Bardzo proszę, może ktoś go przygarnie do domu tymczasowego albo stałego. Wiem jak ciężko jest ze znalezieniem domu dla kota, ale może się uda.
W nocy był okropny mróz, nie wiem gdzie on śpi i jak da sobie radę.
Kocur jest zupełnie oswojony, przybiega na zawołanie. Parę razy go nakarmiłam, za każdym razem biegnie i zjada całą torebkę jedzenia. Wg mnie jest wykastrowany. Tak bardzo mi go szkoda.


EDIT z 16.03.2011
Rudy ma na imię Karmel. Tymczasowo przebywa u forumowej Beasi i SZUKA DOMU STAŁEGO jako jedynak, ewentualnie domu z jednym łagodnym i spokojnym kotem.
















EDIT z 22.03.2011
Karmel pojechał do nowego domu w sobotę 19.03.2011.