Koty mijaja sie szerokim lukiem. Ale jest inny prolem. Jas nie chce skorzystac z kuwety, za to robi kupe w kacie i siku obok. Poradzilam by zmienila zwirek na taki jak mial u mnie, zobaczymy. Martwie sie coraz bardziej. Jas ta rodzine polubil. A jak sie do niego zniecheca i oddadza to bedzie dla niego dramat. Niech sie chlopaki polubia nawzajem ze soba i Jas z kuweta.

Kurcze u mnie nie sikal po katach, byl grzeczny i czysty. Myslicie, ze to stres? Ja zazwyczaj kazdego nowego kota pilnuje nawet w nocy przez dwa dni, az jestem pewna, ze wie co to i gdzie jest kuweta, ale nie wiem czy im sie bedzie chcialo

Jasku zmiluj sie, bo ja juz trzecia noc nie spie tylko sie martwie!