nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 12, 2011 11:30 nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Witam Forumowiczów :)
Po pierwsze chciałabym się przedstawić. Jestem szczęśliwą posiadaczką staruszki-kotki oraz suczki Border Collie. Niedługo, bo 6 stycznia planujemy jechać po zaklepaną kotkę Maine Coon. Moja niecierpliwość wzięły górę i nie jestem w stanie się doczekać dokocenia, więc czytam i czytam forum. W związku z tym mam trochę pytań.
Wyprawkę dla nowego kociaka już zamówiłam, będzie na dniach. Transporterek, kuweta zamknięta, drapak trixie na początek, miseczki, pasta odkłaczająca, zabaweczki. Karmy jeszcze nie zamawiałam, zastanawiam się jaką wziąć. Myślałam nad Acaną, mogłabym ją wtedy dawać i starej i młodej kotce. Psiak też jest karmiony Acaną. Tylko czy 3miesięcznemu kociakowi nie potrzeba specjalistycznej karmy? W hodowli karmiona jest Royalem i Trovetem chyba.
Jak bardzo jest źle że stara kotka nie była u weterynarza już bardzo długo? Nie wychodzi z domu w ogóle, praktycznie siedzi tylko na piętrze(mieszkam w domku jednorodzinnym piętrowym). Staruszka jest bojaźliwa i walcząca. Całe dnie spędza w szafie, na ręce się nie da wziąć. Wieczorami wychodzi i przechadza się po domu czasami dając się pogłaskać pod szyjką, ale na tym się kończą dozwolone pieszczoty. Nie wiem czy jest sens ją stresować wetem...
Pytania pewno będą pojawiać się w miare zbliżającego się terminu wyjazdu.

Sheeana

 
Posty: 16
Od: Pon maja 23, 2011 20:37

Post » Pon gru 12, 2011 12:14 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Z postu wynika, że na kotce postawiłaś już krzyżyk. Jej stres, ewentualne choroby, etc. - to wszystko nieważne, bo teraz będziesz miała nowego kota, rasa-ach-och-full-wypas! - A staruszka...? No cóż, nuuudna taka, co?! :evil:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 12, 2011 12:15 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Do 6 stycznia masz kupę czasu i lepiej wcześniej zbadaj porządnie starszą rezydentkę, żeby jej potem z powodu stresu jakieś paskudztwo się nie ujawnilo. Przydalaby się morfologia, biochemia i mocz oraz dokladne badanie fizykalne - osluchanie, obmacanie, itd. - oraz odrobaczenie (na butach też można różne paskudztwa przynieść).

A maluchowi lepiej nie rób na dzień dobry rewolucji żywieniowych, jeśli nie chcesz mieć klopotów. Na początek ta sama karma, co u hodowcy i zmiana stopniowo.

Pamiętaj też, żeby dowartościowywać rezydentkę, kiedy już pojawi się kociak - to bardzo ważne.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 12, 2011 14:01 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Marikita, chyba nadinterpretujesz i jesteś zwyczajnie nieuprzejma :roll: Sheeana pyta o radę, a to raczej nie znaczy, że "postawiła krzyżyk" :evil:

Sheeana, witaj :) Felin dobrze radzi, żeby małej najpierw dawać to, co dostawała w hodowli i dopiero stopniowo dosypywać czegoś innego, po troszku coraz więcej, aż całkiem wymienisz a kicia przywyknie, że to też jadalne. Przy okazji obserwuj, czy z brzuszkiem wszystko w porządku - czasem co jednemu kotu pasuje, to innemu powoduje rewolucje kuwetowe.

Starsza kicia w zasadzie powinna mieć kontrolne badania co roku, tym bardziej, że właśnie jest niemłoda (ile tak naprawdę ma lat? pytam, bo niektórzy uważają, że np. 6 letni kot to już zgrzybiała starość :wink: ). U kotów w pewnym wieku należy kontrolować nerki, wątrobę - mocz i krew, żeby wyłapać w porę, gdyby zaczęło się dziać coś niedobrego, bo później, kiedy są już objawy (np. kot przestaje jeść, chudnie), trudniej jest leczyć. Z drugiej strony stres takiej wyprawy do weterynarza... No ale może właśnie w lecznicy łatwiej by było przeprowadzić badania, niż gdyby np. weterynarz przyjechał pobrać próbki w domu. Musisz się zastanowić, jak można by przy najmniejszym stresie dla kotki całą akcję przeprowadzić - bo że jest to potrzebne, trudno wątpić.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 12, 2011 15:15 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Sheeana pisze:Jak bardzo jest źle że stara kotka nie była u weterynarza już bardzo długo? Nie wychodzi z domu w ogóle, praktycznie siedzi tylko na piętrze(mieszkam w domku jednorodzinnym piętrowym). Staruszka jest bojaźliwa i walcząca. Całe dnie spędza w szafie, na ręce się nie da wziąć. Wieczorami wychodzi i przechadza się po domu czasami dając się pogłaskać pod szyjką, ale na tym się kończą dozwolone pieszczoty. Nie wiem czy jest sens ją stresować wetem...

