Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
fantek1 pisze:Przed chwilą rozmawiałam w końcu z koleżanką do któej koty miały jechać, i sprawa się ostatecznie wyjaśniła. Koty zostają na podwórku, a kolezanka zaproponowała mi pomoc, w postaci kupowania suchej karmy. Zamierza mi kupić co jakiś czas suchą karmę Roayl'a dla kastratów 10 kg i przesłac na adres firmy. Bardzo się ucieszyłam, bo to odciąży mnie, a i karma lepsza niz kupowałam, bardziej wartościowa, więc może wiecej jej będą jadły
Teraz będe kombinowac z mokrą karmą, zamierzam tutaj urozmaicac gotując raz na tydzień kurczaka z ryżem, albo sercai i potem porcyjki dodawac z saszetką..
Na szczęście zima minęła, i przestały jeść jak opamiętane:)
A co do weekendów, tez mi szefowa podpowiedziała,zebym pogadała z ochroniarzami firmy,żeby w weekend dawali kotom jeść i zamierzam iść to obgadac z kierownikiem administracji (który na szczęście jest kociarzem) i który może pogada z ochroniarzami, ktorych jest kilku.
Na razie w ten ostatni weekend byłam tylko w sobotę, zostawiłam full żarcia- i w poniedziałek żyłya Czarny nawet wybrzydzał przy jedzeniu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, Maniek19, Paula05 i 109 gości