Rudy Mruczek -już w domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 03, 2012 16:32 Rudy Mruczek -już w domu

Mruczek został znaleziony w drugi dzień świąt w okolicy Błonia, przy dość ruchliwej trasie Warszawa-Poznań.
Mail z prośbą o pomoc przyszedł do fundacji (Viva, grupa koty.sos) 30 grudnia.

Witam,

Pare dni temu znalazłam dosrosłego rudego kotka, nie był w stanie
chodzić,
ponieważ kulał na jedna łapkę. Chcieliśmy mu pomóc więc
przygarneliśmy go,
niestety kotkowi się nie poprawiało, więc zawieżliśmy go do
wterynarza. Po
prześwietleniu tylnej łapki okazało sie, że jest niefortunie złamana i

konieczna jest operacja tej nózki, aby kot mógł chodzić(nie dało sie
założyć
gipsu w tym miejscu). Niestety taka operacja kosztuje aż 800 zł i nie
stać
mnie na pokrycie takich kosztów, ponieważ sama wychowuje 2 dzieci(sama
wizyta u weterynarza z prześwietleniem byla bardzo kosztowna). [...]
Prosze
o pomoc, ponieważ sama nie dam rady pomóc kotkowi.
Jolanta


Piątkowy wieczór nie był najlepszym dniem na szybkie załatwienie operacji.
W sobotę dostałam zdjęcia ze zdjęć rtg.
W niedzielę pojechałam do swojej lecznicy umawiać zabieg.
Dzisiaj zdjęcia były konsultowane z chirurgiem. Operacja jest jutro.

Złamanie jest stare, co najmniej 4-tygodniowe, prócz złamania problem jest także z główką kości udowej. Jaki będzie naprawdę koszt operacji, okaże się jutro. Także jutro, jeśli będzie możliwość, zrobię mu zdjęcia.
Kot jest w tej chwili pod moją opieką (chociaż nie będę go miała w domu i nawet nie widziałam go na oczy). Ponieważ nie mam pojęcia, jak rodzina, która go znalazła, poradzi sobie z opieką pooperacyjną, może się okazać, że trzeba mu zapewnić także szpitalik.
Na stałe zostanie u rodziny, która go znalazła.

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć Mruczka, może to zrobić za pośrednictwem fundacji
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
Bank DnB NORD Polska S.A.
49 1370 1109 0000 1706 4838 7303
z dopiskiem dla Mruczka

Obrazek Obrazek

A tak wygląda Mruczek
Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Sob lut 18, 2012 11:09 przez ariel, łącznie edytowano 3 razy
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 03, 2012 16:57 Re: Rudy Mruczek ze złamaną nogą potrzebuje pomocy

chociaż podrzucę. :idea:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 03, 2012 20:39 Re: Rudy Mruczek ze złamaną nogą potrzebuje pomocy

:!: :!:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 03, 2012 20:58 Re: Rudy Mruczek ze złamaną nogą potrzebuje pomocy

Kciuki dla Mruczka :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sty 04, 2012 10:26 Re: Rudy Mruczek ze złamaną nogą potrzebuje pomocy

o rany, przeciez to strasznie bolesne :(

kto pomoze?
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro sty 04, 2012 10:54 Re: Rudy Mruczek ze złamaną nogą potrzebuje pomocy

Podnoszę, bo pilne!!!
Postaraj się zrobić mu wydarzenie na FB i może wystaw jakiś bazarek. Dobrze, że kocio ma zapewniony dom.
Powodzenia :ok:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro sty 04, 2012 10:57 Re: Rudy Mruczek ze złamaną nogą potrzebuje pomocy

:ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 04, 2012 11:03 Re: Rudy Mruczek ze złamaną nogą potrzebuje pomocy

podnoszę

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 04, 2012 20:10 Re: Rudy Mruczek ze złamaną nogą potrzebuje pomocy

Kot już po operacji.

Z opisu:
Wykonano amputację głowy kości udowej lewej.
Złamanie ok. 3-tygodniowe. Częściowo uformowana blizna łącznotkankowa. Luźne, liczne odłamy, złamanie wzdłuż odconka dalszego.
Wykonano osteosyntezę kości udowej lewej. Założono 2 gwoździe doszpikowe. Na odłam dłuższy doszpikowe. Na odłam dalszy założono cerklarz.
Z uwagi na duży ubytek kosci i długość trwania choroby konieczne jest 3-tyg. ograniczenie ruchu.
Na skórze na wysokości złamania widoczne częściowo zagojone rany jak po pogryzieniu.