Niedawno robiłam "przegląd" mojej 10-letniej kotce, po kilka latach niechodzenia z nią do weta. Stres był, ale wiem, że warto było kota "sprawdzić".
Najpierw, przed wizytą u weta, zrobiłam kotce badanie moczu (ogólne + określenie poziomu kreatyniny w moczu).
Potem była wizyta z kotką u weta, pobranie krwi, sprawdzenie zębów i ogólne obmacanie (brzuch, kręgosłup itp). Było ciężko :roll: bo Kitka stresowała się bardzo, burczała i dwie osoby musiały ją trzymać...
Po odbiór wyników pojechałam sama i rozmawiałam z wetką. A że wyniki wyszły Kitce dobre :D to następny przegląd planujemy za 2 lata.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11170
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon gru 12, 2011 15:47 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

PumaIM pisze:Marikita, chyba nadinterpretujesz i jesteś zwyczajnie nieuprzejma :roll: Sheeana pyta o radę, a to raczej nie znaczy, że "postawiła krzyżyk" :evil:


Nie muszę być zawsze uprzejma. I tak nie 'dorównam' co poniektórym forumowym zadymiarom :mrgreen:

A co do 'nadinterpretacji'... no dobra, fakt, z tym trzeba ostrożnie - sama też padłam ofiarą błędnych interpretacji moich słów... no cóż, może autorka wątku wyjaśni coś więcej. Mam nadzieję.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 12, 2011 20:50 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Nie uważam że stara kotka jest be-niefajnia i w ogóle passe. Właśnie chcę teraz ją przebadać dla jej dobra, zmienić karme na lepszą. Drugi kociak jest własnie dla niej, by miała z kim się bawić. Teraz jest biedna zdominowana przez suczkę i chcę ją na stare lata rozweselić. Długo walczyłam o drugiego kota, a że padło akurat na taką rasę, to już przyznam się, zachcianka.

Śmieszka, bo tak została nazwana, ma koło 10lat. Wzięta z działki w wieku pijącym jeszcze mleko matki. Została przez nas uratowana jak matka kociąt je opuściła. Cały czas jest otaczana miłością, tylko biedna jest lekko "spaczona" psychicznie jak to określamy:P

Do weta pójdę z nią w tym lub przyszłym tyg, transorterek przyjedzie jutro. Niestety nie pamiętam kiedy byłą ostatnio na wizycie, ale dziękuję za rady co jej zbadać. Mamy znaną weterynarz, która z naszym lękliwym psem sobie poradziła, to i z kotką damy sobie rade:)

Co do karmy, to z hodowli dostaniemy wyprawke Royala, więc na początek będzie młoda dostawać co dostawała. Nie rzucę od razu małej do miski czegoś nowego:P

Rozumiem napadanie na mnie że omg, nowy kot, stary do worka. Ale u nas w rodzinie już tak się robi, że jak jedno zwierze zdechnie, staramy się pozostałym zapewnić towarzystwo. Rok temu zdechła nam staruszka-sunia i siostra zastanawia się jak przekonać rodziców do drugiego psa by obecna się nie nudziła:P Pomijam fakt, że pies jest trenowany intensywnie w agility i obedience.

Sheeana

 
Posty: 16
Od: Pon maja 23, 2011 20:37

Post » Pon gru 12, 2011 21:10 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Chciałabym Cię uprzedzić, że to może być trudne dokocenie. Przechodziłam przez coś takiego. Starszy już rezydent nie zaakceptował malucha. Serce mi się krajało, kiedy patrzyłam, jak maluch stara się zdobyć względy seniora. Maluch cierpiał z powodu konsekwentnego odrzucania, a staruszek tylko się denerwował. W końcu stwierdziłam, że nic z tego nie wyjdzie i trzeba ratować sytuację. Dokociłam się jeszcze drugim maluchem i to okazało się strzałem w dziesiątkę. Oba maluchy szalały, a staruszek rezydent miał za darmo rozrywkę. Wyraźnie ożywił się i starał się przebywać tam, gdzie coś się działo. Nie brał udziału w szaleństwach, ale lubił je obserwować. Co dziwniejsze - zaakceptował drugiego malucha, a pierwszego nadal nie lubił. Z tym, że ten pierwszy miał kocie towarzystwo i przestał się przejmować; już nie zabiegał o sympatię seniora.

