Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
smarti pisze:tak,tylko oni wciąż nie są pewni trutki bo wątrobę i nerki ma w "za dobrym stanie na trutkę".
skłaniają się raczej w kierunku którejś z chorób wirusowych najchętniej bialaczki.
mówili też coś o możliwości regularnego podtruwania
majencja pisze:Nic bardziej mylnego- ta trutka działa wyłącznie poprzez wpływ na czynniki krzepnięcia. I tylko protrombina / jeden z wskaźników wydolności wątroby/ będzie walnięty. Nerki będą pracowały normalnie do momentu kiedy z powodu krwawienia spadnie ciśnienie- potem też siądą. Natomiast biorąc pod uwagę objawy i poprawa po leczeniu świadczy że była to trutka na szczury. Gdyby była białaczka to leczenie pomogłoby jak umarłemu kadzidło![]()
Mówiąc prawdę wystarczyło pobrać zaraz przy pierwszym krwawieniu czas i wskaźnik protrombiny i odpowiedź byłaby 100%
dorota13 pisze:smarti pisze:tak,tylko oni wciąż nie są pewni trutki bo wątrobę i nerki ma w "za dobrym stanie na trutkę".
skłaniają się raczej w kierunku którejś z chorób wirusowych najchętniej bialaczki.
mówili też coś o możliwości regularnego podtruwania
Mandarynek też miał nerki ok a wątrobę w dość dobrym stanie. A jestem na 99,99% pewna, że była to trutka.
Po wyjściu ze "szpitalika" jeszcze przez 14 dni dostawał witaminę K i coś na wątrobę (nazwy nie pamiętam).
Badania wątrobowe już po miesiącu były w normie.
majencja pisze:Nic bardziej mylnego- ta trutka działa wyłącznie poprzez wpływ na czynniki krzepnięcia. I tylko protrombina / jeden z wskaźników wydolności wątroby/ będzie walnięty. Nerki będą pracowały normalnie do momentu kiedy z powodu krwawienia spadnie ciśnienie- potem też siądą. Natomiast biorąc pod uwagę objawy i poprawa po leczeniu świadczy że była to trutka na szczury. Gdyby była białaczka to leczenie pomogłoby jak umarłemu kadzidło![]()
Mówiąc prawdę wystarczyło pobrać zaraz przy pierwszym krwawieniu czas i wskaźnik protrombiny i odpowiedź byłaby 100%
Erin pisze:Gibutkowa, to samo Iwonce powtarzam. A wiem, co mówię - niestety
Z konieczności musiałam się swego czasu w tym temacie dokształcić.
I nigdy nie spotkałam się z takim przypadkiem - przez 2 lata.
Anemia galopująca jak najbardziej, ale krwawienia nigdy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości