Jak można pomóc kociom na wsi?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lut 04, 2010 21:34 Jak można pomóc kociom na wsi?

Jak w temacie. Swoją siostrę która mieszka na wsi udało mi się namówić do sterylizacji kici. Jestem pewna że w innych domach nadal praktykuje się topienie nieplanowanych kociąt. Jak z tym walczyć? Jest jakiś sposób?
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw lut 04, 2010 21:46 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Najlepiej jest edukować i uświadamiać. Opowiadać wszystkim ze spokojem, że kot obojętnie czy duzy czy mały czuje ból i cierpi. Informowac, że sterylizacja to nie krzywdzenie kotki a wręcz pomoc!!! Nie kaleczymy jej i nie odbieramy natury, bo naturę to kot ma już dawno odebraną. Ja tak robię i myślę, że efekty będę widziała na wiosnę gdy nie będę już znajdywała kociaków na ulicy.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Czw lut 04, 2010 21:48 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Walczyć pewnie ciężko - namawiać/urabiać łatwiej.
Psychologicznie najlepiej przeciągnąć na swoją stronę "lokalny autorytet" - ale to długa i kręta droga.
Gdyby "trójwładza" była przyjazna zwierzakom walka byłaby prosta.

Ciężki temat - to podrzucę chociaż.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 04, 2010 22:04 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

usłyszałam dziś po czym trafił mnie szlak! Podczas rozmowy o pewnym rudzielcu wyrzuconym przez właścicieli, powiedziałam, że popytam, bo rude mają wzięcie. Usłyszałam: - o, to popytaj kociarzy, bo u Xów będzie się nie długo kocić kotka, to może by się jednego zostawiło 8O 8O 8O 8O 8O .
Xowie z tego co się dowiedziałam to ludzie którzy mają gospodarstwa rolne. Ludzie około 60tki i ani myślą wydawać pieniądze na sterylkę. Tgo miotu już raczej nie uratuję, ale za wszelką cenę będę starała się do tych ludzi w jakiś sposób dotrzeć. Może mi się uda :cry:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw lut 04, 2010 23:04 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

:cry:
trzymam kciuki za jakikolwiek sukces na tym polu - nawet taki najmniejszy :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 04, 2010 23:18 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Ja też wiem o dużym gnieździe kotów i psów na wsi, ale to tak chciwi starsi ludzie, że lepiej im topić w wychodku lub zabijać jeszcze inaczej, niż dać jakiekolwiek pieniądze na zwierzę. Ostatnio maluszki zagryzają psy. Tragedia. Każda rozmowa na temat sterylizacji kończy się wyzwiskami i bluźnierstwem.
Leczenia żadnego tam nie ma i jak kiedyś chciałam zabrać umierającą kotkę to mnie wyśmiała. Ludzie są po 70, a psów chyba przeszło 10 a kotów :strach:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40467
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lut 04, 2010 23:27 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

kasia86 pisze:Ja też wiem o dużym gnieździe kotów i psów na wsi, ale to tak chciwi starsi ludzie, że lepiej im topić w wychodku lub zabijać jeszcze inaczej, niż dać jakiekolwiek pieniądze na zwierzę. Ostatnio maluszki zagryzają psy. Tragedia. Każda rozmowa na temat sterylizacji kończy się wyzwiskami i bluźnierstwem.
Leczenia żadnego tam nie ma i jak kiedyś chciałam zabrać umierającą kotkę to mnie wyśmiała. Ludzie są po 70, a psów chyba przeszło 10 a kotów :strach:


