Dwie kocie siostry walczą o nowe terytorium! Pomocy

[chiot]

Witam,

Mam problem z moimi dwiema kotkami. Kotki mają ponad 1,5 roku, od roku są wysterylizowane. Rok temu latem postanowiliśmy zabrać je na działkę na kilka dni. Po zapoznaniu się z trawą i wszystkimi motylkami kotki poczuły się jak w siódmym niebie. Postanowiliśmy więc zabierać je na działkę co tydzień. Bawiły się tam super, ganiały...ciężko je było dowołać do powrotu.

Cieszyliśmy się już, że zrobiło się ciepło i zaczął sezon działkowy - chcieliśmy znowu jeździć na weekendy na działkę.

Niestety, dwa tygodnie temu (pierwszy raz w tym sezonie), w trzeci dzień pobytu, kotki zaczeły się kłócić: prychać, syczeć i wściekać...zaznaczam, że w domu jeśli się kłócą, to jedna drugiej da w policzek łapą i po krzyku...po powrocie do domu było trochę przepychania, ale w sumie na drugi dzień było już normalnie.

W ten weekend jednak zaobserwowaliśmy, że kotki po godzinie (po zjedzeniu wieczornej porcji mokrej karmy) zaczęły się na siebie wściekać. To znaczy jedna jakby bardziej niż druga, jednak zrobiło się to dosyć nieprzyjemne, bo Toffi ciągle "krzyczała" na Pipi kiedy ta przechodziła obok.

Miałam nadzieję, że po powrocie do domu wszystko wróci do normy, jednak nie...i tu pojawia się problem. Sami nie wiemy jak się zachowywać w tej sytuacji. Czy zostawić je i pilnować, żeby się krew nie lała czy np. próbować łagodzić ich kłótnie słodkim głosem, czy jeszcze np. starać się je odizolować (co w sumie byłoby u nas trudne do spełnienia).

Jeśli macie jakieś przemyślenia, to chętnie wysłucham Waszych opinii.

Jeśli podobny wątek się pojawił, to przepraszam. Chętnie przeczytam tamten wątek, jeśli podrzucicie mi linka.

Pozdrawiam,

[ryśka]

Przede wszystkim przypomnij sobie okoliczności w jakich pierwszy raz doszło do takiej sytuacji - jak najdokładniej odtwórz w pamięci dzień, ten pierwszy, a także ten dwa tygodnie temu, kiedy sytuacja się pojawiła.
Najważniejsze, to ustalić dokładną przyczynę zmiany zachowania.
Słodkimi słówkami jedynie pogorszysz sytuację, ale co konkretnie robić - trudno ocenić, nie znając szczegółów.
"kotki zaczęły się kłócić: prychać, syczeć i wściekać" - obie, czy jedna? która? w jakiej sytuacji dokładnie? Jak to dokładnie wyglądało? jak długo to trwało? jak sytuacja się zakończyła?
Spróbuj sobie spisać to, póki masz świeżo w pamięci.

[Blue]

A może przez to że kotki tyle czasu nie jeździły na działkę (kiedy było to ostatni raz?) zapomniały już o tym i wyjazd nie był dla nich czystą frajdą jak poprzednio, gdy zmiany miejsca pobytu przyjmowały o wiele łatwiej i były do nich przyzwyczajone?

I może obecne zachowanie, drażliwość - biorą się ze stresu?
One tam na działce, w tym sezonie, od razu były wyluzowane?
Czy takie nie do końca? Może były cały czas lekko podenerwowane, nadmiernie czujne?

Dla dorosłych kotów domowych, szczególnie po tak długiej przerwie, taki wyjazd to masa różnych emocji. Może kotki troszkę sobie z nimi nie radzą?

Kiedy kotki miały ostatnio jakieś badania?
Są zdrowe?