Radziłabym Ci tydzień przed przybyciem nowego kota wrzucić do kontaktu Feliwaya. Tu masz informacje http://animalia.pl/produkt,6265,Feliway_Dyfuzor.html U mnie Feliway zawsze się sprawdzał.

Nie miej mi za złe, że zwracam Ci uwagę. Na naszym forum zwierzęta umierają, a nie zdychają.

Pytaj śmiało - nie mogę wypowiadać się za innych, ale uważam, że fajnie, kiedy ktoś chce jak najwięcej wiedzieć :piwa:

W jakim mieście mieszkasz?

Może wrzuciłabyś trochę kocich fotek?

Z jakiej hodowli pochodzi MCO?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon gru 12, 2011 21:29 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Wydaje mi się, że nawet jeżeli staruszka młodej nie zaakceptuje, to zawsze pozostaje nadaktywna sunia, która się ucieszy z każdego futra do zabawy:P Jestem dobrej myśli, bo staruszka zaakceptowała sunię, czasami się z nią pobawi, ale zabawa kot-pies to nie to samo co kot-kot. Zobaczymy jak to będzie:)
Trzeci kot może już nie przejść, za tłoczno by się zrobiło. A nawet jakby się zwierzątka nie lubiły za bardzo, młoda zostanie na parterze a stara na piętrze, gdzie obecnie głównie przebywa.

Rozumiem sprawy językowe, ale aż tak jeszcze się nie zakręciłam by zwierzęta dla mnie umierały. Niemniej by nikogo nie urazić, nie będę mówić "zdechnąć":)

Ten Feliway kupię najwyżej jak będzie potrzeba.

Interesowałam się dietą BARF, ale słyszałam, że nie można jej mieszać ze zwykłymi groszkami. Tak jak surowego i gotowanego jedzenia. Podobno powoduje to rozstroje żołądka. Ktoś ma jakieś w tym doświadczenie? Od razu uprzedzam, że nie planuję karmić małej tym od razu-.- Zbieram tylko informacje.

Zdjątka będą jak tylko starsza wyjdzie z szafy:P Młodej jeszcze nie będę wstawiać, by nie zapeszyć, już 2 razy próbowaliśmy z kotem i pierwszy zdechł a drugiemu wyszła choroba autoimmunoagresywna. Dlatego pytania będą na razie głównie w sprawie starszej kotki, gdyby i z tym kotem nie wyszło(odpukać).
Jestem z Warszawy a kotka będzie z hodowli Cogito*PL z Wrocławia.

Sheeana

 
Posty: 16
Od: Pon maja 23, 2011 20:37

Post » Pon gru 12, 2011 21:39 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 17:10 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pon gru 12, 2011 21:45 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Może i się nie pisze, ale co ja mam poradzić, takie fakty. Ciężko się było pozbierać jak pierwszy umarł, bo już niewiele brakowały by był nasz. W drugim się w ogóle nie spodziewaliśmy, ze tak się sprawy potoczą. Teraz wszyscy trzymamy kciuki, o hodowczyni dzwonię co jakiś czas i pytam się jak mała rośnie. Ale nie zdziwię się jak i tym razem nie wyjdzie. Jakieś fatum czy coś...

Sheeana

 
Posty: 16
Od: Pon maja 23, 2011 20:37

Post » Pon gru 12, 2011 21:50 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

O diecie BARF jest specjalne forum Barfowe, a i tu na miau znajdziesz watek. Tam zaglądnij i pytaj, znajdziesz masę informacji viewtopic.php?f=10&t=117399

Powodzenia :ok:

Hej Dziewczyny ważne, że kotka jest z hodowli, a nie od pseudo :ok: dobre rzeczy trzeba chwalić, nie tylko błędy zauważać.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 12, 2011 21:55 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Jakie śliczne kocięta urodziły się w tej hodowli :lol: Które kocię będzie Twoje?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon gru 12, 2011 22:01 Re: nowa kotka w chaosie i pytań kilka

Nie obrażam się za wytykanie błędów, wyciągam z nich wnioski. Założyłam wątek by się czegoś dowiedzieć od ludzi którzy mieli w swoim życiu więcej kotów niż ja. Staram się zapewnić kotkom jak najlepsze warunki, by starsza przeżyła drugie tyle latek co ma. A trzyma się dobrze, zachowuje się jak 5latka :D

Oczywiście że kotka z hodowli, o pseudo się naczytałam i podziękowałam. Dzięki suczce mamy jakieś doświadczenie z hodowlami.

Mojej kotki nie ma na stronie, na moją prośbę nie jest ogłaszana że się urodziła. Jest z tego ostatniego miotu Maine Coonów co tylko informacja jest.

Sheeana

 
Posty: 16
Od: Pon maja 23, 2011 20:37

Post » Pon gru 12, 2011 22:01 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 17:09 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33, Google [Bot] i 49 gości