:evil: :evil: :evil:
ciekawe, czy ten przypadek można "ścignąć"?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 04, 2010 23:42 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Za tydzień pojadę sprawdzić jak wygląda sytuacja u mojego własnego dziadka. wstyd się przyznać, ale nie byłam u niego od kilku lat. Z nim sprawa jest o tyle prosta, że jego koty nie interesują do tego stopnia, że mogę zrobić z nimi co mi się podoba. Nie wiem czy to dobrze czy źle.
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw lut 04, 2010 23:47 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Ja tam już nie pójdę, bo chce pożyć jeszcze. Nawet prosiłam jej syna, żeby mi wykradł dwa małe białe, głuche kotki pół roku temu ale nic z tego. Jedna szylkretowa okolo8 letnia persica, ciągle rodzi...
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40467
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lut 04, 2010 23:50 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Ja tez od paru lat mieszkam na wsi i się nie cyrtolę, tylko wyłapuję co się da i sterylizuję na własną rękę, bez pytania. Koty ludzi na wsi obchodzą tyle co nic, nawet jak zniknie na tydzień lub dwa to nikt go przecież nie szuka. A tego, że jest po zabiegu tym bardziej nikt nie zauważy.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw lut 04, 2010 23:58 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Kinya pisze:Ja tez od paru dni mieszkam na wsi i się nie cyrtolę, tylko wyłapuję co się da i sterylizuję na własną rękę, bez pytania. Koty ludzi na wsi obchodzą tyle co nic, nawet jak zniknie na tydzień lub dwa to nikt go przecież nie szuka. A tego, że jest po zabiegu tym bardziej nikt nie zauważy.


Masz rację, to jest bardzo konkretne rozwiązanie. Tylko trzeba mieć środki. Ja już sobie postanowiłam, że jak tylko wrócę do pracy, to tą konkretną kotką się zajmę. Ona się prawdopodobnie koci ok. 4 razy do roku. 8O
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt lut 05, 2010 0:05 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Miss pisze:
Kinya pisze:Ja tez od paru dni mieszkam na wsi i się nie cyrtolę, tylko wyłapuję co się da i sterylizuję na własną rękę, bez pytania. Koty ludzi na wsi obchodzą tyle co nic, nawet jak zniknie na tydzień lub dwa to nikt go przecież nie szuka. A tego, że jest po zabiegu tym bardziej nikt nie zauważy.


Masz rację, to jest bardzo konkretne rozwiązanie. Tylko trzeba mieć środki. Ja już sobie postanowiłam, że jak tylko wrócę do pracy, to tą konkretną kotką się zajmę. Ona się prawdopodobnie koci ok. 4 razy do roku. 8O


Koniecznie! Dowiedz się gdzie w pobliżu jakaś fundacja czy inny TOZ dysponuje klatką-łapką, bo to bardzo ułatwia zadanie.
O środki można próbować zabiegać tutaj na forum, nawet jeśli uda się uzbierać na część sterylki to już jest coś. Jedna wysterylizowana kotka, a ile nieszczęścia mniej.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt lut 05, 2010 1:38 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Kinya pisze:Koniecznie! Dowiedz się gdzie w pobliżu jakaś fundacja czy inny TOZ dysponuje klatką-łapką, bo to bardzo ułatwia zadanie.



Tak, tak. Dowiedz się koniecznie.... :ryk: :ryk: :ryk:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt lut 05, 2010 6:18 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

Mieszkam prawie na wsi i tutaj też czasem coś przepowiedzieć do rozumu trudno. Kotka miała miot po miocie, błagałam o sterylke i dupa. Baba ciągle na balkonie a kot na ulicy ... na sterylkę porwać nie mogę. Przykićkałam kiedyś i podałam tabletkę anty. No trudno, wiem jak jest to szkodliwe ale czasem nie ma innego wyjścia. Może chociaż tak mogłoby się im pomóc? Wybrać mniejsze zło?
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pt lut 05, 2010 12:06 Re: Jak można pomóc kociom na wsi?

ja póki co będę próbowała jakoś dotrzeć do tych ludzi ich "urobić". Kto wie, może jak moja siostra porozmawia z nimi po sterylce swojej kici coś zrozumieją. Jeśli nie zrobię to sama po wakacjach. Zawsze lepiej późno niż wcale :roll:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości