z naszym pomysłem sieci Domów Tymczasowych.


No to nieklawo :( Trudno :|

To się nie znają na akcjach. :evil: Albo nawet :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 29, 2011 17:40 Re: Fundacja "JOKOT"

Koleżanka sprecyzowała miejsce.
pomyliłam numery, tego kociaka widuje pod numerem 16a może 18...:/ tuz przy zbiegu z ulica uniwersytecką rano go nie była ale jak wracałam z pracy ok 16 siedział na dachu garażu
(charakterystyczna żółta budka)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 20:19 Re: Fundacja "JOKOT"

Szalony Kot pisze:Koleżanka sprecyzowała miejsce.
pomyliłam numery, tego kociaka widuje pod numerem 16a może 18...:/ tuz przy zbiegu z ulica uniwersytecką rano go nie była ale jak wracałam z pracy ok 16 siedział na dachu garażu
(charakterystyczna żółta budka)

No tak, przy zbiegu z Uniwersytecką jest stadko kotów, w tym seniorka-trikolorka niełapliwa, prawdopodobnie matka dużej grupki tamtejszych kotów. Tylko kilka stamtąd jest wyciętych, bo karmi tam pani, która była przeciwna sterylkom i nie dawało się kotów przegłodzić do łapania. Nawet jak się już na sterylki zgodziła i na przegłodzenie też, to w trakcie łapanki rzucała biednym głodnym koteczkom kawałeczki mięska z okna :roll: (Agneska świadkiem ;)).
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 20:27 Re: Fundacja "JOKOT"

Twarda sztuka :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 29, 2011 22:07 Re: Fundacja "JOKOT"

Ech. To niewesoło.

Mojej koleżance najbardziej na sercu leży to coś chore. Ona serio bardzo prosi o pomoc w złapaniu (a ja obiecuję, że dorzucę coś do leczenia), może u niej posiedzieć (jeśli klatkę ktoś pożyczy).
I wydaje mi się, że jak się ją dobrze urobi, to i dalej u siebie da sterylkowe stamtąd przetrzymać.
Koło 16 koty już głodniejsze się robią i krążą, ona wtedy wracając z pracy je widzi.


A co do kotów z Dolinki Służewieckiej - spotkałam karmicielkę, pogadałyśmy.
Dwie kotki się wysypały, ale kociaków nie widać, mamy tylko lekki podejrzenia, gdzie mogą być.
Do tego jest tam jakaś nowa kotka "czarno - beżowa" według słów karmicielki - powiedziała, że nowa, jeszcze nie dziczy, że śliczna i że ją weźmie, tylko potrzebuje pomocy w złapaniu.
I tak sobie gawędziłyśmy i gawędziłyśmy i przyszedł jeden z kotów.

Niebieski. Tam jest zagłębie niebieskich kotów, swego czasu jakaś babka tam szóstkę zgarnęła.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, szczurbobik i 81 gości