Witam serdecznie! Zwracam się z gorącą prośbą do Wszystkich, o pomoc w znalezieniu schronienia dla dwóch 2,5-miesięcznych kociąt ze swoją mamą... może chociaż znajdzie się jakiś dom tymczasowy. Kotki pochodzą z mieszkania w kamienicy w centrum Mysłowic... właściwie to mieszkanie trudno nazwać mieszkaniem, to po prostu pijacka melina, zlokalizowana na 3 piętrze (na przeciwko urzędu miasta), z której niecałe trzy lata temu wyrzucono przez okno pieska. Kolejny ich piesek, suczka Nuka, po libacji alkoholowej skończyła utopiona w Przemszy. Sprawy sądowe przeciwko tym ludziom zostały jednak umorzone! Kto zna Mysłowice i włodarzy tego miasta, ten wie co tu się wyprawia. Nikt się tutaj nie interesuje zwierzątkami

Jeszcze raz proszę więc o pomoc, ponieważ trzeba jak najszybciej ukrócić proceder bezmyślnego rozmnażania kotów przez tych ludzi. Policja obiecała mi niezwłoczną pomoc w odebraniu zwierząt, oraz próbę wystąpienia do sądu o jak najszybsze wydanie zakazu posiadania przez nich zwierząt. Największym problemem jest jednak znalezienie dla nich schronienia! Po wakacjach wszystko pęka już w szwach. Pomóżcie, proszę! Jeżeli będzie trzeba, to dowiozę kotki do nowego domu. Oczywiście niezwłocznie po odebraniu kotków, ich mama zostanie wysterylizowana. Maleństwa, jak również ich mama są całe czarne.
telefon kontaktowy do mnie: 502 953 408
Łukasz