bimis dolaczyl juz do klubu bezjajecznych

zapisalam dzisiaj bimisia na kastracje do dra Włodzimierza Puławskiego z hematowetu. chcialam go zapisac do pani beaty, ktora operowala bimisie ale niestety nie udalo mi sie... teraz dopadly mnie watpliwosci czy dobrze zrobilam zapisujac siersciucha do weta ktorego nie znam... moze ktos z was zna tego weta i moglby mi go polecic albo odradzic? jesli odradzic to poprosze o jakies namiary na dobrego weta. wiem, ze troche panikuje ale chyba mam prawo :wink:

» Śro maja 28, 2003 23:37

każdemu z zamkniętymi oczami mogę polecić p.ulę szewczyk z lecznicy na sobieskiego przy limanowskiego. ja bym się bała pójść do nieznanego...

» Śro maja 28, 2003 23:38

A czemu się do pani Beaty nie udało? Ja bym się upierała.

» Śro maja 28, 2003 23:45

SUPER, NIEZAWODNY, EXTRA
JAREK WYPART

np na Schroegera (Zoliborz 8345453), zabiegi wtorki, czwartki, piatki
narkoza wziewna (ustepuje po kilku min po odłączeniu, brak kłopotów z długim wybudzaniem, kot jak nowy zaraz po zabiegu, brak obciązenia nerek (zona Małgosia spec anestezjolog - vide www.vetserwis.pl)

małe cięcie, usuwane wszystko
nigdy żadnych komplikacji... a sporo tego było
na drugi dzień skacza po parapetach (koty nie weci...), no i własciciele bo tak sie cieszą...
szwy śródskórne - nic nie zwisa, nic nie drażni, nic nie musi byc usuwane,
żadna z moich nie interesowała się W OGÓLE okolicą zabiegu

oczywiście rekomendacja dot równiez kocurów

» Czw maja 29, 2003 0:28

Akurat do kastracji to Puławski jest równie dobry jak Beata. Głowa do góry, przy sterylce, to bym się radziła upierać, ale tutaj, to zbyt wielkiego sensu nie ma. Puławski to niezły wet.

» Czw maja 29, 2003 9:11

dzieki

wiedzialam, ze moge na was liczyc. musialam zapisac bimisia na jutro bo to wlasciwie ostatni wolny termin w tym sezonie kiedy bede mogla sie nim zajac pare dni po zabiegu. jestem tez niestety uzalezniona od transportu i tylko piatek rano wchodzil w gre. pewnie jutro kolo 8 dam znac jak poszlo ale prosze o kciuki juz od 7:00