Obrazek
Obrazek
Nie zrobiłam lepszych, bo Mruczek był na silnych lekach, otumaniony.

Koszt dzisiejszej operacji to 701 zł.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 04, 2012 20:39 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Ariel, trzymam kciuki :ok:
Ty chyba masz sporo pieniedzy do wydania ze swojego konta w kotach.sos/Viva? to nie wystarczy?

sorry ze pytam :oops:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sty 04, 2012 21:16 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Beata pisze:Ariel, trzymam kciuki :ok:
Ty chyba masz sporo pieniedzy do wydania ze swojego konta w kotach.sos/Viva? to nie wystarczy?

sorry ze pytam :oops:


No. Sporo. Wystarczy.
Również 'sporo' własnych kotów pod opieką ma Ariel. I też ma jej to 'wystarczyć'.

W sprawie Mruczka mail przyszedł na adres 'kotów-sos' - w grupie każda opiekunka zbiera fundusze na własną pracę. Nie jesteśmy osobną fundacją, która na dodatek ma jakieś nadwyżki, by działać interwencyjnie.
Ariel pomogła temu kotu - nie ma tego w 'zakresie obowiązków' - stąd prośba o wsparcie dla tego konkretnego kota.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 04, 2012 21:59 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Agn pisze:
Beata pisze:Ariel, trzymam kciuki :ok:
Ty chyba masz sporo pieniedzy do wydania ze swojego konta w kotach.sos/Viva? to nie wystarczy?

sorry ze pytam :oops:


No. Sporo. Wystarczy.
Również 'sporo' własnych kotów pod opieką ma Ariel. I też ma jej to 'wystarczyć'.

W sprawie Mruczka mail przyszedł na adres 'kotów-sos' - w grupie każda opiekunka zbiera fundusze na własną pracę. Nie jesteśmy osobną fundacją, która na dodatek ma jakieś nadwyżki, by działać interwencyjnie.
Ariel pomogła temu kotu - nie ma tego w 'zakresie obowiązków' - stąd prośba o wsparcie dla tego konkretnego kota.

Agn, sorry, ale nie Ciebie pytalam...

wiem, ze Ariel od dlugiego czasu nie korzystala z funduszu koty.sos wiec sporo sie tam nabieralo (widzialam :wink: )
i dlatego pytam - z ciekawosci - bo to troche pokazuje jak ten fundusz dziala?
jest cos zlego w tym pytaniu??? jesli chcesz to WAL w odpowiednim watku, nie tu :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sty 04, 2012 22:05 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Nie, nie, Beata, korzystam z funduszu regularnie.
Co miesiąc, bo kupuję karmę, to wydatek rzędu 700 zł. I ostatnio na opiekę weterynaryjną (wcześniej leczyłam za własne z powodów organizacyjnych) - sterylizacja Natalki, odrobaczanie Milbemaxem, teraz wczoraj sterylizacja Stokrotki.

Za Mruczka zapłaciłam dzisiaj ze swojej świątecznej nagrody.
On jeszcze pobędzie w szpitaliku. Do domu go nie wezmę, bo mam grzyba, do domu który go znalazł nie może w tej chwili trafić.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 04, 2012 22:09 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

ariel pisze:Nie, nie, Beata, korzystam z funduszu regularnie.
Co miesiąc, bo kupuję karmę, to wydatek rzędu 700 zł. I ostatnio na opiekę weterynaryjną (wcześniej leczyłam za własne z powodów organizacyjnych) - sterylizacja Natalki, odrobaczanie Milbemaxem, teraz wczoraj sterylizacja Stokrotki.

Za Mruczka zapłaciłam dzisiaj ze swojej świątecznej nagrody.
On jeszcze pobędzie w szpitaliku. Do domu go nie wezmę, bo mam grzyba, do domu który go znalazł nie może w tej chwili trafić.

ok, dzieki za info Ariel

jutro sie ogarne i dam znac, ile moglabym pomoc - jestem w trakcie remontu i kupowania/urzadzania mieszkania dla mamy, wiec jest dosc krucho z kasa :(
napisze pw jakby cos :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sty 04, 2012 22:13 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Bardzo dziękuję w imieniu rudzielca.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 185 gości